Kurczę, czekałem do ostatniego momentu. To jest po prostu niesprawiedliwe
Clark V Breslow 36 pT4b wykryty pół roku temu, hodowany kilka lat i ja jeszcze muszę tego PIT'a rozliczać? Liczyłem, że nie będę musiał płacić podatku Czekałem, i ... jeszcze żyję, - podatki trzeba płacić
To już się uprę i będę płacił te podatki dłuuuuuugo.
Pozdrawiam
No rzeczywiście -oczy z przodu ucho z boku głowy
Tak bez żartów dobrze ,że obserwujesz mam nadzieję ,że wizyta u lekarza umówiona(musisz dbać nie tylko o siebie ale też o "ruchomości").
Trzymam kciuki....
mf54, oby to jednak przerzut nie był. Mam nadzieję, że po majówce pójdziesz do lekarza i sprawa się wyjaśni. Trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze
mf54,
Żartowniś z Ciebie ale to dobrze , i tak jak napisała fifi007,
fifi007 napisał/a:
No rzeczywiście -oczy z przodu ucho z boku głowy
to Ty nie przyglądaj się temu bo i tak nie zobaczysz tylko szybko maszeruj do lekarza i to badaj, szkoda czasu na oglądanie jak już coś jest i szkoda myślenia co to jest, zbadają i powiedzą lekarze.
Kurki zielononóżki są malutkie i ładniutkie a pomidorki prosto z krzaka pachną i smakują cudownie.
Azymut obliczony!
Kurs wytyczony!
Ster 3 rumby na prawo!
Ponad cała naprzód!
[ Dodano: 2017-05-05, 18:11 ]
Kurczę, przeczytałem jeszcze raz ze zrozumieniem to co napisał obertas i zrozumiałem, że mam wytyczyć kurs do WCO .
Wybieram kurs na życie. Dobre samopoczucie, humor, realizacja hobby, podejście bezstresowe do wszystkiego to najlepsze co można zrobić dla swojego organizmu. Chociaż w szpitalu też fajnie było.
Na badania idę w połowie maja.
Odnośnie plam, to jak byłam w marcu na ściąganiu chłonki, to lekarz (nie mój, tylko jakieś zastępstwo), przykleił mi w pachwinie plaster zamiast założyć opatrunek... jak wyszłam z gabinetu to po 5 min miałam wielka plamę od pachwiny po kolano problem był taki, że prosto ze szpitala szłam do pracy, a wyglądałam jakby mi zwieracze puściły
Super wiadomości
Po pierwsze skończyło się na nerwach.....
Po drugie miałeś koszulę😉 trzymaj tak dalej.
Pozdrawiam
Nerw to raczej nie było. Ponieważ mam to wszystko w "głębokim poważaniu"
Nie wiem skąd u mnie się biorą takie różne słowa, np teraz chciałem napisać o rokowaniu. Gdzieś usłyszałem, chyba w kabarecie "pacjent rokuje" lub "nie rokuje"
Z ostatniej wizyty, co napisałem, wydaje się, że ja rokuję. Sprawdziłem w wiki co to słowo oznacza, że niby jakaś przyszłość, nigdy nie czytam do końca
Teraz off topic, ale o rokowaniu. Moje 4 sadzonki pomidorów malinowych w tunelu nie rokują.
Natomiast inne rokują.
mf54, dobrze, że tylko 4 A tak dla pocieszenia to dodam, że nie miałeś limfadenektomii i baniaka na chłonkę, który ci towarzyszy non stop przez jakieś 2 tygodnie jako nieodłączny towarzysz. Mi jako babie udało się go chować w torebce (poza tym była zima więc rurka była pod kurtką). Ale Ty, to chyba musiałbyś chodzić jak typowy Janusz z nieodłączną reklamówką z Biedronki albo innego supermarketu :D
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum