[Richelieu]

agamaz napisał/a:

Proszę o interpretację. Czego mam się spodziewać.

Po mojemu to wygląda tak: większość zapisów jest w granicach normy lub bez zmian od poprzedniego badania, albo są to zmiany niespecyficzne (nie podejrzane wprost jako złośliwe), w tym:

agamaz napisał/a:

Drobny guzek/zwłóknienie- 3mm- niespecyficzny podopłucnowo w seg. 8/9PL oraz 2mm w seg. 8 PP. Drobne zwłóknienia w szczytach płucnych oraz przy sercowo w seg. 5 PP.

agamaz napisał/a:

Drobne zwapnienie 1,5mm w VIII żebrze lewym w odcinku tylnym.

agamaz napisał/a:

Nieliczne ww.chłonne krezkowe do 10mm.

agamaz napisał/a:

Drobne zwapnienia w trzonie L2 i w kości biodrowej prawej porównywalne. Lewostronna skolioza kręgosłupa.

Można zauważyć, że w miejscu usunięcia ogniska pierwotnego choroby nie ma cech wznowy:

agamaz napisał/a:

Stan po usunięciu macicy z przydatkami-bez cech wznowy miejscowej.

Niestety, w dalszych obszarach wynik wskazuje na progresję lub wznowę procesu nowotworowego,
co oznacza, że ogniska te powstały jako rezultat niepowodzenia leczenia radykalnego:

agamaz napisał/a:

Obecnie nieznacznie większy węzeł chłonny w nadbrzuszu przy krzywiźnie mniejszej 20x16mm o zatartych zarysach ( 15,5x15mm poprzednio)-progresja. Nieprawidłowe ognisko tkankowe 23x18mm pod lewą kopułą przepony.Obraz TK przemawia za wznową.

agamaz napisał/a:

Drobne guzki w tkance podskórnej brzucha 6-7mm w miejscach poprzednio nie widocznych-podejrzenie meta.

Moim zdaniem wygląda na to, że po okresie stabilizacji choroba powoli rusza naprzód.
Jest to odpowiednia pora by poważnie porozmawiać z onkologiem na temat dalszego planu leczenia,
które wymaga modyfikacji, jeśli ma być nadal skuteczne.

[agamaz]

Dziękuję Richelieu.

Richelieu napisał/a:

Jest to odpowiednia pora by poważnie porozmawiać z onkologiem na temat dalszego planu leczenia,

Czy w/g Ciebie powinna od razu zostać wdrożona chemioterapia? Czy sprawa do obserwacji?

[Richelieu]

Jeśli to co napisałem - że zaczyna się progresja - potwierdzi się na wizycie u lekarza,
to raczej kwalifikować się będzie do leczenia a nie obserwacji.
W takiej sytuacji wdraża się chemioterapię (o ile jest możliwa) lub inne podobne leczenie.
Więcej szczegółów na ten temat powinien powiedzieć Ci lekarz,
powinnaś zatem nie odkładać wizyty u niego i zgłosić się możliwie szybko po wyczerpującą poradę.

[agamaz]

Richelieu
Dziękuje zwięzłą odpowiedź. Wizyty nie przyspieszę z powodu nieobecności mojego lekarza.
Muszę czekać do 19.02.
Myślę,że te kilka dni nic nie zmieni w moim leczeniu.

[agamaz]

Witam
Jestem po wizycie u onkologa.
Decyzja lekarza -wdrażamy najprawdopodobniej monoterapię.
27.02. zgłaszam się na oddział. Wtedy po konsultacji z innymi lekarzami moja pani dr zadecyduje jakim lekiem będę leczona.Dużego pola do popisu niestety nie ma.
Poradzono mi założenie portu.

[Richelieu]

agamaz napisał/a:

Dużego pola do popisu niestety nie ma.

Ale zawsze jakieś jest - i tego się trzymajmy.

agamaz napisał/a:

Poradzono mi założenie portu.

Bardzo dobrze, na pewno się przyda, zwłaszcza przy bardziej licznych wlewach i osłabionym chorobą organizmie.

[agamaz]

Richelieu napisał/a:

tego się trzymajmy.

Dziękuję Richelieu

[agamaz]

Witam
Jestem po pierwszym wlewie .Zastosowano terapię w schemacie Karboplatyna + Caelyx. We wlewch co 4 tygodnie.
Po kilku minutach od podaniu leku Caelyx dostałam duszności,kołatania serca,zrobiłam się czerwona jak kolor leku, który podawano, wzrosło ciśnienie krwi.Jednym słowem uczucie nie do pozazdroszczenia.
Przybiegli doktory odłączyli lek .Po przepłukaniu podłączono próbnie na nowo.
Do końca wlewu wszystko przebiegało w miarę normalnie.
Pocieszono mnie,że był to jednorazowy "wybryk" -reakcja organizmu na nowy lek.Miejmy nadzieję, bo lęk pozostał.
Przeczytałam dziś wszystko na temat Caelyx-miałam typowe objawy.
Chyba od wczoraj nie lubię czerwonego koloru.
Pozdrawiam