Betsi, mówisz rok, za długo. Czy leki przepisuje Ci psychiatra? czy inną drogą załatwiasz? Tak sobie pomyślałam, że jeśli chodzisz do psychiatry to on powinien wiedzieć jaką masz sytuację rodzinną i jaki jest Twój stan, chyba że do końca nie jesteś z nim szczera. Jeśli rozmowy Wasze są otwarte to porozmawiaj z nim, że sobie nie radzisz, powiedz wszystko uczciwie i poproś, że potrzebna Ci psychoterapia bo jesteś w strasznym dole, może on załatwiłby coś "na już". Nie pamiętam w jakim wieku masz dziecko, skoro również u niego dostrzegasz coś niepokojącego to w szkołach jest pedagog, może warto tam skierować dziecko a oni skierują dalej, żeby pomóc. Pomyśl, że mąż jest chory a cierpi i On i Ty i dziecko, tak nie może być, Wam wszystkim potrzeba wsparcia bo sami nie potraficie sobie jego dać a to żaden wstyd, po prostu nie każdy jest silny psychicznie, nie każdy umie odnaleźć się w danej sytuacji i musi korzystać z pomocy osób trzecich.
Betsi leki i zapadanie się w sobie nie pomoże tylko może zaszkodzić. Próbuję Ci pomóc ale postawiłaś jakiś mur oporu i chyba liczysz na przeczekanie złego, niedobrego, oby to pomogło i zadziałało na Twoją korzyść.
Tak, bardziej liczę na przeczekanie tego złego :)Muszę walczyć sama ze sobą. Jestem w stałym kontakcie z psychiatrą, wie o mnie wszystko, często dzwonie do niego i staram się sama zwalczać złe emocje. Mój syn ma prawie 6 lat,ale chyba z nim muszę udać się do psychologa!
Chłoniak złośliwy DLBC st II ABoję się bardzo Jutro mąż jedzie do Co w Warszawie. Dowiemy się co powiedzą lekarze, czy będzie chemia czy autoprzeszczep. Nie ma całkowitej remisji, nie jest też dobrze. Dlaczego całe życie mamy pod górkę?tzn, mąż mój ma pecha
Póki piłka w grze, walczycie dalej i tego się trzymaj. Nie możesz się teraz załamywać bo jesteś potrzebna mężowi, który dźwiga ciężar choroby, dla Niego powinnaś być wsparciem.
betsi napisał/a:
Dlaczego całe życie mamy pod górkę?tzn, mąż mój ma pecha
Oboje macie w tym momencie pod górkę ale razem łatwiej. Na to pytanie nie ma odpowiedzi, chyba wszyscy tutaj moglibyśmy stwierdzić, że mamy pod górkę, przecież wszyscy tutaj zmagaliśmy/zmagamy się z chorobą swoją lub najbliższych, raczej tutaj nie uświadczysz wśród nas szczęśliwego życia, choć staramy się czerpać z życia chwile radości kiedy one nadchodzą.
Tak,wiem,że powinnam być dla męża wsparciem-nie mam wyjścia.Dobrze,że mam dziecko, bo sama w domu chyba bym zwariowała. Mąż w szpitalu, lepsze wieści i troszkę lepiej
Dziś jak rozmawiałam z mężem, to powiedział, że chyba zgłupieje w tej izolatce, że po przeszczepie ma tam byc jeszcze może 3 tyg.Ja mu tłumaczę jak mogę, że tak musi być, że to dla jego dobra i takie tam. Nie chcę jechac do niego bo, boję się patrzeć jak będzie bardzo osłabiony po przeszczepie, i nie chcę nie daj bóg coś przynieść- a pracuję w przedszkolu i wiadomo jak jest, i w razie "w" nie darowałabym sobie, wiecie o co chodzi. Wiem, że mąż cierpi, męczy się, a ja chcę dobrze, nie mogę pomóc, a boję się też żeby czegoś nie załapał, a odporność wiadomo zerowa
To normalne, że się martwisz, boisz, jak się kocha to drżymy o tą najbliższą osobę. Mąż jest pod opieką lekarzy, jest w szpitalu, czuwają nad Nim. Twoje nerwy tu nie pomogą a tylko bardziej nakręcą Cię na strach. Mąż przeszedł poważny zabieg więc ma prawo słabiej się czuć, odczuwać jakieś dolegliwości ale miejmy nadzieję, że każdego dnia będzie tylko lepiej.
Trzymaj się dzielnie, musi być dobrze i powinnaś w to wierzyć, pozdrawiam.
Mąż od dziś w domku. Cieszę się i boję Żeby było dobrze, te infekcje, w przedszkolu ospa-też się boję - wzięłam sobie opiekę nad mężem. Mąż bardzo zeszczuplał, z jedzeniem to problemy wielkie, przez te śluzówki. Bardzo cierpiał, do tej pory płacze jak mówi o tym- że nikomu nie życzy takiego cierpienia, choroby. Mój mąż jest silna osobą, a ja słaba, nie dałabym rady. Bardzo go kocham!!! Teraz śpi na sofie, jak powiedział żeby szedł spać, to powiedział, że beze mnie nie pójdzie -boi się sam spać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum