Tak, ja miałam w zupełnym, trwało to może z 15 minut. Jeżeli też będziesz miała w "trybie jednego dnia" przygotuj się jak do normalnego przyjęcia do szpitala. Koszulka (nie pidżama), kapcie, szlafrok, nie zapomnij o wkładkach! (mydła-srydła sobie podaruj).
Po zabiegu do ok. tygodnia trochę ciągnie w brzuchu, jak przy okresie i mogą wystąpić plamienia (po pierwszej abrazji czułam się lepiej niż przy następnej).
Da się przeżyć, powodzenia!
_________________ „Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
a czy ktoś wie czy ja bym mogła jakimiś ziołowymi tabletkami łagodzić te uderzenia, do onkologa idę pod koniec lipca a jutro ginekolog....mam nadzieję, ze ta torbiel się wchłoneła
Stosowałam Soyfem przez około dwa miesiące,po uzgodnieniu z onkologiem.Kazał nie przesadzać i zmniejszyć dawkę do jednej tabletki na dobę.Nie czułam specjalnej różnicy,dlatego dałam sobie spokój.Na pocieszenie dodam,że po zaprzestaniu stosowania Lucrinu uderzenia występowały dużo rzadziej.
kuna13 napisał/a:
Mam skierowanie od ginekologa na wyłyżeczkowanie macicy
Wynik usg: w prawym jajniku torbiel hypoechogenna 4,4 cm x 3,5 cm. Endometrium 14 mm o niejednorodnej echogenicznosci, 3 mies temu torbiel 2,7 cm
Miałam podobną sytuację z torbielą,nie chciała się wchłonąć i rosła,w końcu lekarz zadecydował o jej chirurgicznym usunięciu(laparoskopia). Ale przedtem zalecał kontrolę usg nawet co 2 miesiące.
_________________ "Gdyby nie wyjątki, zasady byłyby nie do zniesienia."
Pozdrawiam Anna.
A jak duza była ta twoja torbiel w momencie usuwania?
Przed zabiegiem torbiel miała około 6-7 cm,dodatkowo towarzyszył mi ból podbrzusza i bardzo złe samopoczucie czyli jak pisałam dolegliwości bólowe,wzdęcia,puste odbijania.W zasadzie na początku przed pierwszym takim "atakiem" myślałam,ze są to objawy typowo gastryczne,lekarz rodzinny po opisie mojego samopoczucia tez nie wiedział co to,dlatego mimo,że wcześniej robiłam badania kontrolne zaproponował ich powtórzenie.W momencie "odkrycia" torbiel miała trochę ponad 4 cm,niby mała ,ale dokuczliwa,bo przed zabiegiem ataki bólowe i inne dolegliwości powtarzały się jeszcze kilkakrotnie,dlatego zdecydowano torbiel usunąć.
U mnie to sprawa nawracająca,od momentu zabiegu regularna kontrola wykazuje,że raz te torbiele są raz ich nie ma,właśnie wróciłam z CO z bad gin:w prawym jajniku są 3 sztuki różnych wielkości ,ale 2 miesiące temu miałam np 2 w lewym i jedną w prawym,markery w normie,wizyta w lipcu, pewnie usg znów za 2 miesiące.Dodam tylko jeszcze,że w moim przypadku wszystko zaczęło się po odstawieniu Lucrinu.
_________________ "Gdyby nie wyjątki, zasady byłyby nie do zniesienia."
Pozdrawiam Anna.
Jestem po zabiegu, czuję się dobrze, nic nie bolało i nie boli, przespałam cały dzień po tym znieczuleniu
Czy ja powinnam się oszczędzać po takim zabiegu i czy mogę wziąć kąpiel czy tylko prysznic?
Jeżeli kąpiel - to nie w gorącej wodzie i nie przesadzać z siedzeniem ( wannie). Starać się nie podnosić za ciężkich rzeczy i nie forsować zbytnio. Ale ogólnie, jeżeli nic się nie będzie działo, to w poniedziałek możesz iść na rower
_________________ „Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
Odebrałam wynik z genetycznej: nie stwierdzono mutacji w genie BRCA1, muszę poddac się dalszej diagnostyce. Jaka jest szansa, że w dalszych badaniach coś znajdą ?
Witaj.
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie, być może nie jesteś obciążona genetycznie, ale tak jak sama piszesz poddana zostaniesz dalszej diagnostyce i to wszystko wyjaśni. W moim przypadku było tak,że również wynik badania na BRCA1 był ujemny (nie stwierdzono mutacji),ale ze względu na bardzo duże obciążenia rodzinne w wywiadzie (całe rodzeństwo ze strony mojej Mamy chorowało na raka różnych narządów,moja Mama też) zostałam poddana dalszemu badaniu i stwierdzono mutację A148T w genie CDKN2A .Dodam tylko,że jako jedyna z całej rodziny zachorowałam na raka piersi. Więcej takich przypadków u nas nie było, najczęściej mężczyźni chorowali na raka prostaty,jelita grubego,zdarzył się rak żołądka,kobiety rak trzonu macicy,rak przytarczyc.I właśnie ta różnorodność raka w rodzinie przesądziła o mojej dalszej diagnostyce.
_________________ "Gdyby nie wyjątki, zasady byłyby nie do zniesienia."
Pozdrawiam Anna.
Spotkałem się z opinią, że można w dużym stopniu zniwelować (a nawet wyeliminować) te dolegliwości,
o ile uda się ustawić odpowiednie leczenie mające temu przeciwdziałać (co jednak nie jest łatwe ...).
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
mam wynik z łyżeczkowania macicy:
Fragmenty endometrium ze zmianami odpowiadającymi poronnej późnej fazie proliferacyjnej. Cech rozrostu patologicznego nie ujawniono.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum