Dziękuję za informacje...nie wiem czy da się coś z tym zrobić w szpitalu,ale do onkologa po niedzieli wybierzemy się na pewno.
Jakie są rokowania w takiej sytuacji?
W tym momencie trzeba się cieszyć, że mama czuje się dobrze. DRP zwykle dobrze reaguje na chemię, pozostaje więc mieć nadzieję, że i tutaj tak będzie. Trzymam kciuki, aby było jak najlepiej
Bardzo dziękuję..Jeszcze jedno mam pytanie. Jakie leki powinna mama przyjmować, żeby wyniki przed następną chemią były ok? W szpitalu nic nie zalecil..
Bo nie ma takiej potrzeby, ewentualne leczenie można wdrożyć dopiero w momencie, kiedy zacznie się coś dziać. Po I chemii nie wydaje mi się, żeby były kłopoty z morfologią, pojawiają się one raczej przy kolejnych cyklach, kiedy organizm się osłabia. Nie martw się na zapas.
Dużo osób bierze tabletki z buraka (moja babcia też brała) - nie zaszkodzą, a mogą pomóc w uniknięciu problemów z czerwonymi krwinkami.
skowronka, Pilnujcie zaleconego badania krwii tydzień po chemii, to jest bardzo ważne. Tak jak pisała absenteeism nie ma potrzeby podawania leków. Ja kupuje sok z buraków na hemoglobine i pomaga.
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
dodam odnośnie soku z buraków:
żeby lepiej się piło a miało takie same właściwości ( sprawdzone) podam nasz przepis:
- 1 szklanka soku z buraczków
- 0,5 szklanki soku z marchewki
- 0,5 szklanki soku z jabłuszka
Na zdrowie:-)
_________________ Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
Przypałętało się do mamy paskudne przeziębienie, które mamy nadzieję wyeliminować do 6 grudnia kiedy to rozpocząć się ma druga chemia. Czy taka infekcja może pogorszyć wyniki?
Najlepiej to szybciutko do lekarza, żeby szybko pomógł w doborze leków.
Jeśli chodzi o stare " babcine " sposoby- w zależności jakie Mama ma dolegliwości- podam co nam pomaga w razie infekcji : łyżkę miodu spadziowego wymieszać w 0,5 szkl.wody przegotowanej ( ale nie gorącej) zostawić na noc i rano wypić.
Druga metoda gdy boli gardło: wyciśnięty sok z cytryny i łyżka miodu- wymieszać i chlup...
Ale to tylko wspomagająco..konieczny wg mnie lekarz
Pozdrawiam cieplutko
_________________ Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
skowronka, Czy już robiłyście badanie krwii po chemii ? To juz chyba tydzień mija, więc i tak będziecie u lekarza to mamusie zbada. Po chemioterapii odporność strasznie spada, a wtedy nasi chorzy są bardzo narażeni na różne infekcje. Ja pilnuje, aby nikt z przeziębieniem do nas nie wpadał.
pozdrawiam
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
ela1,
Mama badanie zrobi dopiero jutro, bo szalona jeszcze pracowała ubiegły tydzień..
Nadal nie dociera do mnie,że jest tak bardzo chora. Czytam o przebiegu choroby innych i wydaje mi się,że mnie to nie dotyczy,że u nas na pewno będzie inaczej.Ciężko wyobrazić sobie tak trudne chwile patrząc na normalnie funkcjonującą osobę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum