Witam, mąż po badaniu gastroskopwym otrzymał taki opis: in excidionibus examinatis : gastritis chronica (++) focale activa (++) cum focis lymphoplasiae, cum dysplasia epithelii glandularium gradus maioris et cum atrophia (+) Nie mozna wykluczyc ogniskowego naciekania podscieliska blony sluzowej( wedlug klasyfikacji wiedenskiej kategoria 4.3: non-invasive gigh grade neoplasia-suspicjon of invasive carcinoma. Material moze byc niemiarodajny dla oceny calosci zmian. W badaniu nie stwierdza sie bakterii helicobacter pylori.
Wynik tk: wykonano aparatem siwmens somatom emotiom duo w warstwach 3 mm szerokosci skaningu i po dodaniu dozylnym srodka cieniujacego. Zakres badana kopuly przepony talrze kosci biodrowych. Pluca objete zakresem dzialania b.zmian naciekowych, pasmo konsolidacyjne w placi dolnym pluca prawego.
Watroba niepowiekszona, o prawidlowej densyjnosci miazszu, bez uchwytnych zmian ogniskowych, pecherzyk zolciowy cienkoscienny bez, bez uwapnionych zlogow, drogi zolciowe zewnatrz i wewnatrzwatrobowe nie poszerzone. Trzustka niepowiekszona bez ewidentnych zmian ogniskowych. Sciana zoladka bez ewidentnych obszarow patologicznego wzmocnienia pokontrastowego, lokalnie poszerzona w okolicy dna od strony tylnej .Pojedycze niespecyficzne wezly chlonne okolicy pnia trzewnego i krzywizny mniejszej zoladka wielkosci do 7 mm . Nerki polozone prawidlowo, o zachowanej strukturze k-r, bez cech zastoju i uchwytnych uwapnionych zligow, obie nerki ulegaja jednoczesnemu wzmocnieniu pokontrastowemu, z zachowana funkca wydzielnicza. Nadnercza niepowiekszone bez zmian ogniskowych. Sledziona prawidlowej wielkosci jednoroda bez zmian ogniskowych. Wzmozenie i poglebieni haustracji poprzecznicy-zmiany czynnosciowe. Aorta brzuszna i t.biodrowe nieposzerzone, z obecnoscia uwapnionych blaszek miazdzycowych. Wezly chlonne okoloaortowe niepowiekszone. Nieznaczna prawoboczna rotoskolioza oraz zmiany zwyrodnieniowo-wytworcze kregoslupa w odcinku objekym zakresem badania.
Czy moglabym sie dowiedziec, co dokladnie mowia wyniki i jak nalezy dalej postepowac. Dziękuję
Dodam jeszcze, że mąż zgłosił się do gastrologa po krwawieniu w przewodzie pokarmowym, gastrolog zlecił pilna gastroskopię która wykazala że są 3 duże wrzody. W badaniu wykryto bakterię helicobacter pyroli. Mąż dostal antybiotyk i zlecono nastepna gastroskopie. W nastepnej nie bylo już tych duzych wrzodów ale pokazał sie jeden, jak to lekarz określił "pełzający".Pobrano material którego wynik opisałam wyżej. Dodam też ze wostatnim czasie mąż bardzo stracił na wadze, i ogólnie jest osłabiony.
W dużym skrócie - w obrębie błony śluzowej żołądka stwierdzono nieprawidlowości, tzw. neoplazję. Pojawia się także stwierdzenie o podejrzeniu istnienia raka inwazyjnego. Jest ono zapewne podyktowane ogólnie niedoprecyzowanym obrazem ogólnym ( np.stwierdzenia typu: „ nie można wykluczyć”, „materiał niemiarodajny”).
W tej sytuacji badanie wycinków powinno być powtórzone, wskazana jest większa ilość wycinków. Trzeba doprecyzować wynik bo tylko wtedy będzie wiadomo jakie leczenie jest konieczne.Warto pomyśleć o wykonaniu tej biopsji w trakcie EUS ( ultrasonografia endoskopowa), badanie to może dokładniej od tomografii pokazać podejrzane pogrubienie ściany żołądka zobrazowane właśnie w tk.
Czy lekarz kierujący Męża na tomografię widział jej opis? Nie zasugerował Wam żadnych kolejnych kroków? Skoro w wyniku gastroskopii jest mowa o podejrzeniu onkologicznym to należy pacjenta skierować na tzw. ścieżkę onkologiczną ( lekarz wypisuje kartę DiLO).
Mąż może oczywiście sam zapisać sie ( bez skierowania) do onkologa, ale z kartą DiLO wszystko „idzie” szybciej ( a przynajmniej powinno).
Gastrolog doradził mężowi aby skontaktował sie z chirurgiem ( polecił konkretnego, prawdopodobnie b. dobry ) i on ma podjąć decyzję o dalszym postepowaniu. Wizyta umówiona za tydzień, i czekamy, ale ciagle nie wiem czy to jest najlepsze rozwiazanie.
Chirurg czy chirurg-onkolog?
Dalsze postępowanie będzie uzależnione od pełnego, doprecyzowanego wyniku hist-pat. Czyli trzeba „zajrzeć” ponownie, pobrać wiecej wycinków. Jeżeli potrzebna będzie operacja to musi być konkretne rozpoznanie - od tego zależy rodzaj i zakres ewentualnych działań chirurgicznych ( operacja klasyczna, zabieg endoskopowy).
Wiecie czym zajmuje się polecony lekarz? Jaki jest zakres jego pracy?
Dziękuję za odpowiedź. Tak jest to chirurg-onkolog, więc chyba będzie to odpowiednia osoba. No nic, czekamy do 19 listopada. Wiem ze czesto wyjeżdża, ale może mąż bedzie miał szczęście i wszystko pójdzie szybko i sprawnie. Czy może mi Pani jeszcze napisać jak szybko trzeba działać w tym wypadku, oczywiście, wiem ze im szybciej tym lepiej. Gastrolog mężowi powiedział, ze spokojnie, powoli, ale może chciał go tylko uspokoić. Na wizytę u lekarza czekamy cztery tygodne, niestety przyjmuje raz w tygodniu a tu jeszcze wypadło to święto, czy to długo?
Uważam, że cztery tygodnie w tak niepewnej sytuacji długo, pomyślcie jednak o DILO, jeśli macie możliwość wybrać się do lekarza np. w poniedziałek. Nie wiem, w jakim regionie Polski mieszkacie, ale np. w Bydgoszczy można mieć konsultację z lekarzem specjalistą w zakresie podejrzanym (tutaj gastroenterolog ze specjalizacją onkologiczną) już tego samego dnia, w momencie zgłoszenia się z tą kartą.
Co do rady missy - warto, żeby był to chirurg specjalizujący się w problemach gastroenterologicznych, pracujący na onkologii. Nie tylko chodzi o kwestię ewentualnej operacji, ale zwyczajnie o doświadczenie.
_________________ Practise random kindness and senseless acts of beauty.
Dobro jest w każdym z nas.
Lekaz dal skierowanie na kolejna gastroskopie, mówił, ze chce się dowiedzieć czy wszystkie te miejsca sa juz zaatakowane, czy może uda sie coś z żołądka uratowac. Lekarz który przeprowadził badanie lowiedzial, ze jego zdaniem bedzie to usunięcie całego żołądka. Gastroskopia była dzis, jutro mają zdecydować czy będą kolejne badania, prawdopodobnie będzies laparoskopia zwiadowcza -badanie okolicy żołądka. Teraz myślę czy te badania mają jakis sens, wszystko tylko przesowa sie w czasie, a w konsekwencji i tak czeka męża prawdopodobnie resekcja, wzrasta z kolei ryzyko rozprzestrzeniania się nowotworu. Czy nie powinno się juz teraz jak najszybciej operowac? Wycinki pod mikroskopem potwierdziły nowotwor i to rozsiany po żołądku. Niedługo swieta potem sylwester, wszystko sie przedłuża na hist.pat. trzy tygodnie czekania, tak powiedzieli, a trzeba działać. Co robić!!!?
Lucy sta,
Przedłuża się ale lekarze musza miec wynik histopatologiczny i muszą sprecyzować jaki to będzie zakres operacji, jaki sposób, nie można w ciemno ciąć pacjenta. Wiem, ze się stresujecie ale niektórych procedur nie można przeskoczyć.
Czekamy na wyniki które tyko potwierdzą to co juz wiemy, bez sensu, kolejne identyczne badanie, innych badan nie robino. Mąż w domu w strasznym stanie psychcznym, pali choć nie powinen, na moje prośby przestania słyszę "a chcesz żebym sie powiesił" .Nie wim jak damy radę, jak ja dam rade trzymac się, ja nie mogę wpaść w depresję, synowie jeszcze nie wiedzą wszystkiego, w koncu będę musiała im powiedziec, Jak sie trzyac? Jak walczyc? Jak ratowac to wszystko.Po gastroskopii z przed dwuch miesiecy zastanawiano sie czy nie da sie laparoskopowo usunąć zmian, po ostatniej stwierdzono ze rak zaawansowany, obawiają sie przerzutow, tak szybko to postepuje a my jesteśmy bezradni. Operacja najszybiej za ponad miesiac bo czekanie na wyniki potem jeszcze wizyta w przychodni ustalenie terminu operacji i czekanie na ten termin, nie wiadomo jak dlugo.
Lucy, przy raku żołądka w większości przypadków usuwany jest cały żołądek, nie ma czegoś takiego jak "laparoskopowe usunięcie zmian", niekiedy zdarza się, że usuwana jest częśc żołądka, ale jest to większa część.
Rozumiem, że druga gastroskopia była zlecona, ponieważ po zastosowanych lekach obecne zmiany zniknęły- co zdarza się. Ten rak jest bardzo podstępny. Jeżeli chodzi o termin operacji to najlepiej udać się do chirurga onkologa prywanie, konkretnie do takiego, który resekcje żołądka wykonuje baaardzo często. Taka wizyta mogłaby przyspieszyć termin.
Ciagle czekamy na wynik gastroskopii. Po ostatniej gastriskopii lekarz powiedział, że wizualnie stan żołądka wyglada na potrzebę całkowitej resekcji dlatego mąż nie czekajac na wynik udał się do chirurga onkologa. No i ma czekać na wynik z wynikiem do niego i na laparoskopie zwiadowczą w styczniu, potem chemia i resekcja tak gdzies w marcu. Prawdopodobnie takie są procedury. Mąż był prywatnie oczywiscie.
Lucy sta,
Czy Mąż ma kartę DiLO? Czy jest zapisany do onkologa? Bo to onkolog w oparciu o wynik histpat i opis tk kieruje na chemioterapię - takie leczenie nie odbywa się na ścieżce prywatnej.
Czy w Waszej okolicy jest Centrum Onkologii?
Mąż ma w końcu wyniki. Od 16 bedzie brał chemię. Trzy dni ma spędzić w szpitalu potem do domu. Ma mieć prawdopodobnie cztery takie cykle i operacja usuniecia žołądka. No i to oczywiscie nie koniec, po operacji kolejne . Czy te chemie się kiedys kończą? Ech tak się obawiamy tej chemii jak on ją zniesie? Czas galopuje nieubłaganie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum