1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi przewodowy - przerzuty do wątroby i do kości
Autor Wiadomość
tara 



Dołączyła: 21 Sty 2009
Posty: 513
Pomogła: 110 razy

 #31  Wysłany: 2009-05-29, 23:22  


Myslałam ze to był Twój pierwszy raz ;) Ciesze się, że podchodzisz do sytuacji ze spokojem, bo tylko spokoj może nas uratować ;) Buziaki :*
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #32  Wysłany: 2009-05-31, 21:37  


Witam :) . Mam takie zapytanko. Może sie ktoś orientuje która chemia jest lepsza na przerzuty wątrobowe - dotętnicza (prosto w wątrobe) czy może ta standardowa ? I co decyduje którą z nich podać ? Z góry dziękuje za odpowiedż :) .
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #33  Wysłany: 2009-06-03, 08:43  


Kurcze, mama dzis nie dostała pierwszej chemii, bo morfologia wyszła za słaba :-( . A to dziwne, bo jeszcze kilka dni temu była dobra :roll: . Chyba się gadzina na wątrobie domysliła i zaczyna sie bronić. Wie co jej grozi po chemii ;) . Mam nadzieje, że krew sie szybko poprawi.
 
tara 



Dołączyła: 21 Sty 2009
Posty: 513
Pomogła: 110 razy

 #34  Wysłany: 2009-06-03, 09:40  


soja napisał/a:
Mam nadzieje, że krew sie szybko poprawi.

Ja tez mam taką nadzieje :)
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #35  Wysłany: 2009-06-03, 12:53  


A ja jestem pewna,że będzie dobrze ;)
 
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #36  Wysłany: 2009-06-04, 16:42  


Juz wiemy dlaczego wyniki krwi nie były dobre - infekcja wirusowa. Mama złapała gdzieś jakieś wredne przeziębienie i leży w łózku. Ma kaszel, boli ja gardło i jest ogólnie rozbita. Dzwoniliśmy do onka zapytać co w tej sytuacji i powiedział, że trzeba poczekać, aż sie mama wykuruje. Tak więc chemia się odwlecze przez to głupie przeziębienie. Uhhh, jak to się mówi - jak nie urok to sraczka :roll: .
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #37  Wysłany: 2009-06-10, 21:58  


Witam :) . Dzis rano poszedł pierwszy wlew czerwonej. Jak narazie mama czuje się dobrze. Oby tak cały czas. Następny wlew 1 lipca.
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #38  Wysłany: 2009-06-11, 11:45  


Miejmy nadzieję ,że będzie tak cały czas dobrze :)
 
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #39  Wysłany: 2009-06-11, 22:33  


Dziś nadal dobrze. Mama zadowolona, lata po domu jak skowronek, szprząta, mam duzy apetyt :) . Jestem pod wrażeniem, bo myslałam, że będzie leżeć jak pochemijny placuszek ( tak było za pierwszym razem). Dzis powiedziała, że nawet kości ja przestały boleć i czuje się lepiej niz przed wlewem :shock: . Moze to swiadomość, że ta chemia pomoże :roll: . No nie wiem, ale co by to nie było to cieszy mnie to niezmiernie :-D . Coś wam powiem w tajemnicy ( ale sie nie śmiejcie ;) ). Stosujemy oprócz normalnej terapii różne metody alternatywne. Mama jeżdzi na spotkania do jednego z filipińskich uzdrowicieli. Była dopiero raz. W poniedziałek ma kolejną wizytę u niego. Nie chcę zbytnio o tym pisać, bo wiadomo jak to jest powszechnie odbierane, ale wiem, że zrozumiecie i nie będziecie się z nas śmiać :oops: .
 
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #40  Wysłany: 2009-06-12, 07:51  


super!!!
oby tak dalej, dobrze, że jest taka wesoła i nie dokuczają jej boleści.
życzę Wam dużo zdrówka!!

pozdrawiam
marzena
_________________
Pozdrawiam
Marzena
 
 
anettus


Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 64
Pomógł: 3 razy

 #41  Wysłany: 2009-06-15, 07:47  


Witaj Soja!
Właśnie przeczytałam ze mama dostaje chemie, czyzby zmiany na wątrobie ruszyły - napisz coś wiecej jak mama sie czuje. I oczywiscie co u ciebie bo wyczytałam ze i ty masz jakieś problemy zdrowotne. Pozdrawiam was serdeczne!
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #42  Wysłany: 2009-06-15, 12:50  


Anettus, niestety zmiany na wątrobie powiększyły się dwukrotnie, więc chemia była konieczna. Dzis mija 5 dzień od pierwszego wlewu i mama już odczuwa skutki. 3 dni po wlewie wszystko było ok, ale teraz bardzo męczą ją wymioty i jest słaba. Poza tym jest dobrze. Nic ją nie boli, samopoczucie tez ma niezłe. A co do mnie to EEG mam w czwartek, więc moze juz cos bede wiedzieć na 100 %. Pozdrawiam
 
anettus


Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 64
Pomógł: 3 razy

 #43  Wysłany: 2009-07-27, 11:33  


Hej Soja co u was słychać, jak czuje sie mama i co z twoim EEG głowy? Napisz coś bo długo sie nie odzywasz. U nas troszke sie pogarsza mam jest troche słabsza i puchnie jej noga, poza tym bez zmian. pozdrawiam.
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #44  Wysłany: 2009-07-31, 22:00  


Witam. Dawno mnie nie było. Mama ma się dobrze. Miała w środę dostać 3 chemię, ale u nas w domu panuje grypsko, więc wlew jest przesunięty na przyszły tydzień :uuu: . Mama bierze antybiotyk i się kuruje. Jutro ma urodziny. Kończy 54 lata. Ogólnie czuje się nieżle. Co do mnie to diagnoza się potwierdziła i mam nową przyjaciółkę na całe życie. Nazywa się padaczka :-D . Miałam ostatnio dwa ataki. Jeden w nocy ( wstyd jak diabli, ale zmoczyłam łóżko jak małe dzidzi :oops: , co ostatnio mi się zdarzyło jak miałam jakieś 2 latka ). Leków nadal nie biorę, bo jakoś do mnie nie dociera, że padaczka to choroba. Uważam to bardziej za pewnego rodzaju dysfunkcję organizmu, ale nie na tyle poważną, żeby się nią przejmować i faszerować lekami. Już i tak ich dużo biorę. Anettus, to niedobrze, że mamusia czuje sie gorzej. A robiłyście ostatnio jakieś badania ?
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #45  Wysłany: 2009-08-01, 20:13  


soja napisał/a:
Miałam ostatnio dwa ataki. Jeden w nocy ( wstyd jak diabli,

Soja,nie ma co się wstydzić choroby.

soja napisał/a:
Leków nadal nie biorę, bo jakoś do mnie nie dociera, że padaczka to choroba.

Ja tez kiedyś tak uważałam o mojej astmie,że poradzę sobie sama nawet jak dostawałam coraz silniejszych ataków duszności,aż któregoś pięknego dnia wylądowałam w szpitalu,bo oskrzela praktycznie przestały działać..Teraz wiem,że to była głupota,dostałam nauczkę i zaczęłam leczyć się.
Więc Soja,czasem nie warto bronić się przed lekami,które z pewnością pomogą.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group