Istnieją tabletki, które nie wolno rozkruszać i takie które można rozkruszać i połykać jako rozdrobnione, które nie maja wpływu na przełyk... W czasie leczenia chemioterapią i radioterapia jest zalecenie, dalszego brania wszelkich leków, przepisanych nam na inne choroby jakie do tej pory leczyliśmy i leczymy. Ja w czasie leczenia onkologicznego, w miarę postępu skutków ubocznych leczenia onkologicznego, tj. narastającej trudności z połykaniem, tabletki na nadciśnienie i te które dostawałem codziennie na oddziale, po prostu rozkruszałem i połykałem, popijając jak kaczka. Musiałem tak pomagać sobie jeszcze około 8 miesięcy po zakończonym leczeniu.
Z tego co słyszę, to przy cukrzycy, pacjenci zażywający tabletki sa tymi z mniejsza cukrzyca, tymi bardziej szczęśliwcami. Powinnaś więc sprawdzić czy tato tak może zażywać tabletki na cukrzyce (rozkruszone), lub skonsultować to z lekarzem i zamienić tabletki na zastrzyki a przede wszystkim zastanowić się co jest wygodniejsze i wskazane u taty.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Dokładnie tak, jednak lekarz mówi jedno a inny drugie Kapsułek nie połknie a wysypać nie wolno, tabletka na cukier ogromna choć przekrojona to kiepskie połykanie też nie powinien kruszyć bo podrażniają , a piszesz, że będzie gorzej, dlatego myślę o przygotowanie go na później. Lekarze mówią tak jakby rozmawiali z osobami równie doświadczonymi i wszystko jasne i oczywiste. Dla mnie jest to totalny szok, nie mam żadnej wiedzy w tym temacie, tymbardziej mój tata. Boję się, że się załamie bo już pojawiają się tego symptomy. On i tak robi dobrą minę do złej gry i wydaje się być dalej twardy, jednak to co mówi świadczy tylko o tym, że ma dość.
Witam, chciałabym nawiązać kontakt z osobą, która pomogłaby ustawić dietę łączącą dietę cukrzycową i dietę wspomagającą leczenie choroby nowotworowej.
Tato teraz przestał jeść, tylko mix czy płyny. Odrzuca go od niektórych pokarmów, innych nie może. Proszę o pomoc.
W sytuacji gdy chory ma zatkany przełyk, przechodzą tylko płyny, co można zrobić aby złagodzić dolegliwości? Co zrobić żeby mógł jeść, w miarę normalnie?
Już po prostu nie wiem co robić, nie je , traci siły i załamuje się
Taką dietę ciężko ustawić, już tu kiedyś na forum dyskutowaliśmy, że nawet dietetykowi ciężko pomóc, bo oni są raczej nastawieni na pomoc w redukcji wagi, a nie na pomoc w takich przypadkach. Najłatwiejsza rada jest taka: znasz produkty, które Tata może jeść w swojej diecie cukrzycowej. Je po prostu trzeba miksować. Z mięs, które Tato może jeść to pewnie drób, indyk, a także cielęcina - ta jest także miękka i łatwo ją zmiksować. Do dań powinniście przemycać jak najwięcej mięsa. Oczywiście dieta powinna być uzupełniana o Nutridrinki - jeśli Tata naprawdę je mało to pewnie 2,3 dziennie. To jest niepozorny, ale fantastyczny wynalazek. Z drugiej strony nie wiem, jak to ma się do Taty cukrzycy - powinniście skontaktować się w tej kwestii z diabetologiem?
No i po prostu słuchajcie potrzeb Taty, jak coś mu podchodzi lepiej to tego przygotowujcie mu więcej.
_________________ Practise random kindness and senseless acts of beauty.
Dobro jest w każdym z nas.
Dziękuję za odpowiedź, tak to tłumaczyłam mamie. Tatę odrzuca od jedzenia w ogóle i w dodatku ma problemy, przełyk ma tylko 0,5cm i jeszcze ma zwężenie. Stąd moje szukanie w jaki sposób przemycić coś więcej. Niestety tato jest bardzo słaby. I jak go wzmocnić?
Witaj JZ0509.
Mój Tato też miał straszne problemy z jedzeniem. W aptece zakupiłam mu produkt firmy NUTRICIA o nazwie FORTI Care. Jest to środek dietetyczny specjalnego przeznaczenia medycznego dla osób wyniszczonych nowotworowo, w stanie tzw. kacheksji. Produkt ten wygląda jak soczek w kartoniku. Za całe opakowanie (6 szt.) zapłaciłam niecałe 80 zł. Uważam że jest to dobra rzecz. Mój Tato miał problemy z przełykaniem, nie miał wcale apetytu. Forti Care Go wzmacniało. Dodatkowo pił MEGACE, które przepisała pani doktor z hospicjum domowego, bo ten lek jest dostępny tylko na receptę. Dla urozmaicenia kupowaliśmy też zupki z NUTRICIA i Nutridrinki dla osób z cukrzycą. Mój Tato też był cukrzykiem. Poczytaj sobie w internecie na temat produktów o których pisałam.
Życzę Tobie i Twojemu Tacie dużo wytrwałości w walce z tym "skorupiakiem". Trzymajcie się.
Pozdrawiam
Znowu wołanie o pomoc...co robić gdy chory nic nie je. mało pije, chudnie gwałtownie......obecnie ma brachyterapię ale jego stan fizyczny i psychiczny coraz gorszy, jak mu pomóc?
Witam wszystkich, mam kolejne pytanie. Ojciec jest po próbie brachyterapii. Właściwie 1 naświetlenie było, 2 niestety nie z uwagi na brak przejścia. Za 3 miesiące ma być kolejna próba. Lekarz zalecił w przypadku gdyby przestały przechodzić płyny i mixy założenie gastrostomii. Co zrobić, chirurg zalecił założenie od razu, żeby nie czekać na ostatni moment, onkolog sugerował jak pokarm przestanie przechodzić?
Witam wszystkich, mam kolejne pytanie. Ojciec jest po próbie brachyterapii. Właściwie 1 naświetlenie było, 2 niestety nie z uwagi na brak przejścia. Za 3 miesiące ma być kolejna próba. Lekarz zalecił w przypadku gdyby przestały przechodzić płyny i mixy założenie gastrostomii. Co zrobić, chirurg zalecił założenie od razu, żeby nie czekać na ostatni moment, onkolog sugerował jak pokarm przestanie przechodzić?
Przyznam szczerze, że gastrostomia to ostateczność, ale jeśli nie będziecie mieli wyboru to musicie działać. Jeśli Tata jest naprawdę słaby to ja bym nie czekała (choć Tata też musi chcieć). Bo jeśli jest coraz gorzej to lepiej może nie być. Ja chciałabym, żeby Tacie pomogli... Sama widzisz, jak on się czuje i musicie z bliskimi sami dokonać tej decyzji. Nie zawsze warto czekać.
_________________ Practise random kindness and senseless acts of beauty.
Dobro jest w każdym z nas.
Rozumiem, ale chirurg zaleca żeby nie czekać, aż będzie wycieńczony organizm bo to dużo gorzej i większe ryzyko. Na tę chwilę nie trzeba bo mixy czy płyny przechodzą ale gdy zamknięty będzie całkowicie przełyk to już będzie za późno.
Jesteśmy po kolejnej wizycie. Informacja- Leczenie onkologiczne zakończono. Zrobiono wszystko co możliwe, leku nie ma. I co dalej? Pozostały nam środki przeciwbólowe i biernie czekać na dalszy rozwój choroby? Ojciec jest w średniej kondycji fizycznej, przelyka płyny i mixy, ale to co powiedział lekarz to koszmar!
Co zrobić, chirurg zalecił założenie od razu, żeby nie czekać na ostatni moment, onkolog sugerował jak pokarm przestanie przechodzić?
- Gdy tako przestanie jeść, to organizm wycieńczy się bardzo szybko. Który chirurg podejmie się wtedy zakładania gastrostomii. Czy zatem, gdy było już takie zalecenie chirurga, nie należało poddać się temu zabiegowi, ułatwiającemu przyjmowanie niezbędnego pokarmu. Przyjmowanie pokarmu dożylnie, jest dopiero okropnym przeżyciem dla pacjenta i rodziny.
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum