Witaj Monaliza,
Mój mąż od 13 lat choruje na raka chromofobnego nerki, przebieg choroby był podobny jak u Twojego Taty. Z tym że w przypadku mojego męża guz miał 15 cm, potem miał 2 wznowy miejscowe w loży po nerce w okolicach głównej żyły dolnej- obie zoperowane. Przy trzeciej wznowie już nie zalecono operacji a leczenie farmakologiczne, najpierw w formie badania klinicznego. Nie martw się, dziś te leki są już zarejestrowane, a u mojego męża do tej pory powstrzymywały rozwój raka.
Pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-04-07, 15:49 ] Część posta została ukryta.
Dziekuję bardzo za słowa otuchy , które bardzo mi pomogły. Tato jest po operacji i czekamy na wyniki. Jak tylko będę miała jakieś pytania , na pewno skontaktuje się z Panią. I jedno pytanko mi sie nasuwa. Po ilu latach pojawiły się nawroty choroby Pani męża ???/
Rozpoznanie kliniczne:
Stan po nephrektomii prawostronnej. Przerzuty do węzłów chłonnych okołoaortalnych.
Opis makroskopowy materiału
1.1 węzły okołoaortalne - dwa węzły chłonne większy sr 4 cm ; mniejszy sr 4,5 cm ; na przekroju węzły chłonne przerzutowo zmienione
2.1 węzły rozwidlenia aorty - fragment tkanki tłuszczowej o wym 2x1x0,5
wynik badania histopadolicznego
1 w wycinkach stwierdz sie utkanie raka chromofobowego (typ oksyfiny) Obraz histopadologiczny odpowiada przerzutom raka chromofobowego
2. w 1/3 węzły chłonne stwierdza się przerzut raka jak w pkt 1 .
Napewno czeka nas wizyta u onkologa. Co Pan radzi ??? jakie leczenie ???
Obecność przerzutów w węzłach chłonnych okołoaortalnych i rozwidlenia aorty oznacza cechę N2 i najwyższe IV stadium zaawansowania choroby (Zalecenia (2013 r.), str. 371-372, tab. 20-21).
W tej sytuacji leczenie jakie może zostać zaproponowane,
wobec braku możliwości miejscowego usunięcia zmian przerzutowych, rozproszonych w układzie limfatycznym i prawdopodobnie także innych lokalizacjach, ma charakter paliatywny:
Cytat:
U chorych z nawrotem miejscowym, który występuje rzadko (ok. 3%), najefektywniejszą metodą leczenia jest zabieg operacyjny. U chorych, których nie można poddać operacji, podejmuje się próbę zastosowania paliatywnego leczenia systemowego.
('Zalecenia' j.w., str. 376)
Cytat:
Leczenie systemowe
Leczenie systemowe RNK można podejmować wyłącznie u chorych w dobrym stanie sprawności ogólnej bez współistniejących istotnych obciążeń internistycznych. Obecnie często wykorzystuje się leki ukierunkowane molekularnie, a u wybranych chorych wartościowa jest także immunoterapia interferonem a. Klasyczna CTH jest nieskuteczna (z wyjątkiem raka z kanalików zbiorczych lub RNK z różnicowaniem mięsakowatym, w którym sugeruje się skojarzenie doksorubicyny i gemcytabiny).
('Zalecenia' j.w., str. 373)
Więcej informacji na temat leków stosowanych w terapii systemowej jest podanych na str. 373-376 wyżej linkowanych 'Zaleceń'.
Wasz lekarz powinien wskazać leczenie optymalne - możliwie najlepsze i dające spodziewane najlepsze rezultaty.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Zostały usunięte i przebadanie:
- dwa węzły okołoaortalne: oba przerzutowo zajęte i znacznie powiększone,
- trzy węzły rozwidlenia aorty, z których jeden jest przerzutowo zajęty.
Na pewno nie są to wszystkie węzły chłonne tego regionu, zatem pozostały inne nie usunięte węzły.
Ponieważ w usuniętych węzłach stwierdzono obecność przerzutów raka,
można przypuszczać, że inne (mikro-?)przerzuty mogą być obecne także w innych okolicznych węzłach lub tkankach.
Jeśli byłyby nieduże (mikroogniska), istnieje możliwość, że leczenie systemowe sobie z tym poradzi,
jednak moim zdaniem szanse na to są trudne do oceny a rezultat leczenia w najlepszym razie niepewny.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
U mojego męża pierwsze przerzutowe węzły chłonne były od razu obecne razem z zajętą nerką - 3 szt., kolejne pojawiły się po 4 miesiącach, potem po roku i po kolejnym pół roku.
Stan wyjściowy Twojego taty Monalizo, nie był tak daleko zaawansowany, więc leczenie będzie pewnie przebiegać lepiej. Część tych leków, które zostały podane w powyższym poście przyjmował mój mąż i zatrzymywały chorobę.
Pozdrawiam
Pani Urszulak . Czy mozna zapytać u kogo Pani mąż się leczy i w jakim mieście? Jakie leki przyjmował ? Mój tato jest po konsultacji u onkologa w Warszawie i otrzymał informacje , że tego raka nie leczy się w Polsce :( nie ma leków na ten rodzaj nowotworu. Gdzie się udać , żeby ktoś rozpoczął leczenie. W przypadku Pani męża podjęto jednak leczenie więc sa leki :(
Monalizo, mąż był leczony w Warszawie, ale żeby można było podjąć leczenie, bo faktycznie raka chromofobowego nerki nie chciano leczyć, musieliśmy kilka razy dawać do badania histopatologicznego wycięty preparat z nerki, potem z węzłów chłonnych w różnych ośrodkach w Polsce, gdzie doszukano się w końcu w materiale komponenta raka jasnokomórkowego, ale w większej części był to rak chromofobowy. Jeśli interesują Cię bliższe informacje, udzielę Ci ich chętnie na prywatnej skrzynce Monalizo, więc napisz.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum