1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak ślinianki - przebieg choroby i leczenia
Autor Wiadomość
sarenka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Wrz 2011
Posty: 650
Pomogła: 120 razy

 #1  Wysłany: 2011-12-27, 21:19  Rak ślinianki - przebieg choroby i leczenia


Pozwolę sobie opisać przebieg choroby i leczenia nowotworu ślinianki, wraz z prośbą o radę, czy i jakie badania kontrolne należy zrobić.
Dodam, że od kilkunastu miesięcy lekarz nie zleca badań, a kontrole są co pół roku.
Data urodzenia pacjenta, znaczy sie Brat -1957 r.

Początek: sierpień 1998 r. Wypis ze szpitala po operacji laryngologicznej.
Stan miejscowy po przyjeciu - szyja - w okolicy podżuchwowej powiększona, twarda, guzowata ślinianka wielkości 4x5 cm.
Poniżej okolicy kata żuchwy i okolicy zazuchwowej i przejściu na kark liczne, duże węzły chłonne w dół sięgające do połowy m. m-o-s.
Przed przyjeciem do odddziału BAC - tu. mixtus malignum / ca. in tumore mixto. gl. suhmandib. dex.. Metastasis ad lymphonod. ref. ang. mandib. dex.
W dniu sierpień 1998 r. wykonano - Excisio tumorem colli et oparatio Jawdyński-Crile lat. dex. Tracheotomia.
Bad. hist (wykonane przez tego samego lekarza, który robił bad. BAC) - +/553 adenocacricnoma male differentiatum in tumore mixto g. submandibularis
+/554 metastates carcinoamatis in lymphonodulo invasio vasorum lymhaticorum perindolarium.

Po pierwszej operacji, ale jeszcze przed "lampami" Brat miał wykonane TK płuc. Wynik był dobry.

I radioterapia - przeprowadzona od 10 sierpnia do 16 pazdziernika 1998.
Wykonano napromienia uzupełniające na ok.loży po sliniance podżuchwowej prawej i reginonalny układ chłonny.
Pole na bliznę: o wym 15x10 cm, Dg = 5000cGy/200cGy/25 elektrody 14 MeV
Pole na węzły chlonne :o wym. (nie ma podanych) Dg = 5000cGy/200cGy/25x fotony 6 MeV na 3 cm.

Na tym lecznie zakonczono. Pacjent czuł sie db. zabiegi tez znióśł znośnie.
Nie ma w tych wynikach określeń ,które znajduje w Waszych wynikach.

Dalej - w czerwcu 2002 r. pacjent znalazl nowy guzek z drugiej strony twarzy. Wykonano USG i BAC.
Wynik BAC- i USG :
W USG na szyi po stronie lewej widoczne powiększone węzły chłonne największy o wym. do 2 cm poniżej kąta żuchwy - z niego dwukrotnie pobrano materiał.
Ponadto nakłuto jeden z mniejszych węzłów.
W wywiadzie usunięcie prawej ślinianki podżuchwowej w roku 1998 - adenocarcinoma male differentiatum.
Mikroskopowo -
Cellulae carcinomatosae .verisimililiter carcinomatis adenogenis.
Komórki nowotworu znajdują się w materiale z nakłucia wiekszego węzłą chłonnego.
Ponadto dość liczne fragmenty utkania slinianki.
Tyle ten wynik.

Był szptal. Też oddział laryngologiczny i operacja. Materiał wysłano do lekarza, który wykonał badanie BAC j.w.
Zresztą ten sam lekarz wykonywał te wszystkie wyżej przedstawione badania Histopat.
Wynik - Slinianka o wym. 4x3x2 cm, pokryta cienką torebką .
Ponadto w tym samym naczyniu dwa fragmenty tkankowe o wym.do 0,8 cm.
Na przekroju miąższ slinianki zrazikowaty, szarawy z drobnymi wybroczynami.
Mikroskopowo - Obraz mikroskopowy ślinianki podżuchwowej prawidłowy.
Oddzielne fragmenty tkankowe znajdujące się razem ze slinianką zawierają dwa drobne węzły chłonne o wym.do 0,3 cm.
Nowotworu w nich nie ma.
W zaistniałej sytuacji poddaliśmy ponownej ocenie preparaty z biopsji aspiracyjnej (w tym miejscu sa nr).
Nie ulega wątpliwości ,że materiał był pobrany z węzła chłonnego /liczne limfocyty/ i nie ma wątpliwości, że w węzle tym znajdowały się komórki raka.
Pozostaje więc stwierdzić, że nakłuty przed miesiącem węzeł nie został wycięty w czasie zabiegu operacyjnego.
Tyle opis chorowania i lecznie do 2002 r.
Był c.d,,który przedstwię w następnym wpisie, bo boję się,że już ten jest tak długi, iż mało komu starczy cierpliwości do jego czytania.

Minęło kilka lat. Znowu mamy czerwiec 2005 r.
Znowu BAC - Wynik badania : Stan po usunięciu slinianki podżuchwowej i przyusznej prawej.
Stan po usunieciu slinianki podzuchwowej lewej.
Obecnie w rzucie slinianki przyusznej lewej ognisko o obniżonej echogeniczności wym 23x20 oraz liczne węzły chłonne wzdłuż MOS i okolicy podzuchwowej lewej.
Pod kontrolą USG nakłuto zmiane w rzucie slinianki przyusznej lewej .
Komórki nowotworowe wykazują znaczny stopień atypii (makronukleoza).
Z węzła chłonnego szyi uzyskano jedynie liczne limfocyty (małe i pojedyńcze wieksze) , w części z widocznym różnicowaniem plazmocytarnym.

Znowu szpital oddział laryngologiczni i operacja.
Oto wypis ze szpitala - Badanie śródoperacyjne slinianki przyusznej lewej - Metastases carcinomatis od lymphonodos /adenocarcinoma.
Stan miejscowy - w okolicy lewego kąta zuchwy guz wielkości ok. 5cm. spoisty, o ograniczonej ruchomości.
Skóra nad guzem niezmieniona .Powiększony węzeł chłonny podżuchwowy lewy.
Leczenie - Operatio neck dissection modo Bocco lat sin z badaniem doraznym.
Opis zabiegu - Ciecie na szyi zbliżone do litery S z kontrcięciem w dolnyhm odcinku w kierunku na kark.
Wypreparowanie guza slinianki przyusznej do badania doraznego.
Guz - węzeł chłonny ok. 3x4 cm leżący nad dolnym odcinkiem powierzchownego płata slinianki przyusznej dał metasticum ad lymphonodos.
Przecięto dolny przyczep mięsnia MOS, wypreparowano i usunięto tkanki szyi wraz z tkanką tłuszczową i zawartymi w niej wezłami chlonnymi, zachowano zyłe szyjną zewnetrzną.
W preparacie 3 wezły wielkości ok. 2cm, poz tym bardzo wiele drobnych .
Poanadto do badania posłano węzeł chłonny karkowy dolny - ok. 7 mm oraz srodkowy poniżej 0,5 cm.
Nie stweirdza się cech uzszkodzenia nerwu twarzowego lewego.

Tyle szpital. Teraz wynikm Histopa., już badanie w innym szpitalu.
Pisze: Rozpoznanie kliniczne Adenocarcinoma.
Mat.wg skierowania : Guz szyi + węzły chłonne szyi.
Wynik badania: szarawy węzeł chłonny sr. 1,1 cm.
Dwa fragmenty tkankowe o osiach dł.3,3 cm oraz 3,3 cm.
Nieregularny fragment tkankowy wym : 9x6x5 cm , w tkance którego znaleziono 18 węzłó chłonnych sr. do 1,5 cm.
Mikroskopowo - Przerzuty niskozróżnicowanego gruczolakoraka stwierdzonego w obu nadesłanych do oceny wezłów chłonnych znalezionych ponad ślinianką przyuszną lewą.
Adenocarcinoma male differentiatum partim mucosecretans metastaticum .
IHC: cytoceratyna (+); HMB 45(-); HC Śluz - ogniskowo(+).
Naciek nowotworu nie przekracza torebek węzłów.
Wszystkie pozostałe do badania węzły chłonne są wolne od przerzutów rak.

Moja uwaga - w tych histopatologiach nie ma oznaczeń literowych typu G czy N. Czyli co o tym mysleć?
[Male differentiatum (łac.): wysoce złośliwy, G3. Meta ad lymphonoduli/-lorum: N>=1 / dop. Richelieu]
Oczywiście dalej było naswietlanie.

Tym razem pacjent juz dłużej czekał na napromienianie niż za pierwszym razem, bo od 4 lipca do 29 wrzesnia.
Wypis z naświetlań. Przeprowadzono od 29 wrzesnia do 10 grudnia 2005 r.
Rozpoznanie kliniczne : Ca gladulae submandibularis sin. St. post operationem modo Bocca lat sin. St. post. Rth 1998.
Histologiczne: Adenocarcinoma male differentiatum partim mucosecretans metastaticum.
Leczenie: Napromnienianie przeprowadzono w warunkach ambulatoryjnych.
Technika: leczenie II etapowe.
I etap: naprom. loży popperacyjnej oraz reg.ukł.chlonnego szyi - a/obszar lozy popoeracyjnej oraz górnego piętra węzłów chłonnych - 3 pola sklinowane, górna półwiązka ,fotony 6 MV, osłony indywidualne.
D = 5000cGy/200cgy/25x w p.ref.
b/obszar dolnego pietra węzłó chłonnych szyi - 2 pola skosne, dolna półwiązka fotony 6MV, oslony indywidualne.
D = 5000cGy/200cGy/25x w p.ref..
IIetap: napromieniania obszaru loży poperacyjnej 3 pola skosne, fotony 6 MV, osl. indywidualne.
D = 1000cGy/200cgy/5x w p.ref.

Uff, tyle ostatni wynik.
Po tym naswietlaniu ,to mimo upływu lat obrzęk mniejszy czy większy zawsze się utrzymuje.
Kilka zębów do usunięcia, jest protezka. Utrzymuja się obniżone leukocyty.
I wszystkie inne następstwa opisane wczesniej przez naszych chorych bedących w podobnej sytuacji.
Jednak jak juz napisałam, przywykła do tego stanu rzeczy, pracuje za biurkiem i żyję. A to juz najważniejsze, prawda?

Czas na MRI.

Pierwszy z datą 21 marca 2006 r.
Badanie wykonano w trzech płaszczyznach w sekwencji SE, TSE, STIR, SPIR w czasie T1 i T2 zależnym,,także po podaniu kontrastu.
Brak danych klinicznych?
Stan po usunięciu slinianki podżuchwowej prawej?
W lozy slinianki podzuchwowej prawej widoczne najbardziej prawdopodobne resztkowe ognisko ślinianki podżuchwowej o wym w płaszczyżnie poprzecznej (SPIR) ok 7x5 mm do różnicowania mniej prawdopodobne węzeł chłonny,
w okolicy lewej ślinianki podzuchwowej dwa drobne wezełki chlonne do 1cm wielkości,
poza tym nie widac innych powiększonych węzłów chłonnych okolicy szyi.
W krtani po stronie lewej nadgłosniowo od strony tylno-lewobocznej widoczna przestrzeń o podwyższonym sygnale w obrazach t2 zależnych i i pośredniej intensywności sygnału t1 zaleznych odpowiadająca przestrzeni płynowj-torbieli o wym w płaszczyznie poprzecznej (góra-dól) x poprzecznie 17 mm - torbiel boczna szyi? laryngocele wewnetrzne?....
W prawym wyrostku sutkowatym cechy zastoju.
W obu zatokaczh szczekowych masywne zgrubienia sluzuwkowe, wieksze po stronie lewej.
Koniec wyniku.

Mam nadzieję, że ów mocno nie zrozumiały wynikm db. przepisałam.
Pierwsz MRI zdaniem lekarza było db.

To jednak teraz wpisze z 19 grudnia 2006 r,
Badanie MRI wykonano w sek. SE, TSE, STIR, SPIR w obrazach T1, Pd i T2 zaleznych w trzech plaszczyznach, takze po wzmocnieniu kontrastowym :
Podobnie ,jak w badaniu poprzednim z marca 06 r w loży slinianki podżuchwowej prawej nadal rysuje sie owalne ognisko wzmacniające się po podaniu CM o średnicy ok. 1 cm niejsnego charakteru - resztkowe?
W sąsiedztwie wyrostka zebodołowego po lewej stronie do tyłu od niego rysują się dwa położone blisko siebie wezełki chłonne o łącznym wym. 1,5x0,7 cm. Ich wielkośc nie zmieniął się porównując w badaniem wczesniejszym.
Innych powiekszonych patologicznych węzłó chłonnych ,ani ograniczonych tworów guzowatych na szyi nie widać.
Masywne zmiany sluzówkowe wypełniają w wieszej czesci swiatło zatoko szczękowej lewej (mają wym. 4,4 x 2,3 cm) oraz duża część światła prawej zatoki sżczekowej (wym. 2,6 x 2 cm) ., z obecnością niedużej ilości retencyjnej gęstej treści płynnej.

Lekarz orzekł, ze dobre, ale jak zauważyłam czytając historie choroby na tym forum warto byc czujnym.
Oprócz tego mial kilka razy, może dwa robione RTG płuc, PSA i morfologie. Nic poza tym.

Uściślam, że od ostatniego leczenia, czyli 2005 r. miał wykonane dwa razy MRI - to jest w wątku,
2-3 razy RTG płuc i 2-3 razy USG szyi.
Data ostatniego to, wg mojej pamięci 2008, no ja wiem może 2009. Też wynik db.
Sam prywatnie brat chodził do laryngologa. Ostatni raz wg mojej pamięci marzec 2010.
Obecnie czuje się ogólnie db. Tyle,że skutki podwójnych naświetlań są, ale już przywykł.

Udzielacie rad naszym forumowiczom, to proszę i mnie napiszcie kilka słow co o tym myślicie.
Serdecznie pozdrawiam :)
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #2  Wysłany: 2011-12-29, 10:33  


Witaj sarenko w Twoim wątku :)

Przedstawione przez Ciebie informacje są bardzo dokładne, w zasadzie wyczerpujące. Mam jednak prośbę o sformułowanie konkretnych pytań - nie wiem bowiem jakich informacji oczekujesz.

Przypuszczam, że jedną z interesujących Cię spraw jest schemat obowiązujących badań kontrolnych po leczeniu:

Cytat:
Zalecenia diagnostyczno-terapeutyczne dla wybranych nowotworów głowy i szyi.

Małgorzata Wierzbicka, Stanisław Bień, Bogusław Maciejewski, Krzysztof Składowski, Piotr Milecki
Współcz Onkol 2006, 5, 192-194



(...)
Monitorowanie chorych po zakończeniu leczenia

Schemat kontroli ambulatoryjnych chorych po zakończeniu leczenia nowotworu głowy i szyi obejmuje badanie przedmiotowe laryngologiczne uzupełnione badaniem palpacyjnym szyi lub inną dostępną metodą obrazowania układu chłonnego (np. ultrasonografia) oraz skrupulatną obserwację w kierunku rozwoju drugiego nowotworu pierwotnego oraz późnych powikłań popromiennych:
  • I rok – wizyty kontrolne raz w miesiącu,
  • w II–III roku co 2–3 mies.,
  • w IV–V roku co 6 mies.
Zalecane badania dodatkowe:
  • radiogram klatki piersiowej w projekcji AP raz w roku,
  • badania laboratoryjne (morfologia, poziom hormonów tarczycy u chorych napromienianych na pola szyjne) raz w roku,
  • panendoskopie wykonywane raz w roku w wypadku ogniska pierwotnego w krtani, gardle, jamie ustnej,
  • KT/MR podstawy czaszki w przypadku raków szczęki i sitowia, KT/MR gardła w przypadku raków gardła i krtani.

źródło: Zalecenia diagnostyczno-terapeutyczne dla wybranych nowotworów głowy i szyi

Odnośnie samej historii choroby - w jej trakcie można było dopatrzeć się szeregu czynników niekorzystnych rokowniczo, a jednak po ostatnim leczeniu nawrotu mamy już 6 lat wolnych od choroby. To wspaniały wynik i dowód na to, że warto walczyć :)
Stały monitoring po leczeniu jest konieczny, również ze względu na możliwość pojawienia się odległych powikłań po leczeniu (w tym nowotworów wtórych) oraz możliwość pojawienia się nowego niezależnego nowotworu głowy i szyi - choć to ostatnie ryzyko dotyczy przede wszystkim raków płaskonabłonkowych.

Odnośnie obrzęku - może się on utrzymywać nie tylko na skutek leczenia radioterapią, ale - i zapewne przede wszystkim - przez limfadenektomię (resekcję węzłów chłonnych szyi).

Gratuluję raz jeszcze wspaniałego wyniku leczenia _littleflower_ i czekam na ewentualne pytania.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
sarenka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Wrz 2011
Posty: 650
Pomogła: 120 razy

 #3  Wysłany: 2011-12-29, 10:44  


Dziękuję za odpowiedz. Masz rację. Ja chciałabym teraz wiedzieć o jakie badania mam prosić lekarza w czasie wizyt kontrolnych. Szczególnie w tym konkretnym przypadku. :)
Gdy zaczęłam pisać na tym forum to przede wszystkim dlatego, aby wszystkich wątpiących w sens leczenia, nawet trudnego przekonać, że warto.
Wyleczeni nie piszą na tym forum, oni nawet nie wiedzą, że jest takie.
Pozdrawiam serdecznie :)
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #4  Wysłany: 2011-12-29, 12:40  


DumSpiro-Spero napisał/a:
po ostatnim leczeniu nawrotu mamy już 6 lat wolnych od choroby. To wspaniały wynik i dowód na to, że warto walczyć :)

Jak najwięcej takich.
I Sarenko, pięknie, po prostu pięknie :!1!:

Gratuluję i cieszę się się razem z Tobą :flow:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
sarenka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Wrz 2011
Posty: 650
Pomogła: 120 razy

 #5  Wysłany: 2011-12-29, 21:28  


DumSpiro-Spero napisał/a:
Gratuluję raz jeszcze wspaniałego wyniku leczenia
-tak, myśmy wszyscy byli "waleczni", ale bez znakomitego radioterapeuty(db.określiłam ?) nie wiem, czy byłoby tak jak jest obecnie. Dwa razy ten sam lekarz przygotowywał parametry naświetlań i je kontrolował.
Może jeszcze dodam, iż pacjent po drugich naświetlaniach korzystał z pomocy Poradni Leczenia Bólu. Jedna mieściła się w hospicjum. Nie trzeba się bać takiej poradni, zawsze chociaż trochę pomogą. Potrzebne jest skierowanie od jakiegokolwiek lekarza, może być rodzinny.
 
sarenka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Wrz 2011
Posty: 650
Pomogła: 120 razy

 #6  Wysłany: 2012-12-20, 10:49  


Minęło trochę czasu od mojego opisu choroby Brata. Obecnie Brat ma się całkiem dobrze, pracuje w biurze, czyli pracę ma lekką. Nawet leukocyty ma w dolnej granicy normy, a bardzo długo utrzymywały się niskie wartości. Jedynie wciąż jeszcze zdarza się, że odczuwa dolegliwości na szyi typu ściskanie itp., ale jak twierdzi tak jest na zmianę pogody. Je już wszystko. Nie zgłasza już dolegliwości w buzi, a ja obserwując jak się posila, nie zauważam niczego złego. :)
 
sarenka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Wrz 2011
Posty: 650
Pomogła: 120 razy

 #7  Wysłany: 2013-01-26, 21:10  


Od trzech tygodni chory. Wysoka temperatura, kaszel i leczenie antybiotykiem Zinnat. Jest poprawa, ale wciąż utrzymuje się stan podgorączkowy. W tym tygodniu miał zrobiony rtg pluc i taki jest opis-rtg klatki piersiowej P-A. Brak zdjęć do porównania. Kąty przeponowo -żebrowe wolne od płynu. Zaznaczona rozedma. Wyraźnych zagęszczeń zapalnych, ani zmian ogniskowych w płucach nie widać.
Sylwetka serca wielkością w normie. Aorta silniej wysycona.
Artefakt w rzucie szczytu prawego.

Koniec opisu. Ma jeszcze tydzień zwolnienia lekarskiego. Niestety ja sama od trzech tygodni jestem w Anglii, wracam na początku lutego, wiec nie wiem jak faktycznie brat wygląda. Lekarkę rodzinną ma dobra, czyli jest pod db. opieką. Okrutnie żałuje, że nie przypomniałam bratu, aby wziął poprzednie zdjęcia rtg. Sam o tym nie pomyślał.
Proszę o wyjaśnienie co znaczy owo określenie - artefakt -w tym opisie. Nigdy się z tym nie spotkałam. Czy jak wrócę, to mogę ostatnie zdjęcia i to aktualne zanieść jeszcze do lekarza, aby sobie porównał, czy tez pogoni mnie? Badanie zostało zrobione z NFZ.
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #8  Wysłany: 2013-01-27, 07:49  


Oczywiście - największą wartość ma badanie porównane z poprzednim.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #9  Wysłany: 2013-01-27, 08:34  


sarenka napisał/a:
Prosze o wyjasnienie co znaczy owo okreslenie - artefakt -w tym opisie.

Wg lekarza opisującego obraz jest to miejsce pokazujące wadę/skazę nie odpowiadającą rzeczywistości.
Taka wada może wynikać np. z miejscowego uszkodzenia filmu, jakiegoś błędu procesu wykonania lub wywołania zdjęcia,
albo odpowiadać obrazowi nie związanemu z badanym obszarem lub zmianami [chorobowymi] w nim występującymi.
Zatem w opisie obrazu fakt wystąpienia artefaktu nie powinien budzić niepokoju pod względem onkologicznym czy ogólniej mówiąc patologicznym.

Porównaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Artefakt_%28USG%29
http://pl.wikipedia.org/w...28radiologia%29

sarenka napisał/a:
Czy jak wroce,to moge ostatnie zdjecia i to aktualne zaniesc jeszcze do lekarza,aby sobie porownal,czy tez pogoni mnie?

Uważam, że lekarz w żadnym razie nie powinien "pogonić" za prośbę o porównanie zdjęć i uzupełnienie w ten sposób konsultacji.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
sarenka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Wrz 2011
Posty: 650
Pomogła: 120 razy

 #10  Wysłany: 2013-01-27, 10:15  


Dziekuje za wyjasnienia :) Jak wroce do domu, to zabiore stare zdjecia i poprosze o porownanie zdjec.
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #11  Wysłany: 2013-02-26, 11:16  


sarenka, skoro piszesz do mnie na pw to proszę nie blokuj swojej skrzynki :|
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
sarenka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Wrz 2011
Posty: 650
Pomogła: 120 razy

 #12  Wysłany: 2013-05-12, 20:42  


Brat miał robione badania do pracowniczej karty zdrowia. Wyniki krwi dobre, ale leukocyty znowu poniżej normy-3000.
Kartę zdrowia przedłużono Mu do maja 2016roku. Oczywiście uciszył się z tego.
Poza tym suchość w buzi, dolegliwości typu sciskanie na szyi mimo upływu wielu lat utrzymują się. Raz mniejsze, innym razem większe, ale są.
Jak faktycznie jest ze smakiem, to nie wiem. Nie lubi, gdy Go wypytuję, a sam nic nie mówi.
Jednak browarek w rozsądnej ilości niekiedy pije, to pewnie ze smakiem nie jest najgorzej.
 
sarenka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Wrz 2011
Posty: 650
Pomogła: 120 razy

 #13  Wysłany: 2014-10-29, 11:13  


Dla tych, którzy chorują na podobny typ nowotworu jak mój Brat, garść dalszych informacji.
Sprawdzać stan tarczycy badając krew na hormony tarczycy. On tego nie robił, ponieważ żaden lekarz nigdy tych badań nie zalecił.
Uskarżał się na ciągłe uczucie zimna, zmęczenia i osłabienia. Trudności w myśleniu, a pracuje zawodowo.
W końcu po moich naleganiach zrobił badania. Były nieprawidłowe, a lekarz endokrynolog stwierdził dużą niedoczynność tarczycy. Leczenie w krótkim czasie przyniosło wyrazną poprawę.
Poza tym ma się przyzwoicie, owszem dolegliwości na szyi wciąż się utrzymują, ma coraz mniej zębów, ale to jest najmniej ważne. Ma ładny uśmiech w dobrze dobranej protezce.
I może to co najważniejsze-zawsze był samotny, nie miał żony, ani żadnej pani od serca.
Jednak przed kilkunastu miesiącami poznał Panią w swoim wieku, też po leczeniu onkologicznym i oboje bardzo się kochają i wpierają, a ja się cieszę z tego jak "ta głupia". Sam mi powiedział, że całe Jego życie sprowadziło się do czekania na tę Jedyną Ukochaną. Nie ma planów na przyszłość, ważne jest to co teraz i "tutaj".
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group