Dzięki, Ja gotuję nie płukaną, bo lubimy bardzo kwaśną, ziemniaki ostatnio dodałam na końcu, ale właśnie się zastanawiałam czy nie zgotować osobno.
Co prawda w objejściu nic mi nie zdechło, więc dałam boczuś i jakieś mięsko.
Acha i daję zasmażkę, bo moja babcia dawała.
Za pół godzinki zapraszam na tą zupkę