Bardzo mi przykro z powodu odejścia Doris. Zanim jeszcze zalogowałam się na forum, nieprzerwanie śledziłam jej walkę z chorobą. Chociaż nigdy jej nie poznałam osobiście i nie wypowiadałam się w jej wątku, była mi w pewien sposób szczególnie bliska, gdyż w tym samym czasie z mięsakiem walczyła jedna z najbliższych mi osób.
Doris nigdy się nie poddawała w tej nierównej walce z chorobą. Lubiłam zawsze czytać jej posty, emanowało z nich poczucie humoru i nadzieja.
Serdeczne wyrazy współczucia dla rodziny. Odpoczywaj w pokoju.