Jakie jest standardowe leczenie w takiej sytuacji? Nadmienię tylko, że stan zdrowia Mamy jest całkiem niezły. Wprawdzie ostatnio schudła w związku z operacją, niedrożnością jelit i pewnie nowotworem, ale nie choruje na serce, nie ma nadciśnienia ani innych poważnych chorób.
decydujące będą badania wydolności serca, nerek i wątroby. Nie ma standardu leczenia, dla tych co mogą wytrzymać to pochodne platyny, doxorubicyna (czy miała już podawaną przy raku piersi?) paclitaxel. Ten rak dobrze odpowiada na chemioterapię, ale niestety jeżeli zabieg operacyjny nie był radykalny to prawie zawsze po remisji następuje wznowa.
Po raku piersi były naświetlania i hormonoterapia. Najciekawsze jet to, że w poprzednim roku Mama leżała w szpitalu na oddziale ginekologicznym. Miała biopsję endometrium robioną. Nikt wtedy nie zauważył guzów na jajnikach. A piszą, że rozwijają się one kilka lat.
Jakie mogą być rokowania przy takim rozsianiu?
Kiedy w przypadku raka jajnika mówi się o przerzutach odległych?
Czy rozsianie nowotworu w jamie brzusznej (otrzewna, jelita, pęcherz moczowy) to już przerzuty odległe?
Jeśli nie ma poważnych chorób współtowarzyszących, to standardową chemią w raku jajnika jest taxol (paclitaxel) + pochodne platyny (paraplatyna, carboplatyna). Rak jajnika rozwija się szybko, wystarczy parę miesięcy.
Miałam podobne rozsianie nowotworu, jak u Twojej mamy - określono stopień zaawansowania na IIIC. W listopadzie minęło 4 lata od operacji.
Nana, czy u Ciebie udało się wyciąć wszystkie guzy? Nam chirurdzy powiedzieli po operacji, że sporo tego zostało jeszcze. No i powiedzieli,że Mamie zostało maksymalnie kilka miesięcy życia. I że nie warto dawać jej chemii, bo to będzie tylko przedłużenie agonii. Ale po tym jak wczoraj chirurg- ordynator oddziału, patrząc na opis histopatologiczny, stwierdził,że u Mamy jest przerzut raka piersi, to już akurat tym lekarzom nie wierzę.
Na tym polega cały wic. Gdyby to był przerzut lub rak jelita to rzeczywiście podanie chemii mogłoby być niecelowe. Ale przy raku jajnika z reguły pierwsza chemia daje dobre rezultaty, na jak długo to już kwestia indywidualna. Idźcie do onkologa. Przed chemią rana musi być wygojona, ale konsultacja i badania może być jak tylko chora będzie sprawnie chodzić.
Mama została zakwalifikowana do programu i 4 kwietnia będzie miała podaną pierwszą chemię. Nie bardzo wiem, jak będzie jej składa, bo przy ostatniej wizycie mnie nie było. Trzymajcie kciuki. Powoli wraca do świata żywych, zaczyna wychodzić z domu, ma większy apetyt, a i ból jest troszkę mniejszy.
tessa, pocieszajace, że tesciowa ma się lepiej.
Mam nadzieję, że tata też ma się dobrze bo juz długo nic nie piszesz.
Jednak największą nadzieję mam, że w tym wszystkim Ty kochana masz się dobrze.
Kibicuję Tobie, tacie i teściowej - 3majcie się! Dużo siły!
. Ale po tym jak wczoraj chirurg- ordynator oddziału, patrząc na opis histopatologiczny, stwierdził,że u Mamy jest przerzut raka piersi, to już akurat tym lekarzom nie wierzę.[/quote
Jesli chodzi o badanie ze stycznia 2016 -rak surowiczy Er(+) . WT(+) to wskazuje na raka surowiczego jajnika
Mama wróciła dziś ze szpitala z pierwszej chemii. Napiszę, co jest w karcie informacyjnej i proszę o interpretację.
Epikryza
Chora z rozpoznaniem raka jajników FIGO III C (brodawkowaty rak surowiczy), po laparotomii i resekcji esicy z przerzutami nowotworowymi, wycięciu obu jajników i wyprowadzeniu kolostomii 10.02.2016- zabieg wykonany z powodu niedrożności przewodu pokarmowego. Obecnie przyjęta celem rozpoczęcia leczenia chemioterapią. Schudła przez okres 2 miesięcy 10 kg.
Na Konsylium Lekarskim zakwalifikowano chorą do chth, otrzymała kurs w dawkach: Paclitaxel 267 mg, Paraplatyna 325 mg. AUC-5. Wczesna tolerancja leczenia dobra. Z powodu podwyższonych parametrów nerkowych chorej nie zakwalifikowano do programu lekowego leczenia bewacyzumabem.
Proszę mi wyjaśnić, jaka jest różnica między schematem chemioterapii podanym Mamie, a tym, który planowano podać (z trzecim składnikiem). Czy to chemioterapia paliatywna? Czy słabe wyniki wątrobowe mogą świadczyć o przerzutach do wątroby?
Trzeci składnik to avastin, który obecni jest podawany w celu wydłużenia czasu od ewentualnego nawrotu choroby. Wygoogluj nazwę leku i wszystko znajdziesz
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Ale Mama nie miała dotąd chemioterapii, wczoraj dostała ją po raz pierwszy, a wyniki zrobiono jeszcze przed jej podaniem. Czy taki schemat chemioterapii jest typowy dla nowotworu jajnika?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum