Trzeba się stosować do zaleceń lekarza. Moja mama miała wlewy cisplatyna+etopozyd i miała pić bardzo dużo ( cisplatyna działa toksycznie na nerki ) z tego co czytam to mama Twoja dostaje również cisplatynę ale w przypadku chorób nowotworowych wszystko trzeba uzgodnić z lekarzem.
W każdym razie żaden z lekarzy nie zabraniał mojej mamie pic dużo wody wręcz usłyszałem, że mama powinna być przewodniona.
Pozdrawiam
Moja babcia też dostaje cisplatynę (z etopozydem) i też zwykle na sam koniec 3dniowych wlewów skacze jej tętno i ciśnienie - powiedzieli, że to raczej normalne. Nam nikt oczywiście nie powiedział, żeby dużo pić, ale dawał do myślenia sam Furosemid w kroplówce, więc wywnioskowaliśmy, żeby przypominać babci o piciu.
Bardzo Wam dziękuję za rady.
To nadal uskuteczniamy dużo pic
No i niestety wszystkie żyły Mamie popękały...pielęgniarka poleciła Jej maśc z arniką, ale nie wiem, czy do poniedziałku da radę je wyleczyc (bedzia miała mały wlew).
Czy mieliście może podobne problemy?
Jak ewentualnie możnaby temu zapobiec albo jakoś w miarę skutecznie i szybko "naprawiac" te uszkodzenia?
Bardzo dziękuję za wszelkie rady.
Pozdrawiam ciepło
U nas było podobnie. Mamie nie mogli wkłuć się w żyły i pielęgniarka kazała nam na noc robić okłady z liści kapusty. Tak też robiliśmy i chyba pomogło.
A moja babcia smarowała sobie siniaki po wylewach i ogólnie żyły maścią heparynową - nie wiem, czy to faktycznie coś daje, bo babcia ma ogólnie kruchość naczyń i trzeba umiejętnego wkłucia, żeby nie było wylewu [co zdarza się rzadko], ale możesz też spróbować tego u swojej Mamy :)
Dziękuję bardzo za rady, spróbuję może tej maści heparynowej bo kiedyś słyszałam, że jest całkiem niezła.
A Mama wymiotuje strasznie...:( Jeszcze nie miała nawet 1 cyklu chemii, a już takie jazdy są...ech
Boje się pomyśleć, co będzie po 2 czy 3....
Dostała lek o nazwie ATOSSA, ale boli ją wątroba...(miała WZW typ B kilka lat temu) i jakoś nie zdąża brać leku bo już leci do ubikacji...
Ech...
A za oknem plucha, pada deszcz i w ogóle przygnębiająco...
Ale nie dajemy się!
Wygramy z tym świństwem!
Musimy!
P.S.
Życzę Wam w miarę możliwości zdrowych, pogodnych, rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, spełnienia wszystkich marzeń, wiele wytrwałości w codziennych zmaganiach no i przede wszystkim zdrowia dla Was i Waszych najbliższych.
Ściskam gorąco!
Witam serdecznie,
nie było mnie tutroche czasu, gdyż moja Mała miała ospę wietrzną a ja załapałam anginę i tak razem sie "kurowałyśmy"
A jesli chodzi o Mamę to jest po 1 serii chemii cysplatyna z winorelbiną i niestety dziś jej nie zakwalifikowali to następnej dużej z powodu bardzo złej morfologii:(
Początkowo miała ok 6 mln białych ciałek, tydzień temu miała 2,9 mln a dziś pojechała do Centrum Onkologii i lekarka nawet nie chciała Jej powiedziec jakie ma wyniki... a Mama oczywiście się nie dopytała... Lekarka powiedziała że są złe i nie będzie chemii
Spytała Mamę czy nie gorączkuje, ale nie ma gorączki a ostatnio nawet miała temperaturę 33,9
Nie wiem w jaki sposób można odbudowac morfologię? Jak pobudzac układ odpornościowy?
I jakie teraz może byc postępowanie? Mogą Ją w ogóle zdyskwalifikowac z chemii? Bo obawiam się że za tydzień też Jej nie dopuszczą
Macie może jakieś doświadczenia w tej kwestii?
Bardzo proszę o radę...
Karolina, mowilismy tu sporo o tym jak poprawic krew...polecany jest: sok z pokrzywy /ew. herbata, codziennie szklanka soku swiezego z burakow (konieczna sokowirowka)..., poza tym duzo zielonego...
moze ktos jeszcze cos dopisze...wiem, ze czasem pacjentom sa podawane specjalne leki na poprawe parametrow krwi...dopytajcie lekarza, chocby rejonowego...
Trzymam kciuki
A
_________________ Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
Na odbudowanie białych ciałek mama moja dostawała 24 godziny po chemioterapii zastrzyk albo serię 5 zastrzyków raz było tak, raz tak ale parametry krwii się odbudowały. Może warto zapytać lekarza prowadzącego o to. Mama piła dodatkowo sok z buraków czy pomagało nie wiem ale mama dostawała chemię więc możliwe że jednak soczek coś pomagał.
Pozdrawiam serdecznie
Mojej babci też po I chemii strasznie spadły leukocyty i wtedy doraźnie dostała Neupogen - serię 5 zastrzyków, pomogło. Teraz już od razu, po każdej chemii dostaje ten Neupogen (pielęgniarka przychodzi do domu i robi zastrzyki) i nie mamy żadnych problemów z leukopenią. Może zapytaj lekarza prowadzącego o to? Dziwne, że nie zaproponował jakiegoś sposobu poprawy wyników Mamy..
Myślę, że nie zdyskwalifikują jej w ogóle z chemii, po prostu trzeba będzie poczekać do poprawy wyników, bo wiadomo, że chemia sama w sobie je psuje. A żeby nie robić długiej przerwy, to jak najszybciej trzeba działać.
Bardzo Wam dziękuję za wszelki rady, są bardzo pomocne dla nas.
Agakata bardzo dziękuje kciuki, ściskam Cie!
awilem napisał/a:
Na odbudowanie białych ciałek mama moja dostawała 24 godziny po chemioterapii zastrzyk albo serię 5 zastrzyków raz było tak, raz tak ale parametry krwii się odbudowały. Może warto zapytać lekarza prowadzącego o to. Mama piła dodatkowo sok z buraków czy pomagało nie wiem ale mama dostawała chemię więc możliwe że jednak soczek coś pomagał.
Pozdrawiam serdecznie
A czy Twoja Mama miała gorączkę bądź podwyższoną temperaturę ciała?
Stad moje pytanie, czy przy niskiej temperaturze ciala sa jakies przeciwwskazania do stosowania tego leku?
W poniedziałek Mama jedzie do CO na badanie krwi i zobaczymy czy podadzą chemie czy przełożą na następny tydzień...
Tym razem będziemy się kłóciły o Neupogen i bez recepty nie wyjdziemy z gabinetu!
Mowy nie ma!
A Mamusia czuje się całkiem dobrze humorek w miarę dopisuje, apetyt tez tfu tfu, ba nawet Jej brzuszek wyskoczył
Hihi na pewno się trochę polepszyło, bo już nawet zaczęła się na mnie wkurzać (co zawsze było oznaka Jej dobrego samopoczucia )
A tak swoja droga to siedzę na wątkach od kilku godzin i czytam Wasze historie...czytam i płaczę...
Tak pięknie walczycie o swoich bliskich, na przekór wszystkim i wszystkiemu!
Pięknie jest to czytać.
awilem bardzo mi przykro z powodu Twojej Mamy...bardzo dzielnie walczyłeś z polsko_lekarska rzeczywistością... Chyle czoła przed Toba za Twa dzielność.
Ściskam mocno i powodzenia w walce wszystkim życzę!
Przepraszam za dziwaczne pisanie, ale coś mi się z klawiatura zrobiło...
Karolina, mojemu tacie jak spadała morfologia, płytki (do 77), granulocyty...lekarka nie podawała żadnego leku, powiedziała, że ma sam organizm ma walczyć i odbudować krew.
Oczywiście wykorzystujemy "naturalne" metody - sok z buraka (wiadomo), można mieszać z marchewką, suszone morele, oczywiście natka, żółtka jajek (kogel mogel), soczewica, wątróbka, najlepiej krwista (brrr).
Trzymajcie się :-)
_________________ "W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca..." - Paulo Coelho
----------------------------------------------------
pozdrawiam
renbaz
Karolina, mojemu tacie jak spadała morfologia, płytki (do 77), granulocyty...lekarka nie podawała żadnego leku, powiedziała, że ma sam organizm ma walczyć i odbudować krew.
Oczywiście wykorzystujemy "naturalne" metody - sok z buraka (wiadomo), można mieszać z marchewką, suszone morele, oczywiście natka, żółtka jajek (kogel mogel), soczewica, wątróbka, najlepiej krwista (brrr).
Trzymajcie się :-)
Dziękuję bardzo za pomoc. Właśnie wydawało mi się, że lekarze najpierw dają "szansę" organizmowi na odbudowę i ewentualnie jeśli to nie daje rezultatów mogą byc zastrzyki.
Zastanawia mnie tylko, czy długie przerwy pomiędzy chemiami nie zaszkodzą i nie pozwolą przypadkiem na szybszy rozwój nowotworu...
Nam lekarka mówiła, że np. tydzień przerwy to w ogóle żadne niebezpieczeństwo i nie ma się czym martwić. Ale jak jest z dłuższymi przerwami, to nie wiem. Najlepiej zapytaj lekarza :)
Nam lekarka mówiła, że np. tydzień przerwy to w ogóle żadne niebezpieczeństwo i nie ma się czym martwić. Ale jak jest z dłuższymi przerwami, to nie wiem. Najlepiej zapytaj lekarza
Dziękuję za szybką odpowiedź
Lekarze, lekarze... każdy mówi inaczej...
Mam nadzieję, że następna chemia zostanie jednak podana w najbliższy poniedziałek...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum