Mnie nie ma przy teściu a mąż boi się ze umiera. Od miesiąca ponad ma spuchnięta nogę i ta noga właśnie jest sina. Ciało jest zimę. Ale nie ma sinicy. Od wczoraj po 1,5 miesiąca oddał stolec na rzadko. Już z 10 może więcej razy ale pod siebie. Nie kontroluje a wczoraj jeszcze mówił ze pod siebie nie zrobi. Prawie nie ma z nim kontaktu. Mąż mowi ze chyba całkiem już nie widzi na oczy. Tak mu się wydaje.
Czy jest jakiś znak ze to koniec ? Czy można po czymś poznać ?
O 10 jak zwykle co tydzień dzwonili z hospicjum ale jak mąż prosił żeby przyjechali to powiedzieli ze nie przyjadą bo przyjeżdzają tylko do bardzo złych przypadków. A mąż mowi ze on chyba umiera.
Ale tez nie chcą przyjechać bo mówią ze jak umiera to nic na to nie poradzą i nie pomogą.
[ Dodano: 2020-10-19, 13:01 ]
Maz tez mowi ze twarz zrobiła mu się taka ciemna jakaś.
[ Dodano: 2020-10-19, 16:03 ]
Teść ma płytki oddech nie może znaleść wygodnej pozycji.
Znakiem jest zapadnięcie się środkowej części nosa. Widać to wyraźnie patrząc na chorego z profilu. Na środku nosa robi się takie wgłębienie. Również sine zimne ręce i nogi sine paznokcie wskazują na postępujscy proces umierania.
Może nastąpić ciężki charczący oddech. Chory może mieć problem z termoregulacją.
Nie ma sinych rak i nóg. Tylko zimne wszystko.
Lekarz z hospicjum mówił ze to agonia. Tak wnioskuje na podstawie tego co usłyszał przez tel. Oddech ma płytki i czasami świszczący.
Enigma,
Sama możesz wywnioskować że dobrze nie jest. Choroba teścia nieuchronnie prowadzi do śmierci. Sama widziałaś jak postępuje choroba oraz jak wygląda teść.
Zimne ciało jest oznaką coraz gorszego krążenia. W połączeniu z płytkim oddechemem świadczy o agonii.
Tesc niestety odchodzi, choroba bierze gore i nikt nie jest w stanie pomoc.
Chorych w tym stanie sie nie wzmacnia, nie reanimuje, zadbajcie o cisze, nie przerywajcie procesu odchodzenia.
Jezeli nie ma bolu to w niczym nie pomoze HD, jezeli jest splatanie i problemy oddechowe zadzwoncie do lekarza HD niech wdrozy morfine podskornie.
Tesc traci krazenie dlatego tez cialo robi sie chlonne, zasinienia paznokci rowniez o tym swiadcza.
Nie zostalo wiele czasu, jezeli mozesz to jedz do Tescia.
Mysle o Was.
Pozdrawiam
Marcin
_________________ NDRP, Tesc walczyl 4 miesiace i 1 dzien. Na zawsze w naszych sercach.
Jeszcze na koniec napisze ze teść na koniec na dwa dni przed śmiercią kazał zaprowadzić się do łazienki wiec zanieśli. Wypróżnił się ale dopiero w łóżku i do samej śmieci tak to wyglądało. Cały czas już w pieluchomajtki. Ciało nogi ręce miał zimne. Nie mógł znaleść wygodnej pozycji co chwile się przekręcał. Wyciągał ręce mówił Błagam Pomóż Mi. Odkrywał się zakrywał kołdra kocem. Gdziej po 1 zauważyłam ze ma jeden palec tylko jeden do połowy siny. Noga która była spuchnięta miała taki jakby marmurek. Na pare godzin przed śmiercią nie mrugal oczami cały czas miał otwarte. A gałki mętne. Jeszcze rano tego samego dnia i gdzieś do około południa coś mówił ale nie można było go zrozumieć. Tego dnia jego twarz zrobiła się nie go poznania. Ale nie było bruzdy na nosie. Na niecała godzinę przed śmiercią położył się na plecach i oddychał tak jak by chrapał ale oddech był równomierny. Potem na sam koniec jakies 15 min przed końcem już nie oddychał tak głośno. Oddychał wydawało się ze normalnie chociaż dalej płytko ale to był cichy oddech i równomierny. Myślałam ze trochę mu się polepszyło ze zasnął zmęczony i prześpi noc wiec i ja przysnelam. Obudziłam się za 5 min i nie słyszałam oddechu ( byłyśmy w innym pokoju niż teść ) chciałyśmy żeby w spokoju spał. Mój maz i szwagier tez zasnęli. Wiec ja poszłam sprawdzić. Wyglądał tak samo jak 10 min wcześniej jak go widziałam ten sam wyraz twarzy ta sama pozycja tylko klatka się już nie ruszała. Umarł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum