powodz.dekady, jeśli nie ma stwierdzonego płynu w opłucnej, to nie ma o czym dyskutować. Objaw puchnięcia po podaniu kroplówek powinnaś skonsultować z hd, być może trzeba zweryfikować dawki leków i/lub częstotliwość podawania płynów.
Każdy pisze, że na koniec, przed końcem, chwilę przed śmiercią były podobne objawy jakie ma tato. Mogłabym prosić o doprecyzowanie tych sformułowań? Czy tu chodzi o godziny, jeden dzień kilka dni, a może jeszcze tygodnie. Przepraszam, że tak dopytuję, ale wolę wiedzieć na czym stoję. Jak dziś rano była pielęgniarka z HD to mi powiedziała, że ona nie wie czy to już jest stan agonalny i ile to może potrwać. Wiem, że nikt nie ejst Bogiem i nikt mi nie odpowie na to pytanie w 100%, ale takie objawy pojawiały się u was na ile przed końcem?
Klaudia
Wie pan, to może być pół godziny, a może dwa tygodnie - tak mi powiedział lekarz z HD
Klaudia tego nie wie nikt. Może być tak, że tato mocniej zakaszle lub kichnie, dostanie krwotoku i to będzie chwila moment.
Może też organizm powoli się wyłączać i pewne etapy mogą się przeciągać bardziej niż u innych albo odwrotnie. Tu nie ma schematu, że będzie tak a nie inaczej.
Poczytaj trochę w necie o umieraniu. Fajnie ks. Kaczkowski pisze, takim przystępnym językiem.
Ostatnim etapem jest rzężenie przedśmiertne. Tyle, że też nie u każdego występuje.
Czytałem też, ze takie rzężenie może się cofnąć. Nie ma niestety nic na 100%
U mojego taty rzężenie (bulgotanie) było kilkanaście godzin przed śmiercią.
U mojej mamy tak samo. Rano chyba zaczęła bulgotać a po północy odeszła.
Klaudio, jesteś bardzo mądrą kobietą. To, że każdy z nas ma nadzieję na wyleczenie jest naturalną naszą obroną. Chcemy walczyć, by wygrać. Trzymaj się dzielnie
U nas już po wszystkim, nie było żadnego bulgotania, żadnych bóli, ani nic z tych rzeczy, troszkę ciężej mu się oddychało w ostatnim dniu, ale nie było tego słychać. Do samego końca tata był nieświadomy, co mnie osobiście bardzo cieszyło, nie chciałam żeby wiedział że odchodzi.
We wtorek o 5 rano przyjechało pogotowie, właśnie z tego powodu, że mu się gorzej oddychało. Podali morfine, dexaven i powiedzieli, że stan jest bardzo ciężki. O 9 przyszła pielęgniarka, ale tata już spał po tej morfinie. O 17 przyszedł lekarz z HD, znów podał morfinę i powiedział, że co 4h mamy podawać, chyba że byłby niespokojny to wtedy częściej. O 22,53 ostatni oddech, chociaż osobiście uważam, że odszedł jakies 0,5h wcześniej.
Do samego końca trzymałyśmy go za ręce, "cieszę się" że odchodził w domu, w swoim łóżku, wśród bliskich, a nie w jakimś obskurnym szpitalu.
Ja nadal w to wszystko nie wierzę, wydaje mi się że jest w jakimś szpitalu, albo gdzieś pojechał, ale za jakiś czas wróci. Ciężko mi się oswoić z myślą, że to niby już koniec.
W ogóle jestem zdziwiona swoją postawą. Kilka dni przeryczałam na maxa, nie mogłam się uspokoić, a teraz tylko czasami mi polecą łzy, a świat się stał taki obojętny, nic już mnie nie rusza.
Dziękuję za całą pomoc jaką uzyskałam na tym forum.
Klaudia
powodz.dekady, Klaudio przyjmij najszczersze wyrazy współczucia
Dbałaś o tatę w czasie choroby, zadbałaś cudownie o tatę do ostatniego Jego oddechu, przeprowadziłaś tatę z miłością i troską na drugą stronę, jesteś cudowną córką, teraz tata będzie się Tobą opiekował jako Twój osobisty Anioł.
Ja nadal w to wszystko nie wierzę, wydaje mi się że jest w jakimś szpitalu, albo gdzieś pojechał, ale za jakiś czas wróci. Ciężko mi się oswoić z myślą, że to niby już koniec.
Ja miałem i mam dokładnie tak samo.
Powoli to do mnie dochodzi, a gdy dochodzi to boli.
Pozostała cisza i pustka.
Bardzo Ci współczuję i łącze się w bólu.
_________________ Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. – (Aureliusz Augustyn z Hippony)
Klaudio bardzo mi przykro.
Niestety wiem co czujesz.Dziś mija trzy miesiące jak moja
mama odeszła.Nie potrafie żyć.Normalnie funkcjonować.
Bardzo bardzo Ci współczuje.
przyjmij wyrazy wspolczucia, wiem co czujesz minelo dwa miesiace jak odszedl moj tatus, byl swiadomy wszystkiego trzymalam go za reke do konca. Czuje straszna tesknote i bol ale swiat dookola stal sie inny bardziej mi obojetny...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum