Doskonale wiem ,że lekarze mogą się mylić ,ale wyrzucam z siebie myśl o najgorszym.. Z resztą nie wiem jak wygląda takie badanie czy podobnie jak badanie znamion na skórze(dermatoskop) czy od razu wycięcie i badanie h-p. Wydaje mi się też ,że zmiana się przesuwa ostatnio przeglądałem swój telefon i zdjęcia i znalazłem zrobione zdjęcie z dn 6.11.2016( nie wiem jak mogłem zapomnieć ,że już wcześniej robiłem zdjęcie tego czegoś, ale zauwazylem ze dość często zapominam pewne rzeczy) zmiana była bliżej skóry a teraz jest 18 jest znacznie wyżej i zbliża się ku boku
[ Dodano: 2016-11-18, 12:18 ]
Proszę zobaczcie..
[ Dodano: 2016-11-18, 12:18 ]
zmiana z dn 6.11.2016
No jak dla mnie to ewidentnie cała zmiana się przesuwa i tak jak to już zostało wspomniane widać nawet uszkodzenie zwłaszcza na zdjęciu które zrobiłeś wcześniej. Obstawiałbym zatem jakiegoś krwiaka a nie czerniaka tym bardziej że w tej lokalizacji jest niezmiernie rzadki. Wpisz sobie w google ,,subungual melanoma'' to zobaczysz że ten typ czerniaka wygląda inaczej. Oczywiście to tylko moja interpretacja
[ Dodano: 2016-11-18, 16:09 ]
Odnośnie zapominania to czy masz jakieś inne objawy ze strony ,,głowy''? Czy miałeś robiony tomograf lub rezonans głowy?
No właśnie widzę ,że ten typ czerniaka wygląda jak ciemna kreska szerząca się wzdłuż paznokcia ale mimo wszystko będę kontrolował tą zmianę robiąc zdjęcia
Miewam czasem bóle głowy ,ale jak to chyba każdy z nas no i drętwienie palców u rąk ,ale o tym już wspominałem dawno temu bardzo często zapominam kłade gdzies pewne rzeczy a potem nie wiem gdzie je położyłem czasem też mam problem z koncentracją albo totalną pustkę w głowie dosłownie zero myśli .. miałem badanie głowy ale dawno temu lekarz przeprowadzający wywiad podczas kontroli stwierdził ,że nie ma potrzeby robienia tomografii głowy ponieważ nie ma ze strony OUN żadnych dolegliwości..
Witajcie. Za mną kolejny wlew ,jutro będę miał wykonane badania od stóp do głow chodzi chyba o PET'a . Wyniki krwi nie są zadowalające mam spore problemy z wątrobą i znowu jest to samo z poziomem wapna we krwi wynosi on 465 mmol/l dostałem kalacytonine? Lekarz powiedział ,że problem będze wystepowac nadal dopóki nie ustapi przerzut do kosci ramiennej
Leczenie byłoby wznowione gdyby płyn nie powracał , a niestety ciągle się zbiera leki przeciwzapalne działają ,ale nie dłuższą metę. Co może być tego przyczyną ? Na pierwszy plan wysunęły się podejrzenia zapalenia ,albo toczeń . Teraz ze przyczyną gromadzenia się płynu są przerzuty do płuc
Witajcie. Minął rok od diagnozy i przegrałem walkę czerniak okazał się silniejszy. Jedynym leczeniem dla mnie na dzień dzisiejszy jest leczenie paliatywne nie ma remisji co do przerzutów ,a ciągle pojawiają się nowe do tego mam przerzut do mózgu. Jestem na etapie załatwiania domowego hospicjum pogodziłem się z tym gorzej jest z mamą ,tatą siostrą którzy nawet chcąc udawać silnych nie dają rady. Badajcie swoje znamiona a jeżeli któres wycinaliście poddajcie je ponownemu przebadaniu niech mój wątek będzie przestrogą dla co niektórych..
Rafale, jesteś wspaniałym chłopakiem . Życze z całego serca abyś był z nami jak najdłużej, obyś nie cierpiał, abyś był medycznie przez HD "zaopiekowany".
Dziękuję wszystkim za słowa otuchy . Mam nadzieje ,że wszyscy dotknięci chorobą będziecie walczyć dzielnie prosiłbym abyście nie zasięgali opinii tylko jednego lekarza póki macie szanse korzystajcie z niej co dwie głowy to nie jedna ja tej szansy niestety nie wykorzystałem ,ale to nie czas ,aby mieć wyrzuty do siebie .
Jak się czuję ? Praktycznie połowie swoich dni przesypiam raz czuję się pełen życia tak jakbym nigdy nie chorował dopóki nie spojrzę w lustro( strasznie schudłem) a raz po prostu opadam z sił ,mam duszności zwłaszcza przy wysiłku fizycznym . Nie boję się śmierci tak już pisałem kilka miesięcy temu - boję się cierpienia bliskich mi osób i nie piszę tego, aby zyskać tu jakiekolwiek uznanie .. Miewam czasem żal do Boga ,że nie dał mi szansy trochę "pożyć " , że nie założę rodziny ,że nigdy nie zobaczę jak dorastają moje dzieci ,ale po chwili tłumaczę sobie to tak ,że najwidoczniej ten "Pan" mnie tam potrzebuje więc nie mogę mu się sprzeciwić i obwiniać go za coś co jest naturalną koleją rzeczy ..rodzimy się po to żeby umrzeć ..
Mądry z Ciebie facet, Rafale. Jesteś taki młody i przykro mi, że ta historia nabrała takiego biegu... jak przeczytałam Twój dzisiejszy post, miałam łzy w oczach, pomimo tego że zupełnie Cię nie znam. Bądź silny i staraj się jak najlepiej wykorzystać czas z tymi, których kochasz.
Pamiętam że byłeś na inhibitorach Braf ale chyba nie zadziałały. Potem miałeś dostawać immunoterapię ale nie pamiętałeś nazwy leku. Na czym stanęło? Konsultowałeś swoją aktualną sytuację z prof. Rutkowskim?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum