Nie pani doktor powiedział tylko, że nie jest to na pewno rak płuc, i jej zdaniem wyjściowy może byc guz w głowie. Więc nie ma ani dobrej diagnozy, ani leczenia. Umówiłam się na wizytę konsultację do bardzo dobrego neurochirurga na czwartek, zobaczymy co powie. Staram się też coś załatwic w CO na Ursynowie. Ja mieszkam w Warszawie a tata 100 km od stolicy więc nie ciągam go na konsultacje. Wiem jedno tata, chce się leczyc więc nie mogę go zawieśc. Czytałam na forum przypadki, z większymi zmianami w mózgu i były naświetlania. Czuję się troszkę bezradna, ale wierzę, że ktoś będzie mi chciał pomóc.
pani doktor powiedział tylko, że nie jest to na pewno rak płuc, i jej zdaniem wyjściowy może byc guz w głowie.
Na jakiejś podstawie stwierdzono jednak raka niedrobnokomórkowego (przynajmniej wg wpisanych przez Ciebie wyników badań i przepisanej dokumentacji). Nie wiem więc na jakiej podstawie lekarka sugeruje, iż nie jest to pierwotny rak płuca (może ma jakieś informacje, których my nie mamy).
Witam byłam ostatnio na wielu konsultacjach, lekarz kazał tacie zrobic rezonans głowy (umówiony już na czwartek oczywiście prywatnie). Dał nam troszke nadziei, powiedział, że guzy znajdują się na jednej półkuli, więc może podejmie się operacji, ale zobaczymy po rezonansie. Tata w niezłej formie, tylko troszkę pobudzony, pewnie po lekach. Mam pytanko myślicie że operacja to dobry pomysł?
19.09.19 TK klatki piersiowej z kontrastem:
Rak niedrobnokomórkowy płuc w trakcie ChTh
w badaniu kontrolnym jamy opłucnowe bez zmian płynu. Nie stwierdza się obecności płynu w worku osierdziowym. Drobne, podopłucnowe pęcherze rozedmowe w okolicy szczytu obu płuc.
Poza tym płuca bez zagęszczeń i patologicznych ognisk. Niewielka regresja wielkości zmian węzłowych w śródpiersiu i we wnęce płucnej prawej i w oknie aortalno-płucnym. Poza tym obraz zmian węzłowych w śródpiersiu i we wnękach płucnych podobny jak w badaniu poprzednim 05.07.2012.
Regresja wielkości zmian węzłowych w lewym dole pachowym - obecnie śr. węzłów chłonnych pachowych lewych wynosi ok 12 mm.
Kości objęte zakresem badania bez ognisk o charakterze meta.
Moim zdaniem operacyjne usuwanie przerzutów przy rozsiewie do mózgu mimo chemioterapii nie ma sensu. Tym bardziej, że w klatce piersiowej nie ma całkowitej regresji, czyli zmiany nie zniknęły całkowicie.
Operacja guzów w mózgu (standardowa ) wiąże się z dużym ryzykiem .Zawsze przy takiej operacji są też usuwane zdrowe komórki co może spowodować rożne przykre konsekwencje które sprawią że będzie potrzebna długa i żmudna rehabilitacja .Moze też znacznie obniżyć komfort życia .Lekarze rzadko sie jej podejmują jeżeli choroba jest rozsiana w innych miejscach .W tym wypadku nie nastąpiła całkowita regresja i to morze być przeciwwskazaniem do niej .
Jeżeli chodzi o konsultacje z neurochirurgami to polecam Szpital Bródnowski .
Witam wszystkich.
Ok operacja odpada i dobrze bo bardzo się tego bałam. Mam wiele wątpliwości, co do zdyskwalifikowaniu taty z naświetlań paliatywnych. Czy wyjaśnienie pani doktor, że jest zbyt zaawansowana jest prawidłowa? Może się mylę, ale myślałam,że naświetlania paliatywne są stosowane w zaawansowanym stadium choroby, aby pomóc choremu. Stan taty fizyczny jest naprawdę imponujący, funkcjonuje jak zawsze nie ma problemu z pamięcią, nie myli faktów, nadal jest błyskotliwy, i świadomy. Jutro robimy rezonans głowy. Może ktoś by mi podpowiedział, gdzie mam się udac, by dostac skierowanie. Nie chcę dłużej siedziec i czekac, chcę dac nam szanse. Może ktoś zna życzliwego i sumiennego lekarza w warszawie?
Po skierowanie albo do onkologa ale to dłuższa droga najlepiej znaleźć prywatnie ale to kosztuje ok 800 zł ale od razu skierowanie i szybki RTI.
W warszawie polecałbym Allienor ale na NFZ długie kolejki ,prywatnie szybciej .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum