Więc jestem już po badaniu (wczoraj) ale na wyniki musze poczekac do przyszłego poniedziałku.
Nawet nie wiedziałem, że na wyniki jest taki długi czas oczekiwania, ale akurat mi to nie przeszkadza.
Odbiorę wyniki w poniedziałek, a wizytę na Ursynowie mam w środę, więc ok.
Pozdrawiam wszystkich "walczących".
Miłego dzionka Kochani
Oj, ... Dziewczyny, ... aleście mnie zawstydziły.
Wielkie dzięki. Ale w sumie to ta 50-ka, ... nie ma się co cieszyć.
Pozwólcie, że zacytuję
"Już szron na głowie, już nie to zdrowie, a w sercu ciągle maj"
A córcia złożyła mi piękne życzonka i zaznaczyła, że to nie na 50 urodzinki,
tylko jestem 18-to latkiem z 32 letnim stażem.
No ale co zrobić, ... w sercu ciągle maj.
Wielkie dzięki z całego serducha
Wiem, ...wiem, że 50-ka to nic.
Tak się kryguje jak panienka na wydaniu.
Musze Wam się przyznać, że pochodzę raczej z długowiecznej rodziny.
Moja babcia ma równo 100,5 roku, ale to są ludzie z innej gliny robieni.
Jak połamałem kość udową w czerwcu 2016, a babcia w październiku 2016, to ona już popyla po chałupce,
a ja o kulach ledwo człapię. Mówię inny materiał.
Ale nie my pierwsi na pewno nie ostatni.
Marzena66 - Wielkie dzięki
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-11-21, 18:23 ] "Mówię inny materiał"
Oj inny na pewno, te nasze babcie, dziadkowie rzeczywiście egzemplarze nie do podrobienia. Przeszli w swoim życiu ciężkie czasy a są nie do zdarcia.
Kochani, ...
Byłem wczoraj na Ursynowie i mamy ustaloną datę na kolejne wycinki.
A dokładnie mam mieć wycięte węzełki w prawej pachwinie. TK wyszedł w miarę OK.
Mamy (z lekarzem) obserwować gruczolaka na nerce.
A więc na Ursynowie melduję się w środę 6, w czwartek idę na stół, a pewnie w piątek do domu.
Najbardziej mnie martwi ta buteleczka na chłonkę - ile będę z nią popylał i jak z nią spać???
No i wiadomo, rehabilitacja i pończoszka uciskająca na raciczkę.
Zobaczymy
Pozdrawiam wszystkich
tojo67, wybacz, że w Twoim wątku zadam te pytanie , ale przed chwilką ponownie przeczytałam opis Twojego wyniku czerniaka a w nim formułkę: "naciek limfocytarny u podstawy", szukałam pare dni temu w necie informacji na temat tych nacieków i niewiele się dowiedziałam
Może zatem ktoś z nas wie i napisze czy obecność nacieku limfocytarnego jest korzystnym czynnikiem? Czym sie różni naciek limfocytarny od nacieku limfoidalnego? I ostatnie już pytanie, czy ten drugi naciek, czyli limfoidalny, jest również korzystnym czynnikiem?
Maciek limfocytarny jest korzystnym czynnikiem. Jego obecność świadczy o tym że komórki układu odpornościowego rozpoznały komórki czerniaka i próbują z nim "walczyć".
marjas42 - Kochani, ze mną jak z dzieckiem, ... za rękę i do knajpy, ...
A poważnie to piszcie w moim wątku co chcecie, ... pytajcie się - ja też sie czegoś nauczę.
Człowiek uczy się całe życie i głupim ...
Buźka słodka. Odpalam sanie (śnieg) i jadę na "wycieczkę".
Saovine - niby wszystko OK. Poza "zwierzątkiem" jestem zdrowy jak koń.
A poważnie, to mamy z lekarzem obserwować jakiegoś gruczolaka na nerce, narazie ma ok 11 mm.
Więc będziemy go obserwować. Reszta jest OK.
No a ja jutro sie pakuję i w środę melduję się na Ursynowie.
Mam mieć wycięte w czwartek węzełki w pachwinie i mam nadzieję,
że mnie puszczą w piątek, jak nie, ... to sobie poleżę dłużej.
Trzymam kciuki za Ciebie i pamiętaj tylko dobre myśli.
tojo67 ja jestem świeżo po limfadenektomii - wycięli mi 13 węzłów pachowych 18 października. Z tą parszywą butelką chodziłam równo trzy tygodnie. Spanie i kąpanie było najgorszymi momentami tamtego czasu, ale jakoś minęło:) Pierwsze dni dużo mi spływało płynów do tej butelki, wymieniałam ją sobie co jakieś dwa dni. Raz mi się zrobił jakiś skrzep to podjechałam do swojego lekarza do szpitala żeby naprawił konstrukcję. Operację miałam w środę, myślałam że w czwartek mnie puszczą do domu ale musiałam zaczekać do piątku. Ja miałach węzły pachowe więc pewnie inny przebieg rehabilitacji i ćwiczeń. Ale już dochodzę do siebie i ręka odzyskuje sprawność.
Powodzenia.
Ah, powiedz co masz za gruczalaka na nerce? Ja miałam ostatnio USG brzucha i też mi przypisał radiolog jakieś AML nerki. Ale podobno z tym się normalnie żyje i mam się nie przejmować...:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum