No się przyznam, że ja Antyraka nie czytałam, i w ogóle jeszcze nic tego typu, możecie polecić coś serio, ale ja mam umysł ścisły i jestem odporna na wszelkie argumenty które miałabym przyjąć na wiarę.
W "Antyraku' sa podawane rowniez fakty. Poniewaz na raka zachorował lekarz - autor ksiazki wiedza przekazana to naukowa ale co wazne dla mnie i popularna. A czytałas w int opisy zawartosci tej ksiazki?
Servan-Schreiber miesza dowody naukowe z przypuszczeniami i wlasnymi wyobrazeniami. Powstala ksiazka bardzo sugestywna w swym przekazie i bardzo...poczytna.
Ja podczas leczenia traktowalam te ksiazke jak biblie. I o malo co zle sie to dla mnie nie skonczylo, bo przy wadze 42 kg nadal upieralam sie przy jedzeniu zdrowo, zamiast kalorycznie. Od tego czasu jestem sceptyczka.
W niejednym miejscu na tym forum pisalismy o "zdrowych dietach", pozytywnym mysleniu, medytacjach. Wszystko co zdrowe nam pomaga, ale jak we wszystkim, trzeba zachowac rozsadek.
I zgadzam sie. We wszystkim umiar Jak zawsze mówi mi moj lekarz. I tak w sumie działam. Nie twierdze, ze "Antyrak" ma byc jak biblia. Pytajac o ta ksiazkę chodziło mi o to własnie zdanie poszczególnych osób. Dziękuje za Twoje. Na tym forum w sumie jetem "nowa" wiec poszukam "o "zdrowych dietach", pozytywnym mysleniu, medytacjach". Przyznam, że wogóle duzo jest tutaj tych rozmów, bede przegladac Pozdrawiam
A jakieś inne książki, bo np dla mnie zdrowa dieta to również wystarczająca ilość kalorii, a coś o podstawach teoretycznych przemian nowotworowych?
Zastanawia mnie właśnie, że na www. cancer.gov nie ma żadnych takich porad dietetycznych, stylu życia itp, a ja tę stronę właśnie traktowałam jak biblię, no i wstyd się przyznać ale jestem mocno mięsożerna.
Ja moge polecić dla naprawdę zdesperowanych coś...
opasłe tomisko "Biochemii" Harpera. - wszystkie choroby maja podłoże biochemiczne.Zrozumienie mechanizmów biochemicznym w komórce pozwala zrozumieć przyczyny powstawania mutacji, nowotworzenia.-na kompie jeszcze ze studiów mi zostało.
Moge przesłąc:)
"Podstawy molekularne biologii komórki -Aspekty medyczne"Fuller Geraed M., Shields Dennis.
Najlepiej po ten tutuł wybrac się do czytelni akademii medycznej lub czytelni uniwersyteckiej.
Z cytobiochemi -"apoptoza"(czyli zaprogramowana, chociaż nie do końca śmierć komórki, czyli czemu to nie działa w komórce nowotworowej)Kłyszejko-mogę też przesłać.
Dla zainteresowanych farmakologia i punktem uchwytu leków przeciwnowotworowych mogę przesłać "Podstawy biofarmacji i farmakokinetyki"
[ Dodano: 2011-03-30, 05:30 ]
"Biologia molekularna w medycynie" pod redakcją Jerzego Bala.-tez przesłac mogę. Jeden rozdziął jest o podłożu molekularnym nowotwórów.
Zdesperowana to jeszcze nie jestem, ale bardzo ciekawa , rozumiem że wszystko przeczytałeś, dla mnie tego typu literaturę uatrakcyjniają opisy eksperymentów, wtedy łatwiej pojąć i nie jest to takie nudne wkuwanie, coś z tego jest tak podane?
A swoją drogą to za moich czasów spędzało się kupę czasu łażąc po ludziach pożyczając i oddając, życie towarzyskie kwitło, bo takie wpadnięcie po skrypt to różnie trwało. Teraz wszystko na dysku i efektywnie spędzony czas, nudno trochę?
Zastanawia mnie właśnie, że na www. cancer.gov nie ma żadnych takich porad dietetycznych, stylu życia itp, a ja tę stronę właśnie traktowałam jak biblię, no i wstyd się przyznać ale jestem mocno mięsożerna.
Większość w całości. Niestety takie opracowania tylko nawiązują do badań "kogoś tam "ale jako takich eksperymentów tam opisywanych nie ma-za to jest dużo ładnych obrazków, wykresów, statystyk.Fragmentami są naprawde wciągające:). Co do wkuwania, to wg mojej zasady dopóki mam książkę nie martwie sie o to
Zycie towarzyskie chyba też stało sie bardziej efektywne.Jak ja zaczynalem to internet nie byl taki rozpowszechniony, tez sie laziło po rożne dziwne rzeczy;P Dopiero w 2008/2009 roku w akademcu neta zalozyli na wszystkich pietrach wiec niedawno. Najgorzej to się przestawic na normalny tryb jak sie skończy... ja jestem właśnie na tym etapie. Musze przyznac ,że jest nudno.
Przeczytałam te Eating hints, i z tego wynika że nie muszę nic w tym zakresie robić (tak podejrzewałam), tylko jedno pytanie o co chodzi z tą vit B? Byłam u onkologa, pytałam czy mogę brać witaminę D3, bo mam tragicznie niski poziom we krwi, a on mi na to odpowiada że witaminę B tylko w minimalnych ilościach. Zgłupiałam, zaleca czy odradza? Tu na forum ciągle ktoś wspomina, ale nigdy konkretnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum