Dla pacjenta szczegóły histopatologiczne są bez znaczenia, najważniejsza jest diagnoza nowotworu złośliwego i to na jego leczeniu trzeba się skupić.
To że jest martwiczy oznacza, że najwyraźniej występująca w pobranym fragmencie tkanka nowotworowa ulega martwicy.
Ogniska są małe - są małe ogniska nowotworu w badanym fragmencie.
Podkreślam - dla dalszego leczenia nie ma to większego znaczenia, więc proponowałabym nie drążyć szczegółów histologicznych guza.
dobrze, tata jutro ma wizytę u onkologa, rozumiem że dalej trzeba zrobi TH jamy brzusznej.
czy możliwe aby były już przerzuty?
i na czym polega ogólne leczenie nowotworów złośliwych?
i na czym polega ogólne leczenie nowotworów złośliwych?
"Ogólne leczenie nowotworów złośliwych" to jest coś, czego nie ma. Każdy nowotwór jest leczony inaczej. Rak wpustu leczony jest tak, jak jest to opisane w zaleceniach, jakie linkowałam Ci wcześniej i jaki przypomniałam dziś kilka postów wcześniej.
Ogólnie intencja jest taka, by pacjenta uwolnić od wszystkich komórek nowotworowych, jakie znajdują się w jego organizmie lub, jeśli to niemożliwe, wydłużyć czas przeżycia z chorobą i podnieść jakość życia.
atthedisco napisał/a:
Czy możliwe aby były już przerzuty?
Istnieje taka możliwość, dlatego konieczna jest dalsza diagnostyka.
Witam, dzisiaj rodzice razem poszli do lekarza rodzinnego, potwierdził diagnozę.
Tata pytał się wiec gdzie najlepiej an operacje, lekarka wskazała Szpital Górniczy w Sosnowcu, czyli w naszym mieście. Dała tacie również skierowanie na USG jamy brzusznej, nie wykryto żadnych zmian co mnie bardzo cieszy ponieważ bliskie organy nie mają przerzutów, węzły chłonne tez dobre.
Po południu byliśmy u onkologa, jednak jak się okazała onkolog specjalizuje się w chemioterapii. Jednak powiedział nam ze nowotwór ten jest groźny, ale jednak tata jest w dobrej sytuacji. Poinformował Nas także że nowotwór wpustu dość szybko się rozsiewa więc warto szybko się zorganizowany z wizytami u lekarzy itd bo po prostu potem mogą być inne problemy .. Polecił nam także prof.Jerzego Wydmańskiego który jest podobno niezastąpiony oraz chirurga Jarosława Słotę z Szpitala w Siemianowicach Śląskich o którym przeczytałam już naprawdę dużo pochwalnych opinii. Jutro z rana siostra będzie dzwonić i dowiadywać się o wizyty do tych dwóch Panów. Więc w sumie nic nowego się nie dowiedzieliśmy.. Cieszy mnie jednak fakt ze węzły chłonne są bez zmian i inne bliskie narządy również ..
I mam nadzieje ze szybko będziemy mieć z tata wizytę u jednego z tych specjalistów.
I pytanie : czy ktoś miał doświadczenie z którymś z ww Panów ?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Piszesz o możliwości operacji, choć myślę, że powinna zostać wykonana wcześniej Tomografia Komputerowa, która w większym stopniu przedstawi sytuację Taty. Dlaczego nie nalegaliście na dalszą diagnostykę? Prof. Wydmański jest także onkologiem (a więc nie specjalizuje się w chirurgii- nie wykona operacji). U nas było podobnie, choć na diagnostykę w sumie straciliśmy ok. 2 miesięcy. Nie wiem, ale ja radziłabym się trzymać tego miejsca, w którym najszybciej zostanie wykonana TK- po tym tylko forum widać, że szybkie operacje bez wykonania TK mogą być bezzasadne, bowiem z badaniem TK chirurg by się na to nie zdecydował. Warto moim zdaniem poszukać ośrodka, który najszybciej zrobi TK (oczywiście musi być wcześniej skierowanie).
Osobiście miałam przyjemność rozmowy z prof Lampe, przyjmuje on w Katowicach na Ligocie (prywatnie jeden przystanek od Rynku, ale nie pamiętam dokładnie, jaki adres). Wydaje mi się, że jest to dobry chirurg, który zna się na rzeczy, zarówno w zakresie przełyku, żołądka jak i właśnie wpustu. Trzeba się jednak przygotować na to, że wizyta prywatna jest droga (na prv mogę podać kwotę za wizytę, mogę też podać kilka innych informacji). A więc, moja osobista rada (piszę jako córka osoby z ca przełyku):
1. Udajcie się do onkologa i poproście o skierowanie na TK
2. Wykonajcie TK i z tym badaniem udajcie się na konsultację do chirurga
Ps. nasz lekarz gastrolog leczący Tatę od wielu lat też był optymistą, co jednak później nie zostało potwierdzone w uzyskanych wynikach. Oczywiście to nie oznacza, że u Was musi być tak samo. Pozdrawiam.
Dziękuję za odpowiedź.
Onkolog u którego dzisiaj byliśmy stwierdził ze jeśli dostaniemy się do prof. Wydmańskiego to on skieruje nas już do Gliwic i tam wykonane zostaną tacie wszystkie badania jak to stwierdził "od stóp do głów", poszukałam po internecie i znalazłam 3 dobrych chirurgów i onkologa, jutro będę z siostra dzwonić i pytać się o koszty wizyt i najszybsze terminy.
Tata nie dostał skierowania na TK od onkologa na dzisiejszej wizycie..
Także myślę że wszystkie badania zostaną wykonana dopiero po 2 listopada, bo teraz bd Wszystkich Świętych więc ośrodki medyczne nie pracują ..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum