Żona dba o siebie teraz szczególnie.Zero wychodzenia,zero odwiedzin.Musiala jedynie wyjsc na pobranie krwi,ale to maseczka na twarz i wszystko tak zorganizowaliśmy,że Żona z marszu załatwiła sprawe.Nie czekaliśmy.
Tą 1 chemie znoi żona srednio.Na szczescie nie ma wymiotów,biegunki.etc.
Ale ma inne dolegliwości jest ogólnie osłabiona,senna w ciagu dnia potrafi przespac 2h.Jest taka bez sił niestety.Mam nadzieje że wróci powoli wszystko do normalności.Dużo pije wody według zaleceń,dużo jogurtów naturalnych spożywa,do tego otręby.Czy moe np Żona jesć warzywa gotowane na parze??
_________________ W Bezsensie sens jest jedynym awansem.....
Witaj , tak oczywiście ,na surowe owoce i warzywa należy uważać,
ale to też indywidualna sprawa .
Jak znajdę link o odżywianiu ,który Justyna zamieściła to podeślę.
Jaką chemię żona przyjmuje?. Stan osłabienia ,jest też normalny , minie na pewno.
Pozdrawiam serdecznie i powodzenia życzę .
Z tymi jogurtami to jednak bym nie przesadzała.
Jeśli jest duży spadek białych krwinek (do b. niskiego poziomu), dieta ma być ubogobakteryjna. Czyli jogurty, gdzie są żywe kulty bakterii nie.
Tutaj jest poradnik dla osób po przeszczepie szpiku: http://www.forum-onkologi...ego-vt12605.htm
Zasady odżywania są podobne.
Proszę zapoznaj się z tym postem:
http://www.forum-onkologi...4,15.htm#189135
I jeszcze raz podkreślam, dieta ubobakteryjna w przypadku dużych spadków wbc. Chodzi też o to, aby nie przeginać w drugą stronę, tzn. stosować taką dietę, gdy nie ma takiej potrzeby, aby nie eliminować tego co się lubi bez powodu.
Dieta po chemii ma być też wysokokaloryczna i wysokobiałkowa (dobrze jest jeść sporo mięsa, i dobrze, aby nie było ciężkie, tłuste; białko - 'budulec').
szturman napisał/a:
Zero wychodzenia,zero odwiedzin.
Ależ odwiedziny mogą być, tylko żeby osoby odwiedzające były nie zainfekowane (nie kaszlące, nie kichające itd.), a to dobrze wpływa np.: na samopoczucie.
Nie przeginać w żadną stronę Pozdrawiam serdecznie
[ Dodano: 2016-02-29, 13:21 ]
A już missy zalinkowała co trzeba, jeśli chodzi o dietę.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Raczej moje pocieszenie będzie marne - Żona dostaje DA-EPOCH-R, a w tej chemioterapii w zależności od stanu pacjenta (jakie obecnie ma Żona białe krwinki WBC), albo pozostawia się taką samą dawkę, albo zwiększa za każdym razem o 20%... Czyli ze skutkami ubczonymi trzeba walczyć. Obecnie sezon (patrząc po szpitalach, w których bywam) jest wybitnie infekcyjny i złapanie czegoś nie jest trudne, więc dlatego byłbym ostrożny z odwiedzinami, zwłaszcza, jeśli ktoś kicha/ma kaszel/źle się czuje. Aczkolwiek jak pogoda się trochę poprawi, będzie w miarę ładnie, to nawet jakiś spacer byłby wskazany. Gorzej z miejscami typu kościół, kino, markety, etc. Nie róbmy niewolnicy z Żony. Skutki uboczne były, są i będą - różni ludzie różnie reagują, znam takiuch, którzy po bardzo mocnych leczeniach biegali po korytarzu, znam takich, którzy znoszą to dość fatalnie - trudno znaleźć na to jakiś środek...
Tutaj badania są zwykle 2 razy w tygodniu, bo na podstawie spadków neutrocytów w kolejnych morfologiach dobiera się następną dawkę chemii. Generalnie tutaj chodzi o to żeby tak dowalić, aby doprowadzić do neutropenii; jak nie ma to większa dawka i tak do skutku ;-)
Co do diety to chyba poradniki są dostatecznie wyczerpujące. U mnie najbardziej wysiadły śluzówki jamy ustnej i przełyku. Spacery są jak najbardziej wskazane... przechodziłem to dokładnie w tym samym czasie i łaziłem nawet po mrozie.
[ Dodano: 2016-02-29, 18:33 ]
Podania co 21 dni od 6-8. Jedno podanie trwa 5 dni.
Dziękuje wam bardzo za porady.Są one bardzo pomocne.
Niestety żona ma jedną niepokojąca dolegliwośc.Mianowicie ma problem z załatwianiem potrzeb fizjologicznych.I dokucza jej uczucie pełnośco...Mamy czopki glicerynowe,próbolaiśmy ze śliwkami....Jednak rezultat jest słaby.
_________________ W Bezsensie sens jest jedynym awansem.....
Jaki poziom wbc ma żona? Ile czasu temu było wypróżnienie?
Jeśli żona ma b. niski poziom wbc, to należy też pamiętać o diecie ubogobakteryjnej. Jeżeli wypróżnienie nie nastąpiło przez 48-72 godziny lepiej skonsultować się z lekarzem.
Miałem podobnie...zaczynało się już podczas podawania chemii zwykle 4-5 dnia. Czopki to dobry pomysł, można spróbować z Lactulosą w syropie 3x1 łyżka. Poza tym len mielony zaparzany do płukania buzi, a potem można połknąć i też trochę pomaga. Z otrębami bym uważał, szczególnie po kolejnych cyklach...jak są zbyt twarde i ostre to mogą trochę pokaleczyć śluzówkę odbytnicy szczególnie przy zaparciach...parzenie ich w gorącej wodzie nie zawsze pomaga. Śluzówki będą coraz gorzej tolerowały kolejne cykle bo tu zawsze będzie, chwilowa przynajmniej, neutropenia między cyklami więc trzeba pilnować dobrej perystaltyki. O piciu wody chyba nie muszę mówić. Z doświadczenia mogę powiedzieć,że Nutridrinki, które musiałem włączyć po 4 cyklu bardzo ruszały jelita ;-)
Wynik z morfologi jak stwierdził lekarz jest ok. Rozmaz krwi ok.Stwierdził że nie jest zaskoczony niczym po 1 chemii.I jak to ujął żony organizm toleruje dobrze chemie.
_________________ W Bezsensie sens jest jedynym awansem.....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum