[momus7]

Dzisiaj mąz jest taki cichutki,podałam morfinę i dostałam całusa.

Peti dziękuję.

[Lena W.]

momus7 napisał/a:

podałam morfinę i dostałam całusa.

wspominam jak mąż dziękował mi za spacer na wózku Trzymajcie się.

[Katarzynka36]

Mario!
Jak u Was?
Ściskam mocno...

[momus7]

Bardzo cicho i spokojnie,sprawdzam co chwilę czy oddycha......
Dziękuję .

[Peti]

Droga Mario...jestem z Tobą ciepłymi myślami...

[ela1]

momus7, Czy jak teraz więcej mąż śpi, to zadbałaś troszeczke o siebie?

[momus7]

Pospałam trochę,może troche rozsądniej się odżywiam.
Te dni w ciężkim stresie zachwiały mocno moim zdrowiem.

Mąż nawet jak do mnie mówi ,pozornie na temat,
to jednak jest jakby w równoległej rzeczywistości.
Skoki temperatury są niesamowite,od rana - zimno albo gorączka.

Ludzie dzwonią,pytają o zdrowie męża,pozdrawiają,opowiadam mu o tym.
A za chwilę nie pamięta o czym mówiliśmy.Nie poznaje gdzie jest.....

[kam]

Mario,
myślę o was ciepło
trzymaj się

[Katarzynka36]

KOszmar odchodzenia...
Mario, Twój Mąż ciągle walczy...chociaż wiemy, że mimo Jego największej determinacji i woli życia, walkę tą przegra...
Ściskam Cię, codziennie Cię czytam...

Dbaj choć troszkę o siebie, proszę...

[Lena W.]

Dziewczyny,tutaj raczej nie stan fizyczny gra role w tym dbaniu o siebie lecz psychiczny. Psychika osob walczących o zycie bliskich jest w tym okresie tak poszarpana ze ciało przestaje nas sluchac i,przepraszam ze uzyje tego slowa"wylażą" pozniej z nas dotąd ukrywane choroby. Ten stres,skomulowany w okresie kiedy jestesmy zmobilizowani na walkę i tak da o sobie znac. Wczesniej lub pozniej doswiadczymy jego skutki. Mi to odbiło się wylewem, chwala Bogu, tylko w nodze. Człowiek nie jest z żelaza choc i ono jest poddane korozji. Wiec "rekonwalescencja" nasza chyba bedzie trwala bardzo dlugo.

[Aniaha]

Mario,

Jestes wspaniala zona.
Tyle sil ile masz, to tylko dobroc i milosc moze dac.

powdrawiam bardzo cieplo

[wiki]

Mario dwa miesiące temu odchodził mój kochany Tato, w domu, wśród osób, które kochał i które go kochały... Odszedł cichutko i nagle. Spodziewałyśmy się tego, ale i tak Jego odejście nas zaskoczyło. Też był półobecny, ale czuł naszą obecność, naszą miłość, czuł się bezpieczny. To ciągle boli, ale gdzieś tam w środku jest takie uczucie, że wytrwałyśmy, że byłyśmy...
Trwaj Mario i ... będzie dobrze, chociaż niełatwo, ale będzie...

Pozdrawiam i tulę. wiki

[momus7]

Trwam ,a cóz innego może się dziać.
Dbanie o higienę,karmienie ,leki.
Mówię cicho,o tym co dzieje się wokół nas, a mąż mi odpowiada.
Takie są te nasze dni i noce.
Spokojne już,ale takie smutne.

Chociaz nie całkiem ,dzisiaj mąż śpiewał dla mnie .
Był zadowolony że jest wymyty,ogolony,pachnący.
Odezwał się macho.
Zdumiewajace ,jak to poprawiło moje samopoczucie.

[k2196]

To musiała być wspaniała chwila dla Was obojga

[momus7]