Kochani neurolog po zapoznaniu się z dokumentacją i po badaniu Mamy stwierdził neuropatię.
Ponieważ Mama nie odczuwa na tym etapie mrowienia i bólu nie zapisał leków bo na to przyjdzie czas tak powiedział.Ponieważ Tk głowy wykonywane było w grudniu zdecydowanie odradził kolejne i tu się z doktorem całkowicie zgadzam.
Wyszłyśmy od dr a Mamcia ciut zawiedziona,że leków nie dał bo te nogi kołki to ją wkurzają....
Wiem i widzę, że choroba prawdopodobnie postępuje,czynności Mama wykonuje wolniej,czasem w dzień przyśnie w fotelu na 15 min,już nawet nie proszę żeby się położyła bo nie ma bata a tylko dostane opr.
Martwię się i boje się co będzie dalej po czym za chwilę cieszę się z każdego
Jej dobrego dnia 😊.
skonsultowałam tatę u psychiatry bo było już z nim fatalnie,nie radzi sobie ale po lekach jest już widoczna poprawa,jutro kontrola.
Dziękuję za każde słowo 😊 Za każde! I wspieram Was myślami..
Wiesz łezko, tak mi się przypomniało ile to razy rak nas zaskakiwał, i ile razy tata staczał zwycięskie potyczki. Nie raz - już leżący, z omamami, podejrzeniami przerzutów do mózgu, wstawał i walczył dalej. Ciągle pytałam - czy to już?, czy to ten moment? Ta sinusoida była bardzo męcząca, równocześnie cisnęliśmy ze wspólnych chwil ile się da. Nasze wyjazdy to było szaleństwo (jak teraz na to patrzę), ale mimo wielu momentów, gdy myśleliśmy, że teraz tata się nie podniesie - wcale tak się nie działo.
Nasi chorzy mają w sobie ogromne pragnienie życia, mój tata tez nie chciał się kłaść, chodził ile się dało. Daj mamie szanse na takie funkcjonowanie, na oszukiwanie Ciebie (chce Cię chronić przed tym, czego się domyśla), i na oszukiwanie siebie. Może nadal wypiera, a może się pogodziła i jak to mama - chroni swoje dziecko. Bądź teraz silna i dzielna i dogadzaj sobie i mamie. Zbieraj dobre wspomnienia, bo potem ich brakuje w głowie. Bardzo życzę Tobie, mamie i Tacie ogromnej siły.
_________________ "Jesteś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
Ciesz się łezko każdą dobrą chwilą, wiemy że choroba postępuj ale mimo to mamcia walczy i wyrywa jej kolejny tydzień, miesiąc. Macie szczęście i niech ono trwa jak najdłużej. Po rozmowie z lekarzem uvhwycilam się tej inflacj "do roku"a mój tatuś nie wytrzymał nawet trzech miesięcy. Życzę Ci dużo czasu w dobrej formie
_________________ Zbyt szybko się to potoczyło 08.12.14 -18.02.15
czasem w dzień przyśnie w fotelu na 15 min,już nawet nie proszę żeby się położyła
i słusznie, niech przysypia nawet w fotelu, wtedy nie myśli, uspokaja się i odpoczywa.
łezka napisał/a:
po czym za chwilę cieszę się z każdego
Jej dobrego dnia 😊.
Tak rób, nie myśl co będzie jutro, za tydzień bo tego nikt nie wie a zamartwianie się na zaś tylko Cię dołuje, cieszcie się dobrymi chwilami, dziewczyny wyżej dobrze Ci radzą.
Kochani tak wiem nie pisałam długo ale czytam i jestem myślami z Wami.
Nasza kochana Mama walczy dalej. Jest samodzielna no może troszeczkę powolniejsza.Co chwila łapie infekcję katar kaszel -kończy na antybiotyku a po ich podaniu kaszel się zmniejsza i wydzielina też.W poń odbieramy wyniki Tk .
Hmm Mama zawiesiła działanie HD...ale ja mam nadal kontakt z p doktor.
Cieszę .się z Jej każdego dnia😊.Dajemy rade..😊 Pozdrawiam i przytulam 😃
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum