Kurcze tylko ja nie rozumiem po co mu w takim razie kolejna chemia? Skoro raz mu podnosza biale krwinki tylko po to aby znow mu je zbic??
Czy ktos racjonalnie potrafi to wytlumacztc bo ja nie rozumiem tego.
Czy ktos racjonalnie potrafi to wytlumacztc bo ja nie rozumiem tego.
Chemia jest podawana po to, aby zbić białe krwinki 'białaczkowe' (te złe). Natomiast jest tak, że chemia 'leci po całości' i przy okazji wybija białe krwinki 'te dobre'. Czynnik wzrostu podaje się, aby podnieść poziom białych krwinek 'tych dobrych' (aby zmniejszyć prawdopodobieństwo infekcji, gdy jest neutropenia (czyli za mało białych krwinek)).
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Tata ma 3 kurs chemi fv. Ma lekko powiekszona sledzione i wezly chlonne. Mysle ze teraz juz bedzie to ostatnia chemia tego cyklu. Martwie sie tym ze chyba tata juz nie jest w tej 2 fazie Ray tylko chyba w 4. A ty mediana przezycia jest krotsza. Czy ktos ma jakies doswiadczenia w tej kwesti??
Ale cieszy mnie to ze tata reaguje na cheie bo biale krwinki mu spadly i teraz dostal ten zastrzyk na pobudzenie szpiku kostnego.
Napiszcie mi jakies slowa otuchy bo jakos mi sie smutno zrobilo.M:(
Martwie sie tym ze chyba tata juz nie jest w tej 2 fazie Ray tylko chyba w 4.
IV fazę wg. Rai stwierdza się na podstawie ilości płytek (przyjmuje się, że poniżej 100tyś na mm3). Obecnie jednak coraz częściej stosuje się markery mikrobiologiczne (i genetyczne) w celu predykcji odpowiedzi na leczenie, "agresywności" choroby, jak również czasu przeżycia (predykcji tego ostatniego nie jestem zwolennikiem jak już wielokrotnie pisałem).
Co wiec to dla nas oznacza???
Tata mylal ze juz nie bedzie musial jechac na chemie bo juz ostatnio tak mocno mu zbili ty znow musi jechac, ta ostatnia chemia byla dziwna bo tata dostal chemie tylko przez jeden dzien a potem starydy. Nigdy wczesniej tygo nie dostawal, czy ktos z Was cos na ten temat wie???
Witam, po raz kolejny tata w szpitalu. znów powiększyły mu się wezły chłonne i białe krwinki skoczyło do 28 (norma 10), za mało plytek. Tylko, że do tej pory tata leczyl się w Szpitalu w Gorzowie Wlkp. pod okiem ordynatora dr Moskwy, ale teraz jest nowa Pani orydynator - ze Szczecina Katarzyna Brzeźniakiewicz-Janus. czy ktoś coś wie na jej temat?? bardzo jestem ciekawa jak to teraz będzie. Tata rozmawiał z innymi pacjentami to teraz ponoć długo się czeka na jakieś leczenie- czas spędzony w szpitalu to około 2 tygodnie wcześniej max 5-7 dni. Teraz jest inaczej ponoc długo się czeka na jakieś leczenie i ponoć stosowana jest jakaś nowa metoda leczenia przez wypłukiwanie. czy ktoś coś takiego słyszal - oczywiście to nazwa potoczna pacjentów. Proszę o pomoc w związku z powyższym, czy ta Pani ordynator jest naprawde dobra?? Czy ktoś sie może u niej leczył w Szczecinie??
Czy ktoś może korzysta z dziennej chemii przy tej chorobie?? bo nie wiem jak to wygląda czy ktoś może dostać kilka dawek jednego dnia?? Przecież można się chyba tak wykończyć??? Proszę o Wasze doświadczenia. Będą bardzo pomocne
Tata choruje na przewlekłą białaczkę limfatyczną i teraz jest na 3 cyklu chemii. Teraz na oddziale zmieniła się Pani Ordynator i wprowadziła oddział dzienny. Nic nie wiem na ten temat. W internecie też nie ma za dużo informacji. Wcześniej tata dostawał przez 3-4 dni po 1 butelce chemii a teraz chcą go przerzucić na dzienny. Czy to możliwe, że podczas tego 1 dnia mogą dać mu taką ilość chemii?? czy jak będzie się czuł żle to zostawią go w szpitalu?? i czy może sam wracać do domu samochodem po takim dniu??
Dodatkowo wczoraj tata dostał jedną butelkę chemii (nie wiem jakiej niestety) i dziś w nocy miał gorączkę 38C. Dali mu jakiś antybiotyk i robią posiewy z krwi. Czy gorączka może wystąpić po chemii??
czy jak będzie się czuł żle to zostawią go w szpitalu?
To jest pytanie do lekarzy w szpitalu?
a_skowro napisał/a:
Czy gorączka może wystąpić po chemii?
Tak.
Należy zapytać się w szpitalu jak postępować w takich sytuacjach?
a_skowro napisał/a:
Nic nie wiem na ten temat. W internecie też nie ma za dużo informacji. Wcześniej tata dostawał przez 3-4 dni po 1 butelce chemii a teraz chcą go przerzucić na dzienny.
Jak i również o to też należy dopytać się lekarzy jaka to chemia?
A czy możesz przepisać z wypisów ze szpitala jakie Tata dostawał leczenie.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Tata wrócił ze szpitala. W czasie tej hospitalizacji tata dostał 1 cykl R-COP. teraz koleja wizyta jest na 16 maja na oddzial dzienny i ma dostac 2 cykle powyzszej chemii. czy ktos z WAS to dostawał lub cos o tym wie?????? Po tej chemii tata miał jeden epizod gorączki.
Standardowo:
rytuksymab 375 mg/m2 w dniu 1.,
cyklofosfamid 750 mg/m2 w dniu 1.,
winkrystyna 2 mg w dniu 1.,
prednizon 40 mg/m2 w dniach 1-5.
Prednizon - to nazwa substancji czynnej (nazwa handlowa: encorton) - to jest steryd, (może być) w tabletkach.
a_skowro napisał/a:
koleja wizyta jest na 16 maja na oddzial dzienny i ma dostac 2 cykle powyzszej chemii
Czy Tata ma tego 16 maja dostać 2 cykle chemii, czy w ogóle ma jeszcze dwa cykle chemii?
a_skowro napisał/a:
cos o tym wie??????
Naprawdę jeden znak zapytania wystarczy.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Z tego co mówił tata to 16 ma dostać jedną kroplówkę z chemią i drugą z czymś innym ale tata nie wie co to jest.
Enkorton tata ma w tabletkach i brał je już tydzień przed chemią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum