z konsultacji w Gliwicach napewno nie zrezygnuję. Przecież nie jest pwiedziane ze skoro mama leczy się w Bytomiu- to w tym momencie nie może się konsultować również gdzies indziej ...
Zadzwoniła do mnie Ania-Nadzieja z prośbą bym pozostawiła info w jej wątku (przez kilka dni nie będzie miała dostępu do internetu).
Mama Nadziei została skonsultowana w CO w Gliwicach.
Odstawiono tamoksyfen argumentując to zalecenie znikomą korzyścią jaką chora może odnieść w wyniku przyjmowania tego leku, jak i ze względu na zwiększone ryzyko powikłań zakrzepowo-zatorowych.
Jestem już w domu. Mama waży 52 kg... non stop wymiotuje, nic nie pomaga, kompletnie nic. Jest w pełni swiadoma. CIągle jedak wspomina zeby podano jej chemię, dziś była pielegniarka z Hospicjum, pobrała mamusi krew. Nie wiadomo czy znów mamy nie wezmą do szpitala. Teraz cieszymy się każdym jednym dniem :( ten najsmutniejszy wydaje się być coraz bardziej realistyczny...
Teraz cieszymy się każdym jednym dniem :( ten najsmutniejszy wydaje się być coraz bardziej realistyczny...
Boże nawet nie wiesz jak mi przykro Aniu.
Życie jest tak strasznie niesprawiedliwe..
Dużo siły dla Ciebie a Twojej mamusi jak najmniej cierpień.
Trzymajcie się
cierpi strasznie- to cierpienie widac w jej oczach... Wzrok wciąż szukający pomocy- żeby ktokolwiek jeszcze jej pomógł...
skarzy się na skurcze mięśni rąk. Co to moze być?
Prawdopodobnie za mało potasu - straciła wymiotując. Można podać Aspargin (bez recepty), 2-3 tabletki w ciągu dnia, powinien troszkę pomóc.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Nadziejo
Tylko czy jak mama wymiotuje to czy jest sens podawania jej tabletek jak i tak jej zwymiotuje...
Pamiętam jak tacie przepisał urolog tabletki i skończyło się tak, że tata przyjął tylko jedną :(
mama tak często wymiotuje że tabletki też lecą. Dzisiaj miała chyba własnie potas w kroplówce.
Dziś usłyszałam ze wielu ludzi w tym lekarze, pielęgniarki są w ogromnym szoku ze moja mama jeszcze żyje :( tak strasznie chce żyć :(
Zebra, moja mamcia tez była taką osobą. Teraz jest bardziej... zagubiona. Jedynie te moje bąki wywolująu niej taki uśmiech A córa szczególnie. Ale co się dziwić, jedyna wnusia pośród 5 wnuków
Zaraz zrzucę wyniki ostatnie krwi.pobierano przed wczoraj
[ Dodano: 2011-08-13, 22:55 ]
wyniki - nadal nie wiem jak je wstawiac
Nadziejo
Biorąc pod uwagę, że Mama prawie nie je, bo wszystko wymiotuje, to Hb na poziomie 9,5 jest w miarę... Twoja Mama przceież miewała już o wiele, wiele niższą, kiedy potrzebne były przetoczenia krrwi. Martwi niski poziom potasu... [sprostowanie dwa posty niżej: sodu] 126 to zdecydowanie za mało...
Potas jest w normie. Zbyt niski jest poziom sodu i chlorków - to wynik odwodnienia (m.in. wymiotów). Ze względu na to, że przyczyną problemów jest tu niedrożność mechaniczna - byłabym w tym wypadku za podaniem kroplówki nawadniającej.. (w rozsądnej ilości / nie za intensywnie). Rozumiem, że to uczyniono.
Trzymaj się Aneczko
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum