1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Pod przymusem do hospicjum?
Autor Wiadomość
Zięć 


Dołączył: 03 Kwi 2014
Posty: 24
Pomógł: 6 razy

 #16  Wysłany: 2014-05-09, 16:16  


Tom007 napisał/a:
Mam pytanie do Was. Czy w tej sytuacji można zmienić decyzję?
Czy grożą nam jakiej sankcje prawne (np. śmierć z odwodnienia)?
Czy śmierć z odwodnienia jest bardziej bolesna niż śmierć powolna od nowotworu (w hospicjium).
Dla mnie osobiście hospicjum to jest "Fabryka Produkcji Trupów".

Zgodnie z tym co napisał admin - i na tyle na ile czytałem i się dowiadywałem w czasie gdy nasza Mama była umierająca - nie ma ŻADNEGO obowiązku jeśli chodzi o hospicjum stacjonarne - powiem więcej - jeśli macie możliwości a wolą waszego Taty jest pozostanie w domu - to starajcie się to pragnienie zrealizować - uwierz mi że zabranie naszej Mamy ze szpitala do domu pomimo tego że lekarze nie widzieli w tym większego sensu było najlepszą decyzją życia. Mamie nie dawano szans na przeżycie tygodnia (wróżono jej nawet śmierć w karetce) - Mama była z nami jeszcze przez 3 tygodnie w czasie których przeżyła ostatnie Święta Wielkanocne, chrzest swojego jedynego wnuka i wiele innych chwil które w szpitalu nie byłyby jej dane... Walczcie o godne umieranie Waszego Taty - zgodne z Jego i Waszą wolą!
 
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #17  Wysłany: 2014-05-09, 16:23  


Zięć napisał/a:
Walczcie o godne umieranie Waszego Taty - zgodne z Jego i Waszą wolą!


TAK

...ale nie plujcie na hospicjum (bo o tej fabryce t..... nie wspomnę)
 
gdynianka 


Dołączyła: 20 Lis 2011
Posty: 73
Pomogła: 24 razy

 #18  Wysłany: 2014-05-09, 16:38  


Tom007, wspieram Cię całym sercem. Jeżeli ból jest opanowany, podjąłeś bardzo dobrą decyzję. Zdecydowanie lepiej dla chorego, gdy odchodzi wśród najbliższych, w otoczeniu, w którym żył.
Nikt nie ma prawa Was za to karać. Jestem pełna podziwu wobec takich decyzji.
Tylko mała dygresja, hospicjum to też życie!
 
romka 



Dołączyła: 26 Lip 2013
Posty: 445
Pomogła: 82 razy

 #19  Wysłany: 2014-05-09, 16:57  


Jeszcze jedno, skoro:
jo_a napisał/a:
Cytat:
Jest fizyczną niepożliwością. aby w hospicjium ktoś z rodziny był przez 24h/dobę.

To jak zamierzacie zapewnić taką opiekę w domu? Tata z całą pewnością takiej opieki (wcześniej czy później) będzie wymagał.

jo-a
W domu nawet jedna osoba jest w stanie być przy chorym 24h w takim przypadku wystarczy godzinka drzemki a w hospicjum jest to po prostu nie możliwe z róznych powodów.

Nie koniecznie wczesniej czy pózniej pomoc z hospicjum jest potrzebna.

Skoro tata chce byc w domku przy Was,to spełnijcie jego wole bo naprawdę warto
_________________
Romka.
To nie był czas,to nie była pora.21.o3.2014.
 
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #20  Wysłany: 2014-05-09, 17:03  


Chcialam tylko napisac, ze w hospicjum w Zorach sa pokoje dla rodziny, gdzie bezplatnie mozna nocowac, w swietlicy jest kanapa , na ktorej mozna sie przespac.
_________________
Don't underestimate the things that I will do..
 
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #21  Wysłany: 2014-05-09, 17:07  


romka, wiesz jak funkcjonuje hospicjum? po co jest i czy ludziom pomaga?

[ Dodano: 2014-05-09, 18:10 ]
W hospicjum też można GODNIE życ i umrzec!
 
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #22  Wysłany: 2014-05-09, 17:12  


Zeby nam sie nie wylonil obraz, ze jak zglosimy chorego do hospicjum domowego to pozniej przyjdzie pani, ktora bedzie nas szantazowac, przymusem chorego zabierze do hospicjum,gdzie bedzie lezal, a nas beda z sali wyganiac.

Jesli sytacja sie zmieni i bedziemy mmogli zaopiekowac sie chorym w domu to mozemy go wypisac. Nie wiem czy we wszystkich hospicjach, ale w mi znanych pacjenci sa urlopowani- jesli ich stan zdrowia na to pozwala.
_________________
Don't underestimate the things that I will do..
 
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #23  Wysłany: 2014-05-09, 17:28  


Tom,
jeśli Twój tata będzie odchodził przy Was, bądźcie świadomi, że prawdopodobnie Was dobrze słyszy. To ważne, bo nierzadko odchodzącego chorego traktuje się jak "wyłączonego", a zmysł słuchu bardzo często pozostaje czynny do ostatnich chwil. Życzę siły, trzymaj się.

[ Dodano: 2014-05-09, 18:34 ]
Są hospicja, których nie trzeba się "bać" i takie, których nikt z nas nie chciałby oglądać ani jako pacjent, ani jako bliski pacjenta, gdy przyjdzie konieczność zwrócenia się o taką pomoc.
Są miejsca, w których nie powinien znaleźć się żaden chory i takie, w których opieka jest cudowna a lekarze i pielęgniarki pełni serca. Nie sposób patrzeć na tę kwestię tylko poprzez własne doświadczenia. Tom przeżył traumę podczas kontaktu z panią doktor i być może ma traumatyczne doświadczenia z takimi miejscami z przeszłości, może historie zasłyszane...
Czasami takt rozmywa się pod naporem dramatu i emocji. Tak bywa i chyba można to wybaczyć, a przynajmniej starać się zrozumieć.
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #24  Wysłany: 2014-05-09, 18:03  


No i nie wydzierżyłam a obiecałam sobie, że nie będę się wtrącać.

No niestety, chorzy Was też czytają.......

Drogie moje, pomyślcie czasami, zanim coś napiszecie!

DSS, moje wyrazy szacunku. A już bardzo proszę, jeśli przyjdzie mój czas na pakowanie bagażu o ciszę w moim wątku, bez światłych rad i komentarzy.

Pozdrawiam wszystkich i o odrobinę empatii proszę.
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #25  Wysłany: 2014-05-09, 18:13  


Wybacz, Zoju, nie chciałam Ci sprawić przykrości. Nikomu.
 
Zoja 62 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 05 Sie 2010
Posty: 1156
Skąd: Śląsk
Pomogła: 206 razy

 #26  Wysłany: 2014-05-09, 20:09  


:)
_________________
Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
 
romka 



Dołączyła: 26 Lip 2013
Posty: 445
Pomogła: 82 razy

 #27  Wysłany: 2014-05-10, 13:31  


DorotaP napisał/a:
romka, wiesz jak funkcjonuje hospicjum? po co jest i czy ludziom pomaga?


Tak Dorotko,wiem doskonale,dwa miesiące przed smiercią mojego męza własnie w hospicjum umierał mój tesc.

Dorotko a czy ty wiesz co znaczy dla chorego i jego rodziny odchodzenie na drugą stronę we Własnym DOMU,pokoju i w śród bliskich?

Mój mąż mimo bardzo dużych problemów neurologicznych wiem że wiedział do samego konca gdzie jest i ze My jestesmy obok.
Ale to trzeba przeżyć,zeby wiedziec.
_________________
Romka.
To nie był czas,to nie była pora.21.o3.2014.
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #28  Wysłany: 2014-05-10, 14:50  


Drogie Panie i Panowie
Proponuję spuścić już zasłonę milczenia wokół tego tematu. Nikt z nas nie jest tu na forum w celach rozrywkowych, wszyscy z nas coś przeżyliśmy, przeżywamy lub będziemy przeżywać, nie licytujmy się, nie w tym rzecz, uszanujmy majestat śmierci, oraz to, że jesteśmy tylko ludżmi ze swoimi wadami i słabościami i jeżeli czasami komuś wymknie się coś niestosownego, bądżmy wyrozumiali wobec siebie i tak dostajemy od życia wystarczająco po głowach. Jeżeli rodzina jest w stanie zaopiekować się umierającym w domu, jest to piękne, jeżeli nie jest w stanie z różnych powodów i zmuszona jest udać się po pomoc do hospicjum to też jest ludzkie, ważne, żeby nikt nie odchodził sam opuszczony i zapomniany, a miejsce, no cóż, jest to ważne, ale wobec bólu i cierpienia to chyba sprawa drugorzędna.
 
biala12 



Dołączyła: 08 Sie 2013
Posty: 108
Skąd: Gliwice
Pomogła: 29 razy

 #29  Wysłany: 2014-05-10, 19:02  


Też miałam sie nie odzywać jednak także wspieram Cie całym sercem .Każdy ma prawo podejmować swoje decyzje ,takie jakie serce i rozsądek mu podpowiada .
Jak umierała moja kuzynka ,miała tylko dwójkę nie letnich dzieci ,mnie i moją mamę staruszkę .Było cięzko ale poradziliśmy sobie i umarła w ramionach swojego syna w domu .Wy także sobie poradzicie .
 
 
Zięć 


Dołączył: 03 Kwi 2014
Posty: 24
Pomógł: 6 razy

 #30  Wysłany: 2014-05-12, 09:35  


Koledzy i Koleżanki
Ten temat jest BARDZO ważny - zarówno dla Rodzin jak i przede wszystkim dla Chorych. Wiem że wśród nas jest wiele osób pracujących i oddających całych siebie dla drugiego człowieka w takich właśnie placówkach. Nie kwestionuję kwalifikacji, atmosfery czy profesjonalności takich miejsc ponieważ nie skorzystaliśmy z usług Hospicjum Stacjonarnego pomimo usilnych namawiań lekarzy. Jednakże Kochani musicie zrozumieć jedno - pokutuje w społeczeństwie mit "umieralni" (zwłaszcza wśród "starszych" pacjentów - z uwagi na to że wychowywali się takim okresie a nie innym - styczność z tego typu placówkami była niewielka - a ich "profesjonalizm" delikatnie mówiąc słaby), którego nie da się zwalczyć w ciągu kilku/kilkunastu lat. Dodatkowo Bardzo ważnym aspektem jest fakt, o czym nikt tutaj nie wspomniał - że często dla pacjenta hospicjum=umieranie. Ci którzy pracują w Hospicjach doskonale wiedzą, że nie jest to synonim - ponieważ hospicjum to przede wszystkim GODNE ODCHODZENIE, to pomoc drugiemu człowiekowi w każdym wymiarze, pomoc medyczna, psychiczna, duchowa - jednakże często dla pacjenta terminalnie chorego hospicjum jest "ostatnią stacją" - podczas gdy pacjent często chce jeszcze walczyć. "Zapieranie" się przed Hospicjum to również walka pt "dam jeszcze radę". Pamiętam rozmowy z moim kolegą gdy jego Tata odchodził na Raka Żołądka - dla niego każdy dzień przeżyty bez Hospicjum Stacjonarnego był sukcesem - do ostatniego dnia walczył o to aby się tam nie znaleźć pomimo tego że sam wcześniej świadomie się na to zgodził. Pokutuje świadomość że Hospicjum to ostatnia stacja na drodze Życia - i dlatego często ludzie takie placówki starają się omijać z daleka. Sam gdybym był terminalnie chory marzyłbym o odchodzeniu w swoich ścianach, w swoim łóżku. Jednakże część ludzi negatywnie wartościuje Hospicjum po to aby utwierdzić się w pozostawieniu bliskiej Osoby w domu - po to aby dodatkowo umotywować siebie do tej jakże bardzo ciężkiej walki. Nie oceniajcie takich Ludzi - oni Walczą i chorują razem z bliskimi, cierpią, płaczą - a to daje "prawo" do różnych stwierdzeń - umiejcie dostrzegać w takich zachowaniach ludzi którzy przeżywają realnie PIEKŁO - przeszedłem przez to razem z moją Rodziną i wiem jakiej "rangi" są to przeżycia...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group