[kruszynka]

Pixi
Dzięki za radę.

ale :
Zrobili Tacie posiew w szpitalu.
Tak , że myślę , że chyba ma dobre antybiotyki.

[pixi]

oj, czyżbym czegoś nie doczytała ?
Przepraszam za przeoczenie

[kruszynka]

Nie przepraszaj.
Nie pisałam o posiewie.
A każda rada jest dla mnie cenna .

DZIĘKUJĘ

[kruszynka]

TAta dzisiaj się strasznie źle czuje . Strasznie mu spuchły nogi. Serce szaleje .
Ciśnienie skacze. Cały czas zlany zimnym potem. Cały dzień siedzi bo się boi położyć.
Czy to możliwe że pabi-dexametazon tak działa .
Czy to już krążenie wysiada ?
Co robić ?
Pomóżcie !!!

[ Dodano: 2009-10-08, 22:53 ]
Czy można Tacie dać coś na uspokojenie? Herbata z melisy ?

[JaInka]

Kruszyno - koniecznie coś ciepłego. I Ty, i Tato.

Po Pabi ja mam lodowate stopy, a z głowy ciureczkiem pot spływa - raz zimny, raz gorący. Włosy nie schną. Tata chyba dostał ataku paniki, u mnie idzie w zlość czy agresję (bom silniejsza).

Herbata z melisy, albo cytronetka, albo coś takiego. Mi pomagało tez przytulenie do termoforu z otwartymi szeroko oknami (bo przewiew). I stale włączony telewizor, żeby gadało, żeby coś się działo.

[kruszynka]

Dzięki za podpowiedź . Jestem przerażona tym co się dzieje z Tatą.

[ Dodano: 2009-10-09, 22:19 ]
Dziękuję wszystkim z tego forum za słowa wsparcia i porady.

Niestety

TATA NIE ŻYJE. ZMARŁ DZISIAJ PO POŁUDNIU.

[kasiekk]

kruszyna, bardzo mi przykro (*)

[banialuka]

kruszyna, przyjmij moje kondolencje [*] Strasznie mi przykro

[hate_cancer]

O matko, kruszyna, najszczersze kondolencje. tak mi przykro, wiem dokładnie przez co przechodzisz. Ściskam Cię mocno.

[pixi]

Kruszyna, tak mi przykro.

[awilem]

W takiej chwili nic mądrego nie można napisać.
Trzymaj się mocno i przyjmij najszczersze kondolencje.

[agni5]

Kruszyna bardzo mi przykro. Łączę się z Tobą w bólu...Trzymaj się cieplutko...

[DumSpiro-Spero]

kruszyno,

tak bardzo mi przykro
Dwa dni temu, 7 października rano Gontcha zapytała mnie czy przeanalizowałam materiały, które mi przesłała. Odpisałam jej wtedy, że jeszcze nie, wkrótce, że teraz muszę pomóc kruszynie bo jej tata umiera...

Wielokrotnie zbierałam się wtedy by odpisać Ci na pytanie o powód odkrztuszania szarej wydzieliny. Nie mogłam skończyć pisać tego posta .. kruszynko.. Nie wiedziałam jak napisać Ci , że tata umiera, że to już lub za chwilę..
Oczywiście nie sterydy były przyczyną tego co się stało.
Po prostu choroba osiągnęła taki etap.
W szpitalu również nie udałoby się już dłużej tego powstrzymać.

Przynajmniej wrócił do domu..

Tak mi przykro..
ściskam Cię mocno

[kicia]

kruszyna..., przykro mi...

[JaInka]

Kruszynko, kochanie...

Proszę, nie uciekaj jeszcze z tego forum.