LCA - antygen leukocytarny
Obecność LCA na powierzchni komórek nowotworu złośliwego świadczy o różnicowaniu się w kierunku komórek układu limfatycznego i pozwala rozpoznać chłoniaka złośliwego.
Chłoniaki są LCA-dodatnie.
CK 1/3 - cytokeratyny - przeciwciało są użytecznymi narzędziami do identyfikacji szerokiego przekroju nowotworów nabłonkowych
(rak to nowotwór złośliwy wywodzący się z nabłonka komórki).
CK 1/3 (-) - oznacza, że to nie rak.
[ Dodano: 2013-11-19, 20:13 ]
tam-tam-taram napisał/a:
Wydaje mi sie, ze to moze byc chloniak MALT, skoro miejsce to zoladek...
MALT zazwyczaj jest chłoniak o powolnym przebiegu.
Tutaj mamy chłoniaka o bardzo agresywnym przebiegu, na to wskazuje bardzo wysokie Ki67 (czynnik proliferacyjny) 90%.
Więcej nic z tego wyniku nie można wyczytać.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Dziękuję,
bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
Jutro jadę do mamy z samego rana... chcę być przy obchodzie. porozmawiać z lekarzem.
Ciekawa jestem czy ten wynik może jakoś wpłynąć na decyzję dotyczącą planowanej operacji
(usunięcia całego żołądka)?
JustynaS1975,
dziękuję za te informacje,
ja tak mało wiem na te tematy - praktycznie to nic nie wiem....
a czasu na poszukiwanie informacji w necie (ze względu na sytuację rodzinną) również bardzo nie wiele...
a tu mogę liczyc na szybką odpowiedź , dotycząca konkretnie mojej mamusi.
To fakt, chloniak MALT jest chloniakiem o powolnym przebiegu (o nizszym stopniu zlosliwosci), ktory z czasem moze bardziej zezlosliwiec. No, ale to w tej chwili tylko gdybanie.
xedonis,
spokojnie, wcale nie musi byc z twoja mama najgorzej.
Skoro rozpoznanie jest chłoniak złośliwy to wydaje się być to właściwą decyzją.
Resekcję żołądka w przypadku chłoniaków robi się tylko w 'bardzo konkretnie określonych' okolicznościach.
Przede wszystkim nie mamy informacji jaki jest to chłoniak.
Czy lekarze powiedzieli jakie mają plany co do Twojej Mamy?
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Aby rozpocząć leczenie będzie trzeba teraz poczekać jakieś 2 tygodnie na dokładniejsze rozpoznanie(ponowne badanie pobranych próbek) jaki to chłoniak. W między czasie PET, aby ustalić stopień zaawansowania i ewentualnie inne zajęte miejsca.
Na obecną chwilę można zająć się leczeniem ewentualnych potencjalnych ognisk infekcji lub sprawdzenie czy takie istnieją(np. psujące się zęby / dziąsła, zatoki, badanie dna oka) bo będą to bardzo istotne elementy w kontekście przyszłej immunochemioterapii.
Oczywiście stosować się do zaleceń lekarza, zwłaszcza dot. odżywiania. Ważne też teraz aby mama nie podłapała jakiegoś wirusa czy innej infekcji bo wtedy będzie trzeba znowu zwlekać z leczeniem.
Same chłoniaki rokują całkiem dobrze i zazwyczaj dobrze reagują na leczenie. Powinniście być dobrej myśli i spokojnie czekać na leczenie.
Ważna sprawa to terminy - warto abyście lekarzy dokładnie dopytywali o terminy i co planują. Obecny stan polskiej służby zdrowia wskazuje na to, że często tak istotne przy onkologii terminy są przesuwane a jedyne wyjaśnienie to "finanse szpitala".
W jakim ośrodku onkologicznym mama obecnie się konsultuje?
DZIEKUJĘ WAM ZA TE WSZELKIE PODPOWIEDZI ,
jeśli chodzi o terminy to jestem mile zaskoczona w całej tej patowej sytuacji
gdyż wczoraj odebrałam mamę ze szpitala z chirurgii
a jutro umówiono nas rano już na konsultacje onkologiczno-hematologiczną ( tak zrozumiałam) dotyczącą dalszego leczenia.
O co mam się dokładnie zapytać podczas wizyty? Co może być dla mnie istotne?
Choć mam nadzieję że dostaniemy szczegółowe informacje..
[ Dodano: 2013-11-21, 11:03 ]
Mam jeszcze jedno pytanie,
mamę od kilku dni zaczął męczyc okropny kaszel...
Wręcz prestraszyłam się ze to jakis wirus lub nawet zapalenie płuc
Została zbadana pod tym kątem oraz zrobiono przeswietlenie klatki piersiowej.
Okazuje się ze jest OK, czysto, brak zajęć - wiec co z tym kaszlem?
Na konsultacji mama dostała skierowanie do szpitala na 28-go (na pobyt wielodniowy)
i rozpocznie pierwszą serię chemii.
Do tego czasu mamy wykonać ponowną tomografię żołądka
i tomografię płuc (ze względu na ten kaszel) -
na to jesteśmy umówione na poniedziałek.
Podczas pobytu ma miec wykonane reszte badań: m.in. pobrany szpik do badania
... i to chyba na tyle...
Więcej okaże się dopiero podczas pobytu i w końcu dowiemy się jaki to rodzaj chłoniaka.
Tylko znowu praktycznie cały tydzień czekania....
A ja juz tak bym chciała zaatakować tą bestię żeby ona nie atakowała mojej mamy.
Tak - 28.11.
Kurcze, o te ponowne pobieranie się nie spytałam.
Usłyszałam tylko że reszta badań już po przyjęciu
na oddział a to tego czasu mamy wykonać TK.
Ale zadzwonię tam i się upewnię.
Dziękuję , JustynaS1975 , za podpowiedź i wskazówki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum