1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Poczucie krzywdy w chorobie nowotworowej.
Autor Wiadomość
Herzogin 


Dołączyła: 27 Kwi 2010
Posty: 13
Pomogła: 7 razy

 #31  Wysłany: 2010-05-09, 20:03  


Ja sobie mysle, ze to przygotowanie, pozegnanie, nie odbywa sie swiadomie.
Gdzies tam w zakamarkach naszego umyslu sie czai...
Mozna sie buntowac, mozna sie nie zgadzac i bardzo cierpiec na mysl o tym, co moze sie wydarzyc.
Ale czlowiek dostaje czas na refleksje. Na milosc.
Nigdy nie jest za pozno :)
_________________
Oto moja historia - z uśmiechem - http://herzogincecilie.wordpress.com
 
Kai_30 


Dołączyła: 05 Wrz 2010
Posty: 23
Pomogła: 3 razy

 #32  Wysłany: 2010-09-05, 12:26  


Pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze.

Jestem na samym początku drogi - mojemu Tacie właśnie zdiagnozowano raka przełyku, niewiele jeszcze wiadomo, poza tym, że rokowania są złe. Tato ma 76 lat - piękny wiek, jak na faceta. Już od kilku lat mam gdzieś z tyłu głowy świadomość, że "biorą z jego półki" i że raczej wcześniej niż później może go zabraknąć. Można zatem powiedzieć, że jestem pogodzona z tym, że Tato umrze.

Natomiast to, z czym się nie mogę pogodzić teraz, kiedy się dowiedziałam, że ma nowotwór, to sposób w jaki umrze, i cierpienie i ból, z jakim niewątpliwie będzie musiał się zmierzyć. Moja babcia zmarła spokojnie we śnie, tuż przed swoimi 90. urodzinami. Owszem, zapłakaliśmy nad nią, wiadomo, ale nad żalem górowało poczucie jakiegoś zadowolenia, że babcia przeżyła tak długo w idealnym zdrowiu i odeszła bez cierpień.


Tak się właśnie powinno umierać - w starszym wieku, we własnym domu, w otoczeniu rodziny, spokojnie zasnąć i się więcej nie obudzić. Śmierć na raka budzi bunt, nawet jeśli odchodzi starszy człowiek (chociaż oczywiście ten bunt jest nieporównywalnie większy w przypadku choroby i śmierci dziecka), bo wiąże się to z cierpieniem.

Łapię się na myśli, czy przypadkiem dla Taty nie byłoby lepiej, gdyby zmarł na stole operacyjnym. Okrutne? Być może. A może po prostu altruistyczne - ja się z jego śmiercią pogodzę, ale nie wiem, czy pogodzę się z jego cierpieniem.
 
jogi45 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 618
Skąd: Szczecin
Pomogła: 110 razy

 #33  Wysłany: 2010-09-05, 16:48  


Kai - pięknie napisane. Nic dodać nic ująć.
_________________
Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group