1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Jak drugie uderzenie pioruna - T4N1M1
Autor Wiadomość
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #16  Wysłany: 2011-04-02, 08:10  


Bardzo dziękuję.

Jednak obrzęk głowy strasznie mnie martwi.
Aż na wysokości oczu (u góry kości jarzmowej?) pojawiły się takie dołeczki.
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #17  Wysłany: 2011-04-02, 18:12  


Funia, jednym z objawów w ZŻGG jest obrzęk i zaczerwienienie szyi i twarzy, zwłaszcza dookoła oczu, u nas obrzęk obejmował główke, szyję łącznie z łopatkami.
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #18  Wysłany: 2011-04-02, 18:22  


Elu1

u nas obrzęk wygląda tak samo

czy to tylko dyskomfort, czy raczej realne zagrożenie.
Ja boje się, że ZŻGG może Mamę zabrać szybciej niż raczydło.
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #19  Wysłany: 2011-04-02, 18:55  


Zawsze ZŻGG jest realnym zagrożeniem. Poczytaj tutaj: http://www.almamedia.com....998_3-4_153.pdf
Czy Mamusia ma zapisane sterydy ?
W poniedziałek będziecie na badaniach koniecznie trzeba zwrócić uwagę lekarzowi, jednak gdyby obrzęk się powiększał i nastapiły duszności dzwoń na pogotowie.
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #20  Wysłany: 2011-04-02, 19:59  


Dziękuję za linka

ma sterydy i zastrzyki przeciwzakrzepowe.
ale jak dla mnie obrzęk się sukcesywnie nasila.
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #21  Wysłany: 2011-04-02, 20:27  


Funia, może potrzeba podać dożylnie sterydy. Jeżeli obrzęk jest duży i się nasila, to dzwoń nie czekaj, powiedz ZŻGG i co masz robić.
Lepiej dmuchać na zimne, niż potem żałować. Niech lekarz zadecyduje.
Napisz co załatwiłaś.
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #22  Wysłany: 2011-04-03, 16:37  


Dziś mama była pół dnia na działce.
Mówi, że gdy się rusza i jest na powietrzu to jej lepiej, ale jakoś tego nie widać.

Jej zdaniem obrzęk jest właśnie od sterydów. Nadal duży, ale taki jak był.
Jutro ma TK - zobaczymy do dalej.
Ma też spytać co z tym obrzękiem,
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #23  Wysłany: 2011-04-04, 16:00  


I co mamusia pytała się co z tym obrzękiem?Pozdrawiam
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #24  Wysłany: 2011-04-04, 21:02  


Dziś bez zmian.

Mama spędziła ok. 3 godzin czekając w szpitalu na TK.
Trochę było nerwów, bardzo się zmęczyła.
Obrzęk nie był większy, ale dość ciężko jej oddychało.

Jutro jedzie na RTG i konsultację onkologiczną. Mam nadzieję, że jej lekarz zdecyduje co ze sterydami.


Ps. czy na takie trudności z oddechem pomoże koncentrator tlenu?
Skąd kupić czy wypożyczyć?
Czy mogę to załatwić bez formalnego wniosku mamy>
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #25  Wysłany: 2011-04-04, 21:59  


Koncentrator tlenu można wypożyczyć w hospicjum, musisz popytać. Na NFZ raczej nie, bo są długie kolejki, a tak to koszt wypożyczenia ok 120-150 miesiecznie.
Sama możesz to załatwić, ale lepiej spytaj mamci, czy bedzie chciała, nie każdemu choremu tlenoterapia pomaga w dusznościach.
pozdrawiam

[ Dodano: 2011-04-04, 23:08 ]
Poczytaj jeszcze w Tym wątku #72 :http://www.forum-onkologi...tm#koncentrator
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
BeataM 



Dołączyła: 20 Paź 2010
Posty: 198
Pomogła: 21 razy

 #26  Wysłany: 2011-04-04, 22:55  


ela1 napisał/a:
nie każdemu choremu tlenoterapia pomaga w dusznościach


dokładnie... mojej Mamusi przy dusznościach tlenoterapia nie sprawdziła się kompletnie, mówiła wręcz, że tlen ją zalewa...
nie wiem dokładanie czemu tak to Mama określiła ale wiem, że nic a nic nie pomogło... niestety... :-(
_________________
Nadzieja umarła ostatnia... 17 III 2011 [']
 
tinas 



Dołączyła: 19 Lip 2010
Posty: 61
Skąd: Katowice
Pomogła: 6 razy

 #27  Wysłany: 2011-04-05, 20:21  


Witaj Funia, dawno tutaj nie byłam ale twój post wzbudził wspomnienia.. W sumie to nie wiem co mam napisać pozytywnego, może tylko tyle, ze niezależnie od stopnia zaawansowania choroby należy robić wszystko aby twoja mama czuła się bezpiecznie i wierzyła, że zarówno lekarze jak i rodzina zrobią wszystko aby jej kolejne dni były jak najbardziej komfortowe.
Płuca i płaskonabłonkowy, wykryty dosyć pózno niestety dają złe rokowania. Bliskie nam osoby dowiadujac się o chorobie wmawiają nam, ze przecież to tylko "grypa", przecież nic im nie jest. Pózniej wszystko postępuję tak szybko, że nie sposób nad tym zapanować. Mój tato od poczatku wykrycia choroby nadawał się tylko do leczenia paliatywnego lub pobytu w hospicjum ale jego siła i wola walki była tak duża, że nikt z nas nie miał odwagi wspomnieć mu o ewentualnej opiece hospicyjnej..błąd nie błąd nie wiem, ale wiem, że prawie do samego końca zachował nadzieję. W przypadku mojego taty to zdało egzamin ale rózni są ludzie i różne zachowania/postrzegania choroby. Życzę cię przede wszystkim siły i dużej wiary we własne decyzje, to czas przemyślanych słów, gestów i ogromnego wsparcia. Trzymaj się.
_________________
Justyna
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #28  Wysłany: 2011-04-05, 21:10  


Dziś nieco światła w tunelu.
wizyta u onkologa, rtg - wnioski, że guzy w płucu nieco się "zasuszyły".
sterydy do zmniejszenia.


Nadal żyła zagraża, ale jeśli zejdą obrzęki przy mniejszej dawce sterydów, ma być troszkę lepiej.
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #29  Wysłany: 2011-04-12, 08:55  


Chwilę nie pisałam, bo jestem daleko.
Wyniki RTG w ocenie lekarza ok, wskazują na zasuszenie guza w płucu, KT rzekomo też ok, brak przerzutów, choc nie widać trzustki (czy tak może być?).
Za dwa dni zobaczę te wyniki, to je dokładniej opiszę.

Natomiast nasiliły się bóle i dochodzi to tego taka utrata władzy w nogach, że mama upada. Co to może znaczyć? Czy to skutki uboczne chemii i radioterapii, czy ucisk jakiegoś paskudztwa na kręgosłup? Jak dalej diagnozować?
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #30  Wysłany: 2011-04-12, 19:56  


Funia napisał/a:
dochodzi to tego taka utrata władzy w nogach

Tak to są skutki uboczne chemioterapii, może też być mrowienie.
Nie napisałaś czego bóle się nasiliły ?
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group