I ja mam wierszyk marcowy, przydałaby się do niego stosowna oprawa, ale Justyna, Ty na pewno jakieś fajne zdjęcie dołączysz, potrafisz najpiękniej...
Na wierzbie
nad samym rowem -
srebrne kotki marcowe.
Na deszczu i na słocie
srebrnieją im futra kocie.
Plucha i zawierucha.
Nie ma mamy,
co wyliże brzuch do sucha.
Ale kotki marcowe nie piszczą,
huśtają się na gałązkach.
Mruczą:
- Nareszcie wiosna!
I sierść mają coraz bardziej srebrzystą.
Joanna Kulmowa "Kotki marcowe"
Przepraszam za te kocie aluzje, wiem, że wolisz pieski
ale piesków z marcem w tle nie mogę sobie przypomnieć...
I jeszcze jeden wierszyk mi się przypomniał, ale z nim przeniosę się do "dziecinady", tam bardziej będzie pasował
Pozdrawiam Wszystkich ciepło