Obserwacja po leczeniu
Głównymi celami badań kontrolnych po leczeniu z powodu raka piersi są:
wczesne wykrycie miejscowego i regionalnego nawrotu choroby oraz wtórnych nowotworów, obserwacja w kierunku późnych powikłań, poradnictwo psychologiczne i socjologiczne oraz ocena późnych wyników leczenia.
Mniejsze znaczenie ma natomiast poszukiwanie bezobjawowych przerzutów odległych, bowiem ich wcześniejsze wykrycie w wyniku rozszerzonego zakresu badań kontrolnych nie ma istotnego wpływu na skuteczność leczenia i jakość życia chorych.
Zasady obowiązujące w obserwacji chorych po leczeniu przedinwazyjnego raka przewodowego oraz raka inwazyjnego w stopniu I–III przedstawiono w tabeli 19.
Mam jeszcze pytanie dotyczace badań po zakończonej chemioterapii. Mam zgłosić się za 6 tyy do onkologa, o jakie badania powinnam walczyć?
U chorych po amputacji piersi miejscowy nawrót najczęściej pojawia się w ciągu 3-5 lat po operacji, a ryzyko jego wystąpienia wynosi 8-19%.
Tak więc kontrola pod tym kątem jest bardzo istotna. Biorąc pod uwagę, ze przeszłaś obustronną mastektomię z rekonstrukcją lekarz powinien dobrać badania i ich częstość, które pozwolą na kontrolę zrekonstruowanych piersi. To bardzo ważny temat do przedyskutowania w trakcie najbliższej wizyty u lekarza.
We wcześniejszych postach wspominałaś o badaniach genetycznych, na pewno dążyłabym do wykonania badań w kierunku mutacji BRCA.
Richelieu i Urania dziękuję za odp. W tym tygodniu chcę zarejestrować się do poradni genetycznej, w celu zbadania genu BRCA, zobaczymy jak długo będzie trzeba czekać. Czy w momencie kiedy w genie jest stwierdzona mutacja uzasadnione jest usunięcie jajników? a jak często trzeba odwiedzać ginekologa w czasie terapii hormonalnej?
[ Dodano: 2013-03-17, 16:59 ]
Richelieu cytując 'Zalecenia' napisał/a:
Mniejsze znaczenie ma natomiast poszukiwanie bezobjawowych przerzutów odległych, bowiem ich wcześniejsze wykrycie w wyniku rozszerzonego zakresu badań kontrolnych nie ma istotnego wpływu na skuteczność leczenia i jakość życia chorych.
nie bardzo to rozumiem, zawsze myślałam,że im wcześniej tym lepiej...
Czy w momencie kiedy w genie jest stwierdzona mutacja uzasadnione jest usunięcie jajników?
Uzasadnione, ale nie w sensie bezwzględnego 'nakazu'.
Z jednej strony obecność mutacji genu/ów BRCA 1 / BRCA 2 kilkukrotnie zwiększa ryzyko zachorowania na raka jajnika oraz raka piersi,
co przemawia za przynajmniej rozważeniem celowości takiej opcji,
z drugiej zaś w przypadku kobiet młodych planujących macierzyństwo z oczywistych względów operację profilaktycznego usunięcia jajników (także piersi, choć ich pozostawienie nie jest bezwzględnie konieczne do urodzenia dziecka) należy odłożyć.
Ocena ryzyka zachorowania a możliwości odroczenia operacji należy do lekarza,
na podstawie jego rekomendacji decyzję powinna podjąć pacjentka mająca świadomość konsekwencji swojego wyboru.
W uzupełnieniu zobacz na ten temat ten wątek i zawarte w nim informacje.
kuna13 napisał/a:
nie bardzo to rozumiem, zawsze myślałam,że im wcześniej tym lepiej...
Z tej informacji, zawartej w cytowanym przez Ciebie standardzie postępowania, wynika,
że obecnie posiadana wiedza medyczna (naukowa) zaprzecza temu,
by wcześniejsze wykrycie przerzutów miało istotny wpływ na poprawę sytuacji chorych
gdyż nie wpływa to na skuteczność prowadzonego leczenia.
Domyślnie z tego wynika, że nie są znane możliwości modyfikacji leczenia w sposób,
który mógłby wpłynąć na poprawę sytuacji chorych po wykryciu u nich wczesnego stadium przerzutów odległych.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
W tym tygodniu chcę zarejestrować się do poradni genetycznej, w celu zbadania genu BRCA, zobaczymy jak długo będzie trzeba czekać.
Do genetyka otrzymałam skierowanie od onkologa, genetyk skierował mnie na BRCA 1, jeśli dobrze pamiętam wszystko razem trwało ok. 4- 5 tygodni.
kuna13 napisał/a:
Czy w momencie kiedy w genie jest stwierdzona mutacja uzasadnione jest usunięcie jajników?
Na obecny stan wiedzy to najpewniejsza metoda.
Jesli zechcesz zapoznać się z opisem 4 przypadków klinicznych nosicielek mutacji genu BRCA1 http://cornetis.pl/pliki/..._2008_3_115.pdf
kuna13 napisał/a:
jak często trzeba odwiedzać ginekologa w czasie terapii hormonalnej?
Z powodu tamoxifenu wg zaleceń PUO (patrz tabela w jednym z postów Richelieu+odnośnik pod tabelą) 1 raz/rok. Przeczytaj także ulotki dołączone do leków.
Ja osobiście wykonywałabym USG dopochwowe pierwsze przed rozpoczęciem kuracji (punkt odniesienia), drugie nie później jak 6 miesięcy po rozpoczęciu leczenia, następne przy każdej corocznej wizycie u ginekologa.
Byłam u ginekologa przed rozpoczęciem hormonoterapii
wynik usg:
Widoczny zarys prawidłowej wielkości trzonu macicy w przodozgięciu. Przydatki lewe bez ech patologicznych. W prawym jajniku pęcherzyk owulacyjny i torbielka 2,7x2,1 cm. Endometrium linijne środka cyklu 6 mm. Badanie za 3 miesiące.
Znowu w prawym jajniku torbiel :(
Po świętach zaczynam kurację Lucrinem i Tamoxifenem
byłam na pierwszej kontroli po zakończeniu chemioterapii, dostałam recepty, skierowanie do poradni genetycznej, za 3 mies usg i rezonans
[ Dodano: 2013-04-27, 08:36 ]
szczerze mówiąc, myślałam, ze ta wizyta będzie wyglądać inaczej, ani żadnych badań krwi, ani nawet zwykłego badania ( chociażby węzłów) nic....i rezonans dopiero za 3 miesiące ( tzn skierowanie) a jeszcze muszę wydębić skierowanie na scyntygrafie bo ten kręgosłup lędzwiowy nie daje mi spokoju.....a wspominam o nim od listopada, jakby grochem o ścianę.....
muszę wydębić skierowanie na scyntygrafie bo ten kręgosłup lędzwiowy nie daje mi spokoju.....a wspominam o nim od listopada, jakby grochem o ścianę.....
Widocznie opisywanego przez Ciebie bólu onkolog nie wiąże z chorobą nowotworową, przyczyna może być inna np. zwyrodnienie kręgów. Wykonałabym rtg przedmiotowego odcinka kręgosłupa, wydaje się, że skierowanie powinnaś otrzymać od rodzinnego.
Jako wskazówka może posłużyć fragment tego opracowania (pkt 13),
chociaż z racji zakończenia przyjmowania CTH przed 6 tygodniami
moim zdaniem należy odpowiednio złagodzić zawarte tam uwagi:
Cytat:
Czy zmiana klimatu może źle wpłynąć na moją kondycję? Czy mogę się opalać?
Warto korzystać z urlopów i wycieczek, ale na miarę swoich sił i raczej bez radykalnych zmian klimatycznych.
Jeśli możesz, spaceruj, wykonuj lekkie ćwiczenia, ale nie przemęczaj się. Dużo odpoczywaj.
Pamiętaj, że teraz Twoja odporność jest niższa, więc łatwiej o infekcje i przeziębienia.
Dbaj o higienę, unikaj przeciągów i gwałtownych zmian temperatury, nie kontaktuj się z osobami przeziębionymi.
Opalanie w ogóle jest niewskazane, a zwłaszcza podczas leczenia.
Niektóre cytostatyki mogą działać fotouczulająco, czyli uwrażliwiać skórę na światło słoneczne.
Wychodząc z domu w słoneczne dni, chroń skórę kremem z wysokim filtrem.
Pamiętaj, że cytostatyki mogą dodatkowo wysuszać skórę, więc dbaj teraz o nią szczególnie.
Regularnie natłuszczaj ją delikatnymi kremami, np. dla dzieci lub alergików.
Leki stosowane w chemioterapii mogą również powodować inne reakcje skórne.
Zgłoś lekarzowi, gdyby dokuczały Ci przebarwienia, rumień czy świąd.
6 tygodni od zakończenia przyjmowania CTH to na tyle długi okres czasu,
że poza typowymi zaleceniami do oszczędzającego trybu życia w celu regeneracji po przebytym leczeniu
raczej nie powinny być konieczne jakieś dodatkowe rygory, nawet takie wymienione w powyższym cytacie.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
ja chcę się wypowiedzieć na temat skier. na badanie scyntygrafii kości,( miałam podobne zajście z moim lek. chemikiem, który dotychczas mnie prowadzi,) też zabolały mnie k. miednicy i tak było przez 3 dni, przy schylaniu sie np nad wanna lub w innych podobnych sytuacjach, poszłam za 3 dni do niego i powiedziałam mu co mnie zabolało, a dotychczas tego nie było. Nie za bardzo był przekonany, ale zapytałam czy gwarantuje mi, że tam nie zaczął się przerzut, nie był tego pewny, więc wydał mi skierowanie, dzięki Bogu okazało się to zmianami zwyrodnieniowymi. Ja bym na Twoim miejscu wystarała się o takie badanie, nawet szantażem dr, bo żeby nie było tak jak opisuje teraz na naszym blogu "Babina", poczytaj.
Jeżeli nic nie wskórasz, możne weź skier od innego specjalisty. Na Twoim miejscu nie pojechałabym na żadne morze dopóki nie wyjaśniłabym problemu, anna
Ja też nie miałam umówionej wizyty lek, ale podeszłam pod gabinet lek i poprosiłam o chwile rozmowy i opow. jemu o moim problemie i ze nie mogę czekać az 3 m-ce jesli to jest przerzut, no i dał mi skier na badanie scyntgr kosci, a co do wyjazdu uważaj, aby nie nagrzewać słońcem, nawet gdy posmarujesz kremem, uwazaj na komary lub inne robactwo, anna
[ Dodano: 2013-05-01, 13:36 ]
nie czekaj az do planowej wizyty lek, tylko idź jak wrócisz nad morza
czy po chemioterapii bądź po hormonach, mogę mieć takie poczucie, ze nie mam takiej koncentracji jak przed leczeniem, jestem taka rozkojarzona wiecznie...już mnie to dobija...
ja też tak miałam z czasem się poprawiło. Ale po chemii miałam tak że jak coś robiłam co wymagało koncentracji to po 4 razy sprawdzałam czy dobrze np liczyłam....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum