Ona miała tomografię albo rezonans - mylą mi się te badania głowy i było czyściutko.
Wcześniej bywała po lekach senna - ale nigdy tak bardzo! Teraz cały czas śpi i niemal nie da się jej dobudzić. Jak się obudzi to po sekundzie znowu zasypia. Potrafi zasnąć w trakcie picia - zanim zdążę jej wlożyć słomkę do ust.
Nie wiem czy to po lekach, bo taka senna od rana jest - zanim jeszcze dawkę poranną przyjęła.
Może być przez ten niski poziom sodu? Taki wyszedł w badaniach. A Mama miała dwa dni temu biegunkę więc może dodatkowo jej się obniżył?
[ Dodano: 2010-04-27, 21:09 ]
Mama strachu mi wczoraj okrutnego napedziła!!!
W końcu nie doszliśmy do tego, co było powodem tego okropnego stanu. Prawdopdobnie zabrzuenia gospodarki elektrolitowej na skutek odwodnienia. Niby wyniki nie były bardzo złe, ale mama miała dwa dni temu biegunkę, a po ziołach moczopędnych często sikała. Więc chyba to było takie mocne odwodnienie? Choć nie wiem - ogólnie mama sporo pije.
Brat rózne kroplówki jej podał - nawet nie wiem jakie, ale chyba z 5. Oprócz tego w zastrzyku sterydy i chyba potas.
Mama z dnia wczorajszego nie pamięta nic! Nawet jak jej venflon brat zakładał ani jak jej krew pobierał (ma fatalne żyły, cieniutkie i uciekające, zawsze jest cała pokłuta jak ktoś jej ma krew pobrać, a wczoraj jeszcze gorzej jej się pochowały i w końcu pobierał jej krew z pachwiny)
I ciśnienie bardzo niskie miała.
Mam nadzieję, że już mi takich "numerów" wycinać nie będzie, bo ja tutaj przed nią na jakiś zawał zejdę!
Dzisiaj już przytomna jest, dalej osłabiona, ale już np. rogalika sama zjadła, na łóżku z trudem, ale się podciągnie (wczoraj nie była w stanie ręką ani nogą ruszyć, potem nie miała siły mówić, a w najgorszym momencie to jedynie na sekundę otwierała powieki i znowu odpływała).
Gryzę się, że wcześniej jakoś nie zareagowałam. Na począktu myślałam, że jest senna i osłabiona, bo dzień wcześniej sporo osób przyjechało ją odweidzić i caly dzień z nimi rozmawiała, śmiała się itd. Mówiłam wprawdzie bratu przez telefon, że jest bardzo słaba, ale może powinnam bardziej podkreślić że jest wyjątkowo senna... (wcześniej bywała też senna po lekach). Dopiero za drugim razem jak mu powiedziałam, że się poci bardzo i cały dzień śpi, nie je, to wtedy od razu przyjechał. Mnie do głowy nie przyszło na początku że to może być coś tak groźnego
ten dziwny pot mnie bardzo zaniepokoił