1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Proszę o podpowiedź/ hospicjum/ pomoc pielęniarki?
Autor Wiadomość
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #31  Wysłany: 2014-06-22, 21:51  


Aniu,
Odpowiadam w wątku (może ktoś jeszcze skorzysta ;) ) na pytanie zadane w PM - czy można podnosić, przekładać osobę, która ma podejrzenie przerzutów do kręgosłupa?
Zasada jest taka, że przy przerzutach do kości wszelkie zabiegi pielęgnacyjno-rehabilitacyjne ograniczamy do minimum. Zwłaszcza, że - jak piszesz - Babcię ostatnio bolał kręgosłup po przesadzaniu.
Poproście pielęgniarkę z hospicjum, żeby Wam pokazała jak zmieniać piżamę, pościel, jak pielęgnować Babcię w łóżku, minimalizując urazy przy zmianach pozycji.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Annka 



Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 81
Pomogła: 6 razy

 #32  Wysłany: 2014-06-22, 22:00  


Bardzo Madziu dziękuję.
 
Annka 



Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 81
Pomogła: 6 razy

 #33  Wysłany: 2014-07-06, 22:02  


Nie wiedziałam , że będzie aż tak ciężko. W zasadzie jest problem taki, że babcia cały czas chce żeby ktoś przy niej był, chociaż całe życie była sama. Myślę, że to faktycznie strach przed śmiercią. Sądzę , że jej negatywne zachowanie nie jest wpływem przerzutów do mózgu. Wyzywa nas za każdym razem ( wolę nie rozwijać)Później jak już zwyzywa, wszystko jest dobrze. Nie wiem co robić, tak chciałyśmy jej zapewnić opiekę w domu. Nogi całkiem niewładne, cewnik podłączony. Nawet na ten ból tak nie narzeka jak na te nogi, ciągle chce żeby ktoś jej te nogi wymasował. Noce jest sama. Myślimy o tym hospicjum stacjonarnym, a z drugiej strony myślę chodzić tam spać, tu dzieci tu babcia. Je mało, wciąż maślanki i kefiry. Mówi , że sobie żyły podetnie, że wyskoczy przez okno, że nie chce takiego życia. Kompletnie nie wiem co robić. Mimo tak dużego guza ona oddycha , ten tlen w zasadzie nie jest używany. Jest strasznie silna w tym wszystkim...
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #34  Wysłany: 2014-07-06, 23:12  


Aniu,
hospicjum stacjonarne to nie jest złe rozwiązanie, zapewnia ciągłą opiekę, a dostęp do chorego jest dla rodziny niemal nieograniczony. Nie widzę nic złego w zapewnieniu bliskiej osobie takiego rozwiązania - to wyraz troski.

Jakie leki przyjmuje obecnie babcia?
 
Annka 



Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 81
Pomogła: 6 razy

 #35  Wysłany: 2014-07-09, 20:52  


Dziękuję Ptaszenio bardzo.Dostaje morfinę i takie plasterki naklejane. Niestety z hospicjum stacjonarnym trzeba czasu. Jutro próbujemy kolejne.Mieszka w bloku, awantury straszne. Wczoraj tam spałam, rano w zasadzie mnie pogoniła. Tłumaczę sobie, że ta agresja jest wynikiem choroby, tłumaczę ... a z tego tłumaczenia niewiele mam... Przykre to bardzo, moja druga babcia zmarła na nowotwór ale nie działy się takie rzeczy:(
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #36  Wysłany: 2014-07-09, 21:02  


Aniu,
dasz radę, ja to wiem i Ty to wiesz. Tu nie ma miejsca na pocieszanie, trzeba być jak czołg.

Zapytaj lekarza o możliwość zastosowania u babci neuroleptyków - od zaraz. Opisujesz codzienność, z którą, zdaje się, inaczej nie sposób sobie poradzić.
Ściskam.
 
Annka 



Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 81
Pomogła: 6 razy

 #37  Wysłany: 2014-07-10, 17:13  


Bardzo Wam raz jeszcze dziękuje za wsparcie i pomoc. Odeszła dzisiaj rano.,
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #38  Wysłany: 2014-07-12, 18:30  


Aniu,
Przykro mi. Przyjmij serdeczne wyrazy współczucia ::rose::
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #39  Wysłany: 2014-07-12, 18:32  


::rose::
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #40  Wysłany: 2014-07-13, 07:53  


Przykro mi bardzo ::rose::
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Ilka 


Dołączyła: 24 Cze 2014
Posty: 39
Pomogła: 4 razy

 #41  Wysłany: 2014-07-13, 09:00  


Przykro mi..... :cry:
 
Annka 



Dołączyła: 21 Sie 2013
Posty: 81
Pomogła: 6 razy

 #42  Wysłany: 2014-07-13, 19:13  


Dziękuję...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group