Witajcie.
Jestem tu nowa i szukam wsparcia w sprawie mojego męża . Wyszedł mu wynik - melanoma malignum typus SSMM zmiana rozwinęła się ze znamienia złożonego , grubość nacieku Clark II, Breslow 0,7 mm
Regresja + (niewielka) , odczyn limfocytarny ++ , owrzodzenie (-) , angioinwazja (-), indeks mitotyczny 0/ mm 2, zmiana usunięta całkowicie z marginesem tkanek zdrowych , pT 1aNxMx
Wiem , że to czerniak powierzchownie szerzący się, że do 1 mm to nie tak źle . Lekarz powiedział, że nie robi się tu wartownika ale poszerza wycięcie blizny. Umiejscowiony jest na grzbiecie. Bardzo długo czekaliśmy na wynik - 4 tygodnie , teraz w przyszły poniedziałek będzie zabieg poszerzenia blizny, jednak już u innego lekarza. Wkurzyłam się na ten czas oczekiwania i (potem doczytałam) nie wiem czy mam rację ale ten pierwszy chirurg wycinał poziomo. Co wy na to ? Jakie macie doświadczenie? Proszę o Waszą interpretację, będę wdzięczna ? Nie wiem też co oznaczają terminy angioinwazja i regresja.
czy materiał z docinki - poszerzenia blizny też się bada
Oprócz prośby o interpretację wyniku, co jest wydzielone przez Richelieu , mam jeszcze pytania , może ktoś zna odpowiedź. Czy z poszerzenia blizny po wycięciu czerniaka też się bada histopatologiczne? I jeszcze jedno , czy po wycięciu czerniaka można pić alkohol , a jeśli tak to jaki ? Mąż jest piwoszem. Całuski dla wszystkich.
[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2015-06-19, 22:31 ] Skoro to kolejne pytanie, nie zakładaj nowego wątku tylko dodaj je w tym samym.
Wątki scalone.
To znowu ja. Dzisiaj mój mąż miał zabieg poszerzania blizny pod narkozą. Na razie nic więcej nie wiem oprócz tego, że ma sączek . Znamię miało średnicę około 1 cm nie większą, było usytuowane na plecach konkretnie grzbiecie. Widać głęboko było cięte skoro jest sączek. Co o tym myślicie , czy ktoś miał podobną sytuację. Może ktoś wie , jakie znaczenie ma poszerzanie blizny . Pozdrawiam wszystkich .
Witaj Laluchno. Mój mąż też jest właścicielem czerniaka (łopatka) i też miał docinkę i robiono również jej histopatologię- wynik ok. Z takim wynikiem twój mąż będzie musiał tylko systematycznie się kontrolować, przynajmniej my mamy takie zalecenia od prof. Rutkowskiego. Twój mąż ma dodatkowo bardzo dobry wynik mitotyczny, więc wszystko powinno być dobrze, czego z całego serca wam życzę.
Dziękuję za słowa otuchy i informacje. Są dla mnie cenne, jak miód na serce. Gorąco pozdrawiam i życzę tego samego. Mąż dzisiaj wrócił do domu, wynik histopatologiczny rzeczywiście będzie za 4-5 tygodni , za miesiąc wizyta u onkologa , zaś za 3 miesiące kontrola węzłów chłonnych - zrobić musi usg. To chyba ważne u kogo, my leczymy się w Gdyni. Do następnego tekstu.
Witam. Dzisiaj mój mąż odebrał wyniki robione 04 stycznia 2016 roku prześwietlenia płuc , w opisie kilka niewielkich plamek w środkowym płacie płuca prawego pozorne? , utrwalone? (tak dokładnie napisano). Napisano , że brak porównania z dokumentacją prześwietlenia płuc poprzednią. Ta dokumentacja była w poradni ale lekarz do niej nie zajrzał . Dlaczego, nie wiem? Napisał, że nie porównał z poprzednim zdjęciem , bo go nie miał. W poprzednim opisie z czerwca 2015 roku - nie było nic o żadnych plamkach. oba opisy zostały wykonane przez różnych radiologów. Mąż dzisiaj odbierał wynik i był u onkologa, który dał skierowanie na badanie tomografem na 27 stycznia . Dał to skierowanie dopiero po zwróceniu uwagi na poprzedni wynik z czerwca, gdzie opis był OK. Nie muszę dodawać , jak się martwimy. Zastanawiam się czy nie zrobić badania tomografem prywatnie szybciej, czy w waszej ocenie termin 27 stycznia nie jest odległy? Czy ktoś miał podobne doświadczenia ? Pozdrawiam wszystkich.
Tak , wiem , że nie jestem jedyna co czeka ... I chyba tak będzie, że mąż zrobi te badanie tak jak ma wyznaczone. Po prostu tak mi chodzi po głowie, czy nie zrobić gdzie indziej prywatnie na być może lepszym sprzęcie. Nie mam pojęcia czy w przypadku TK płuc ma to jakieś znaczenie. Tak po prostu chcę podjąć wszystkie możliwe starania. Zła jestem na siebie , że nie przypilnowałam aby radiolog miał przed nosem poprzednie zdjęcie z opisem. Zdjęcie leżało na półce w drugim pokoju. No, cóż. Pozdrawiam.
Witam
Jestem tutaj od listopada,we wrześniu otrzymałam diagnozę -czerniak.
Mam prawie takie same wyniki jak twoj mąż (Breslow 0,5mm),zmiana na plecach
bez oznaczenia węzła.Wycięty margines.Wszystko ok.
Zaniepokoił mnie problem "plamek na płucach" u Twojego męża.
Staram się zachować spokój,mamy dobre rokowanie .Proszę o wiadomość jak wypadły badania.
Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum