Gazda,
Jak tam twoi wędkarze dotarli, kolacje zjedli ? może coś pogadali,przynieśli i wyjdzie ci z tego małe opowiadanko ,fajnie piszesz więc do dzieła czekamy
Pierwszy dzień mieli... no z jednej strony ogromny sukces. Bo złapali głowacicę. http://pl.wikipedia.org/wiki/Głowacica Jak na pierwszy dzień połowu - sukces niemożebny. Łowili na woblery długości 20 cm (wymiar ochronny głowacicy do 70 cm). A z drugiej strony... złowiony egzemplarz był o 5 cm dłuższy od woblera. A z trzeciej z kolei to powód do radości, bo znaczy to, że pochodzi z tarła (zarybia się głowacicami długości 30 cm), co z kolei oznacza, że ichtiolodzy się mylą twierdząc, że w Popradzie głowacica nie przystępuje do tarła, i zresztą w innych rzekach też nie. A z piątej strony, to może i ona się nie trze w Popradzie, za to w jego dopływie, Muszynce, to już tak, co sam kilka razy widziałem...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
O proszę , czyli remonty nie tylko u nas .
Ja w niedzielę przytrułam się Chlorem - walcząc dzielnie z grzybem na ścianie , jak zwykle będzie 3 miesiące spokoju . No chyba że uda się wcześniej skuć tynk i zrobić naprawdę konkretny remont - uwielbiam to .
kiedyś przeczytałam fajny tekst dla ludzi mieszkających w blokach :
" Napierniczaj wiertarą od 7 rano i pokaż sąsiadom że stać cię na remont "
_________________ " Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
No właśnie tu się pojawia problem. Bo dla "głowatkarzy" inna ryba może nie istnieć. Pstrąg czy lipień to tylko konkurent pokarmowy dla głowacicy, bo ta lubi ukleje, które zjadają też pstrągi i lipienie. A ja właśnie czekam na wędkarzy z Kielc. Którzy przyjeżdżają do mnie łowić lipienie http://pl.wikipedia.org/wiki/Lipień - ryby, które pachną tymiankiem... No i z kolei dla muszkarzy (wędkarzy łowiących techniką muchową lipienie i pstrągi), największym złem jest głowacica, która ogranicza liczebność pstrąga i lipienia, czyli kolokwialnie mówiąc - wyżera te ryby. Jedni i drudzy za kołnierz nie wylewają, i są dosyć zdecydowani w swoich poglądach. Przygotuję wiadro wody i będę czekał na rozwój sytuacji. A tymczasem - muszę dokończyć malowanie i iść do kotłowni. Niebawem wracam
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Gazda,
Lipienia fajnie się łowi ,ale jeśli chodzi o jedzenie to nie jest to najlepsza ryba ,ale walka z nią i łowienie jest super u nas w Pile jest kilka rzek które mają miano górskich i można go spotkać pstrągi tęczowe też występują
No... to już się ogarnąłem. Teraz odsapnę i idę się okąpać . Anelio, Ty też lubisz siedzieć z kijem w garści? Wiesz... u nas, w górach, trochę inne rybki. Z tych które znasz, to brzana występuje licznie, i ładne okazy. Nie ma problemu, żeby z gruntu wyciągnąć jakąś 50 cm i większą. No i klenie się trafiają w takim wymiarze, że o świnkach nie wspomnę. Więc i spławikowcy mają używanie
Ja po prawdzie to tylko z muchówką chodzę. Haczyki bezzadziorowe, no i wyłącznie sucha mucha. Jak angielski gentleman... Łowię no-kill. Wszystko wypuszczam.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
ja czekam na dwóch wędkarzy którzy mieli dojechać, i jakoś nie mogą... no i jeszcze kolację sobie zażyczyli... A jutro z samego rana do ZUSu poprawić sobie humor...
O wędkarzach już napisałeś, a co z "poprawą nastroju"?
_________________ „Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum