Łodzianin,
jak w dokumentacji - rak gruczołowy endometrioidalny jajników o średnim stopniu złośliwości (G2), stopień zaawansowania IC (naciekanie torebki jajnika).
Przeprowadzono operację radykalną. W nieszczęściu, jakim jest choroba nowotworowa, są to dobre wiadomości.
Pod poniższym linkiem znajdziesz zalecenia postępowania u chorych z takim rodzajem nowotworu (str.302 i 303):
Witam
Moja mama jest już tydzień po pierwszej chemii, PACLITAXEL 260, i CARBIOPLATIN 400. Zrezygnowała z leczenia w szpitalu w którym była operowana. Jednym z powodów tej decyzji był fakt, że co 21 dni miała przychodzić do szpitala na 3 dni. Więc dodatkowy stres.
Udało mi się załatwić leczenie w prywatnej klinice SALVE, tam już zaraz po pierwszej wizycie u Pani onkolog miała podaną chemie, a po 5 godzinach mogła iść do domu.
Jak na razie żadnych skutków ubocznych nie ma, czuje się bardzo dobrze.
Czy chemia którą otrzymuje to standard przy tej chorobie.
Czy warto o coś pytać albo prosić lekarza o dodatkowe badania, leki..
[ Dodano: 2014-09-29, 12:38 ]
A i jeszcze jedno, czy leczenie tego stadium to już leczenie paliatywne
dla bezpieczeństwa Twojej mamy, w razie wystąpienia np. reakcji alergicznej.
Ja miałam w pierwszym dniu podane sterydy, w drugim leki osłonowe i "chemię', do nastepnego dnia, była monitorowana praca nerek. Trzeciego dnia jak wyniki były w normie, mogłam wrócic do domu.
Myślę, że mama otrzymała standardową chemię.
Marker CA125 by oznaczony po operacji?
pozdrawiam
W szpitalu po operacji marker nie był sprawdzany, tylko przed operacją. Przed podaniem pierwszej chemii była pobierana krew ale w jakim celu i jakie były wyniki tego nie wiemy.
Witam, w poniedziałek 13 października mamy drugą chemie, po pierwszej nie ma żadnych skutków ubocznych.
Mam pytanie, dużo ostatnio czytałem o leku AVASTIN. Kiedy się go podaje czy w mamy, przypadku można go stosować, może warto zapytać lekarza.
Faktycznie Awastin można podawać dopiero w 3 stadium choroby. Pytałem lekarza.
Jesteśmy tydzień po 2 chemii, mama czuje się bardzo dobrze, żadnych nudności, wymiotów, ma apetyt, żadnego zmęczenia.
Jedynie co to włosy wypadły ale już ma nowe;) No i od wczoraj bolą ją kości, mięśnie, tak jak by miała zakwasy.
Czy to normalne że bolą kości? Jak temu zaradzić?
Mojej Mamie polecano panadol. Trzeba go wziąć zaraz po chemii przed wystąpieniem bolu. U nas jednak powiem szczerze na te bole pomaga tylko tramal i to tez nie do konca. Bole mijaja po kolku dniach
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Brała ibuprom ale nie pomaga, tramal i ketonal to mocne już leki, i jak widać nie zawsze pomagają. No nic pozostaje nam jakoś wytrwać skoro trwa to kilka dni.
Witam. Jesteśmy drugi tydzień po trzecim wlewie.
Wszystko przebiega dobrze, ale dzisiaj chwile po tym jak mama zjadła obiad, pojawił się bardzo silny ból w okolicy żołądka. Trwał ok godziny, były wymioty ale bardzie wymuszone. Pomogła no spa i pyralgin.
Czy to może być skutek chemioterapii?
Wizytę u onkologa mamy dopiero w poniedziałek,
Czy usg coś więcej powie bo mamy jutro?
Może to być skutek chemioterapii. Czy onkolog przepisał jakieś leki p/wymiotne?
Obiad niech mama je, ale z przerwami, nie naraz dużą ilość. Podczas chemioterapii je się mało ale często.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum