1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz wycięty, ale...co dalej?
Autor Wiadomość
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #331  Wysłany: 2011-10-19, 22:48  


Kochani Moi

Jutro TK...9.30...

Boję się chyba jak nigdy... co tam boję się...jestem przerażona, trzęsę się cała, a jutro to juz w ogóle będę miała jazdy:(

O niczym innym nie marzę, tylko o tym, by okazało się, że mój ukochany Tata nie ma przerzutów do mózgu...

Boże... proszę. Ty wiesz.

Proszę...Błagam...
_________________
Katarzynka36
 
 
Patrycja 


Dołączyła: 28 Sty 2010
Posty: 234
Skąd: Lublin
Pomogła: 20 razy

 #332  Wysłany: 2011-10-20, 07:51  


Kasia z niecierpliwościa czekam na dobre!!! wieści.
_________________
Miec nadzieję na nadzieję i wierzyc, że wiara istnieje..
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #333  Wysłany: 2011-10-20, 11:15  


Wieści nie są dobre.

Mamy wyrok - przerzuty do mózgu, 3 albo 4. Duże - ok. 1,5cm na 2cm.

Mimo złych wcześniejszych przeczuć, mimo wszystko jestem w głebokim szoku.
Nawet nie mogę płakać. Patrzę na tatę i nie wierzę...
Zdaję sobie sprawe, że teraz to już kwestia czasu, bo przy mnogich przerzutach operacji nie będzie. A Tata od 2 dni czuje sie lepiej...I wierzy, że tabletki mu pomogły.

O 14.00 wizyta u onkologa. Mam nadzieję, że da chociaż skierowanie na naświetlania paliatywne.

Łudziłam się, że może to jednak nie przerzut, ale jednak. Życie jest okrutne.
Nie wiem jak to przeżyjemy. Nie wiem jak damy radę.
To takie nierealne....

I już wyrzucam sobie, że wcześniej siłą nie zaciagnęłam taty na TK...
_________________
Katarzynka36
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #334  Wysłany: 2011-10-20, 11:21  


Absolutnie niczego sobie nie wyrzucaj - nie ma w tym żadnej Twojej winy.

Świetnie że od razu macie wizytę u onkologa - weźcie płytkę i opis, zapytajcie o naświetlania i o włączenie glikokortykosteroidów.
_________________
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #335  Wysłany: 2011-10-20, 11:35  


Dzięki absenteeism

Płytkę mam i opis, ale przepiszę wieczorem, teraz nie jestem w stanie:(:(
Do onkologa oczywiście zabierzemy... Sam radiolog naciskał, żebysmy pilnie pobiegli do onkologa - najlepiej jeszcze dzisiaj...Więc chyba jest bardzo fatalnie, że radiolog nawet sie tak przejął... wokół guzów sa jakies obrzeki, więc chyba sterydy sa pilnie potrzebne. Tyle, ze na pabi dexametason tata jest poniekąd uczulony - ma po nim non stop czkawkę...

[ Dodano: 2011-10-20, 17:22 ]
Już jestem z powrotem:(

Onkolog jest w szoku, bo widział Tatę w poniedziałek i stwierdził, że nie wyglądał trzy dni temu na osobe, ktora ma tak wielkie guzy....

Czuję się jak w matrixie, albo w koszmarnym śnie, który trwa od rana.
Po prostu nie wierzę, że to nas dotyczy...
Że mojemu Tacie zostało mało czasu...

Onkolog powiedział - jest bardzo źle. Ciężko mi w to uwierzyć patrząc na Tatę.
Nawet nie musieliśmy pytać o naświetlania.
Lekarz sam od razu kazał nam sie stawić jutro rano do szpitala. Tata bedzie miał przez tydzień naświetlania paliatywne głowy.

Już nie pytałam, czy to kwestia kilkunastu dni, czy tygodni.
A tata czuje się dziś dobrze...

Wyniku nnie przepiszę dzisiaj bo z tego wszytskiego oddalam wyniki onkologowi. Jutro bede mieć. Ale są 4 guzy :cry: i to spore, bo mają od 1 cm do 2,5 cm.
Trzy są po stronie lewej - jesli dobrze pamietam, jeden jest po stronie prawej. Naokoło nich są obrzęki...:( I jeden uciska coś...

ten dzien jest dla mnie najwiekszym koszmarem w życiu....
Gdybym wiedziała, gdybym postawiła na swoim i zaciegnęła tate na TK wcześniej?!
Cięzko mi uwierzyc, że 10 dni temu lekarz neurolog badała taty wszytskie objawy neurologiczne i było ok. Nic nie zauważyła :shock:

nie mogę nawet się wypłakać... jestem w szoku:(
_________________
Katarzynka36
 
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #336  Wysłany: 2011-10-20, 17:53  


Kasieńko kochana bardzo mi przykro.Współczuje Ci bardzo mocno, bo wiem co przeżywasz. Ja byłam w takim właśnie w takim szoku jak u mojego taty wykryto raka drugiego płuca.

Ja już też kilka razy prosiłam onkologa o TK głowy tak na wszelki wypadek, profilaktycznie, to zawsze słyszałam odpowiedź,że w raku płuc to badanie wykonuje się, gdy są jakieś objawy.

Trzymaj się w tych trudnych chwilach, przytulam Cie bardzo mocno, towarzyszą Ci moje życzliwe myśli.
_________________
agni5
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #337  Wysłany: 2011-10-20, 18:04  


Dziękuję Patrycjo, dzięki Agusiu i Kaijo.

Agni i Patrycjo - walczcie o profilaktyczne TK głowy, albo zróbcie odpłatnie, nie zwlekajcie.
nam lekarz też mówił, że robia dopiero jak sa jakieś objawy. I co? Jak tata ma objawy to juz jest za późno. Paranoja jakaś czysta.
Mi ciagle ciężko uwierzyc, tym bardziej, że jest az tak źle.
bałam się, że cos jest, ale miałam wielka nadzieje, ze coś pojedyńczego i operacyjnego... a tu... :cry:
|wht?!|
Onkolog sam był w szoku:( A tata dzisiaj sie dobrze czuje. Głowa nie boli, zawroty była raz rano jak się schylił... pamięć ok, nic nie zapomina, nim mu sie nie myli...ciśnienie niskie, gdyby nie te zawroty jak rusza glową idąc, to nic by innego nie wskazywało...
Tym bardziej trudno mi uwierzyć, że jest aż tak źle.
Onkolog powiedział, że szkoda, że nie ma 1 guza - bo to byłby pryszcz i coś byśmy wymyślili, a w tej sytuacji czasu niewiele zostało...

Mam żal, bo wszytscy mnie biorą za panikarę i że przesadzam i panikuję. Ale gdybym zaufała wlasnej intuicji i nie sluchała innych, to bym wczęsniej jednak Tatę zapędziła na TK.

Mam pytanie do moderatorów - radioterapia paliatywna przy 4 guzach to naświetlanie całej głowy tak, czy tylko tych guzów?


To cokolwiek da???

[ Dodano: 2011-10-20, 19:04 ]
Tzn, czy jest szansa na lekkie zmniejszenie guzów?
_________________
Katarzynka36
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #338  Wysłany: 2011-10-20, 19:23  


Katarzynka36 napisał/a:
Mam pytanie do moderatorów - radioterapia paliatywna przy 4 guzach to naświetlanie całej głowy tak, czy tylko tych guzów?

Przypuszczalnie WBRT - czyli właśnie naświetlanie całego mózgu.

Tak, jest szansa że guzy się zmniejszą.
_________________
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #339  Wysłany: 2011-10-20, 19:40  


Dzięki absenteeism

Ciężko mi naprawdę, bo jeszcze w poniedziałek cieszyłam się, ze nie ma wznowy w płucu i jama brzuszna też czysta...
Minęły trzy dni i w ciagu kilku godzin dowiedziałam się, że nie dosyć, że są przerzuty w mózgu, to jesczcze jest bardzo źle...

Koszmar jakiś :shock: :cry:
_________________
Katarzynka36
 
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #340  Wysłany: 2011-10-20, 19:46  


Kasiu strasznie mi przykro nie przypuszczałam ze wynik moze byc aż tak zły :-( nawet niewiem co napisać, jestem normalnie w szoku :| ale wiem jedno, nie możesz myślc o najgorszym , musisz być dobrej myśli. Wiem ze teraz jestes w szoku ale jak ochłoniesz za pare dni to nauczysz się żyć chwila i nie zastanawiać sie co bedzie jutro czy za tydzień, ja tez w pierwszej chwili widziałam już koniec a jak emocje opadły i oswoiłam sie z tym to cieszę sie kazdym dniem i staram sie nie myśleć co bedzie jutro czy za tydzień . Trzymaj sie kochana i nie załamuj się |uscisk| :tull:

A tak sobie pomyślałam tylko niewiem czy tato by się kwalifikował ale moze warto skonsultować czy nie dało by sie naswietlać w Gliwicach tam gdzie moja mama była, tam naświetlaja same guzy. Ale z góry przepraszam jeśli wprowadzam w błąd bo nie wiem czy przy takich guzach byłaby szansa ale zawsze warto skonsultować myślę.

Trzymajcie sie i życzę Wam dużo siły do walki.
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #341  Wysłany: 2011-10-20, 19:52  


dzięki Marzenko,
Wierz mi, też jestem w szoku. Bałam się, że moze byc przerzut, ale od razu 4 i to dość spore? MOże one juz od dawna rosną, bo przecież tata TK glowy nie miała ani razu...
MOże rosną sobie już rok np.?

Wiem, też pomyślalam o Gliwicach, ale twoja Mama miala male guzki i na plucach, a moj tato ma 4 dość duże no i w głowie. Onkolog nie krył, że trzeba się bardzo spieszyć...

Nie mogę przepisać wyniku, bo z nerwów zostawilam onkologowi...
Ale mam jeszcze pytanie czy przy 4 guzach mozna ewentualnie naświetlać nie cały mózg, tylko konkretnie te 4 guzy?

Czy dobrze robimy????

[ Dodano: 2011-10-20, 20:54 ]
Marzenko,
nie wiem wlasnie czy ochłonę, bo te guzy w mózgu to maja jeszcze gorsze statystyki niż inne przerzuty... Boję się, ze to kwestia 2-3 tygodni!!! :shock:

A Tata dzisiaj czuje się dobrze...
_________________
Katarzynka36
 
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #342  Wysłany: 2011-10-20, 20:08  


Katarzynka36 napisał/a:
Nie mogę przepisać wyniku, bo z nerwów zostawilam onkologowi...
Ale mam jeszcze pytanie czy przy 4 guzach mozna ewentualnie naświetlać nie cały mózg, tylko konkretnie te 4 guzy?

Kasiu, bez wyniku niczego nie powiemy. Nie wiadomo w jakiej konkretnie części mózgu są przerzuty, jakiej dokładnie wielkości - to wszystko ma wpływ na decyzję.

Oczywiście możecie się skonsultować z Gliwicami, ale do tego też potrzebny jest wynik.
_________________
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #343  Wysłany: 2011-10-20, 20:31  


No tak, wiem:(
To tak potwornie szybko sie dzisiaj potoczyło, że mój mózg nie pracował dobrze. Zby wielki szok. Onkolog chciał zobaczyć wyniki i mu dałam, po czym po kilku minutach wyszedł do nas z nowina, że jest bardzo źle i jutro tata ma sie stawić...
Powiedział, że czasu nie ma, więc zgłupiałam totalnie...nie pytałam, czy można cos innego zastosowac poza radioterapią paliatywną...

Rozumiem, że jak już naświetlą cały mózg, to już bedzie za póżno, by sie kontaktować z Gliwicami, bo kolejne naświetlania po naświetlaniu całego mózgowia nie wchodza w rachubę?

Przepraszam, że tyle wypytuje, ale mam chaos w glowie... boję sie czy dobrze robimy...
_________________
Katarzynka36
 
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #344  Wysłany: 2011-10-20, 21:07  


Kasiu właśnie z tego co ja sie orientuje to z reguły naswitlaja głowe, wszyscy sie dziwili ze mojej mamie naswietlali płuca, chyba ze sie myle, bo scos mi tez swita ze wielkosc i ilosc guzów tez ma znaczenie, ja bym chyba dzwoniła na gwałt do dr. Urbańczyka na komórke i próbowala skonsultowac.
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
Ewelina Żurek 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 618
Skąd: Radom
Pomogła: 95 razy

 #345  Wysłany: 2011-10-21, 09:10  


banialuka, jakieś 2 m-ce temu dzwoniłam do Gliwic. Mama była wtedy w trakcie WBRT - kazali przyjechać na konsultację. Przez telefon nie chceli rozmawiać. Z jednej strony mówili, że przy przerzutach mnogich (Mama miała 6) nie naświetlają, ale żeby przyjechać. Nie pojechałysmy, ponieważ same sobie zdawałysmy sprawę, że nie ma sensu. Może mogłabys tam sama pojechać. Bez Taty a z wynikami?

[ Dodano: 2011-10-21, 10:11 ]
Terminy maja przyzwoite.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group