Byłam wczoraj u lekarza i dał mi leki przeciwzapalne i przeciwbólowe i już czuję różnicę więc brak wapna i wit. D nie były przyczyną. Dał mi też skierowanie na wapno,magnez, tsh ale nie robię tego teraz bo bez hormonu tsh będzie meeega wiec poczekam z tym jak będę już po diagnostyce. ja bez hormonu czuję się dobrze, myślałam że będzie gorzej a ja funkcjonuje normalnie...i oby tak dalej
Po mału zaczynam odczuwać brak hormonu :( jestem baaaardzo ospała, mam opuchnięte oczy, twarz też wydaje mi się inna. Ogólnie jestem do niczego. A jeszcze tydzień do badań. Wy też tak miałyście? można sobie z tym jakoś poradzić? pewnie nie ale nie szkodzi zapytać...
Niestety, przez to trzeba przejść. Tylko nieliczni mają lepiej, zostaje im wstrzyknięty Thyrogen.
Pomyśl sobie, że już niedługo, czyli od 10 lipca znowu będziesz brała lek i Twoje samopoczucie będzie się poprawiać.
_________________ Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
Witaj,
U mnie mija dzisiaj 3 tydzień bez Euthyroxu i jest całkiem spoko, na jodowanie idę 8.07, momentami jestem ospały, raz wydawało mi się że miałem opuchnięte oko, ale minęło. Mam nadzieje, że nie będzie jakiejś drastycznej zmiany, bo mam przed sobą jeszcze 2 egzaminy na uczelni. Nie ma na to chyba, żadnej rady trzeba po prostu to przejść, potem będzie już tylko lepiej . Najgorsza chyba będzie ta izolacja po leczeniu;/
ronnie mi się trzeci tydzień zaczyna ale jeszcze tydzień muszę wytrzymać, dam radę. Zastanawiam się ile czasu zajmie mi ustalenie odpowiedniej dawki hormonu jak już będę po badaniach. Miałam zamiar wyjechać (oczywiście jak wszystko jak będzie dobrze) i odpocząć a nie wiem jak to jest potem z TSH bo przecież trzeba badać i sprawdzać jego poziom co jakiś czas...no właśnie, co ile? ronnie ty też masz jod diagnostyczny?
Badanie TSH co 6-8 tygodni. anka244, ja wybieram się pierwszy raz więc pewnie będzie to jod diagnostyczny, trochę się stresuje co tam wyjdzie, ale jestem dobrej myśli. Podobnie jak Ty też zastanawiam się jak to będzie z ustaleniem odpowiedniej dawki, początkowo miałem Euthyrox 125 i TSH miałem 4,5 później zwiększyli mi dawkę do 150 a TSH nadal rosło, zobaczymy jak będzie tym razem. Wie ktoś może jak wygląda sytuacja osób które przyjmują Calperos i Alfadiol, normalnie mam go brać do wizyty w szpitalu?
No właśnie ja też nie wiem czy brać wapno, zapomniałam zapytać lekarkę w CO. Miałam krótką przerwę w braniu wapna ale czuję że powinnam brać i od wczoraj jedną dziennie biorę, nie wiem czy dobrze czy nie... ronnie też masz robić badania w ciągu trzech dni? Ja jadę 7 lipca i uwierz że tak samo się boję tych badań jak Ty bo nie wiadomo co wyjdzie... tyle ludzi ma pozytywne myślenie a wychodzą różne rzeczy. Ale... musi być dobrze, prawda? Szpital na Garbarach w Poznaniu ma jod czy ten tego nie robi? Pochodzę z pod Poznania i wiem mniej więcej gdzie jaki szpital w Poznaniu jest
Ja będę w szpitalu na ulicy Przybyszewskiego. Jasne, że musi być dobrze, innej opcji nie widzę, jednak stresik pewnie będzie. Niby węzły miałem czyste, więc nie chce zakładać czegoś gorszego. O jakich badaniach w ciągu 3 dni piszesz?
W CO w Warszawie takie badanie jodem diagnostycznym nazywa się "trzydniówką", myślałam że w Poznaniu jest to znane. Pierwszego dnia mam badania krwi (morfologia,wapno, magnez itp., TSH, TG i anty TG, marker TG), tego samego dnia mam USG szyi, na końcu mam mieć podany jod i do domu. następnego dnia wracam i mam mieć scyntygrafię szyi, trzeciego dnia znowu jadę i scyntygrafia całego ciała i omówienie badań. I na tym koniec, o ile badania wyjdą ok.
Z tego co się dowiedziałem, to ja zostaję w szpitalu. Początkowo jestem na otwartym oddziale gdzie robią mi te wszystkie badania, a później wrzucają mnie do izolatki .
Z tego co ja wiem - jak jest możliwość dojazdu codziennie to wolą tak robić żeby nie zajmować miejsc tym którzy dojeżdżają spoza innego miejsca zamieszkania. Też masz takie badania jak ja? mówili Tobie na czym to będzie polegało?
Ja jestem do niczego, wkroczyłam w 3 tydzień i nie mogę sie doczekać badań bo zwariuję. Cały czas ospała, opuchnięta, boli mnie coś w krzyżu, a dziś nie wiem skąd strasznie boli mnie podbrzusze (taki ból jak na okres który ma być dopiero za 2 tygodnie). nie wiem o co chodzi z tym bólem. to może być spowodowane brakiem hormonu czy znowu mam jakąś dolegliwość? zwariuję od tych chorób kiedyś czy scyntygrafia może pokazać coś co się dzieje złego w organizmie? np. jakiś guz na jajniku itp. wybaczcie za te pytania ale nie wiem skąd ten ból
chciałabym was zapytać o ranę po usunięciu tarczycy. Jestem 2 miesiące po i smaruję ją maścią cepan, albo contratubex. Ale szew jest wypuklony, czy to normalne czy to już zrost się robi? jak wstaję rano z łóżka co ciągnie, pomasuję i przechodzi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum