Witam.
Również jestem "nowy" i jeśli możecie to podpowiedzcie mi lub wyjaśnijcie pewne określenia.
W Lipcu 2017 r. został wycięty kawałek skórki na plecach z takim znamieniem i "guziczkiem".
W wynikach histopatologicznych mam wypisane w wyniku:
Czerniak złośliwy skóry typ guzkowy
Breslow 2,5 mm
pT3b
Obecny skąpy naciek limfocytarny u podstawy, owrzodzenie. Brak cech regresji ...
Aktywność mitotyczna: 4 mitozy/1 mm2 zmiany
Margines boczny 4,5 mm
margines od podstawy preparatu 11mm.
IMH: HMB 45+ S100+
...
Kochani, jak możecie to wytłumaczcie "nowemu" w "rodzinie" te wszystkie symbole, co one oznaczają. Posiadam skierowanie do lekarza chirurga onkologa, byłem już u onkologa w Wieliszewie, ale niestety przemiła Pani doktor odesłała mnie na Ursynów - jestem zapisany na 21 września na pierwszą wizytę, ale sami wiecie jak to jest, człowiek cciałby wiedzieć więcej.
Z góry dziękuję za podpowiedzi.
Pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2017-09-06, 12:17 ] Każda historia choroby ma swój własny wątek. Post został wydzielony do osobnego wątku i proszę tutaj kontynuować dalszą historię.
Witaj w "rodzinie".
Indeks mitotyczny,Breslaw 2,5 mm,typ guzkowaty-te parametry powinny Cie skłonić do potraktowania sprawy poważnie.
Nie piszesz czy miałeś już RTG klatki piersiowej i USG węzłów i brzucha .
Czeka Cię poszerzenie cięcia oznaczenie i pobranie(biopsja) węzła wartowniczego.
Nie chcę Cię straszyć ....widzę ,że jesteś z Warszawy lub okolic ,a to najlepsze miejsce .
Może ktoś doda coś konkretnego.
Trzymaj się i bierz byka za rogi .
Dzięki fifi007
Tak, miałem już RTG płuc - o dziwo całe i ok (po tylu latach palenia)
USG jamki brzusznej też było i ok.
Reszta jest przede mną. Wiem o docince i węzłach, ale te oznaczenia z wyniku sa dla mnie ciemną magią.
Na szczęście jakoś nie bardzo się przejmuję (albo do mnie jeszcze nie dotarło).
No powiedzmy że od kilku lat z okolic W-wy, ale W Wieliszewie poleciła mi pani doktor Ursynów, więc się dojedzie.
Jeszcze raz wielkie dzieki
Pozdrawiam
ale te oznaczenia z wyniku sa dla mnie ciemną magią
Czerniaka określa się wg podtypu histopatologicznego (u ciebie typ guzowaty) jego lokalizacji, głębokości nacieku według skali Breslowa (u ciebie 2,5), stopnia zajęcia warstw skóry według Clarka i obecności owrzodzenia zmiany (u ciebie jest)
tojo67 napisał/a:
pT3b
Ta klasyfikacja jest mówi o zaawansowania klinicznego nowotworu.
T3b oznacza czerniaka o grubości 2,01–4,00 mm z owrzodzeniem.
Jeśli Warszawa to upewnij się że lekarz do którego się wybierasz jest z zespołu prof. Rutkowskiego
[ Dodano: 2017-09-06, 15:08 ]
Będziesz wtedy w dobrych rękach.
Co do wyników to
Typ guzkowy jest bardziej agresywny
Owrzodzenie także świadczy o lokalnym zaawansowaniu choroby.
4 mitozy/1 mm2 - indeks podwyższony (komórki częściej się dzielą = bardziej agresywny)
IMH: HMB 45+ S100+ to badania immunohistochemiczne które potwierdziły obecność komórek czerniaka w preparacie (stąd plusiki)
Wielkie dzięki Rodzinko.
No, ... i o to mi chodziło.
Teraz już wiem co to za nowe zwierzątko które mi się przyplątało.
No cóż, ... nie zamierzam go dokarmiać, ani o niego dbać.
Jeszcze raz wielkie dziękuję za pomoce i porady,
oczywiście będę dalej pisał co i jak u mnie i co się dzieje.
A co do lekarza to się dowiem.
Pozdrawiam i wszystkiego naj, naj, naj
Witam ponownie.
Obiecałem, więc piszę co i jak u mnie dalej.
Byłem na pierwszej wizycie 21 września. Oczywiście tak jak mi pisaliście będzie docinka, ale tego sie spodziewałem.
Ale po kolei. Miałem ze sobą wszystkie badania, na miejscu lekarz kazał zrobić EKG, tak więc wykonane, opisane i dołączone do moich akt.
Teraz mam się stawić 4 października na badania krwi i scyntygrafię spływu chłonki. No i dnia następnego na oddział na tą docinkę. A pewnie następnego dnia do domciu.
Info dla pierwszorazowych - miałem być na 10 rano, a lekarz na 11 - byłem na miejscu w rejestracji około 9 rano, do lekarza wszedłem parę minut po 11, do tego EKG i rozmowa z Anestezjologiem, więc wyjechałem około 13. Sporo ganiania po tym gmachu. Ten kto zrobi jakąś mapkę jak i gdzie masz iść i gdzie się zgłosić ten powinien dostać Nobla. Ale koniec języka za przewodnika.
Info dla TP53: Tak lekarz należy do zespołu Profesora. Zresztą udało mi sie skontaktować mailowo z Profesorem Rutkowskim, przesłałem mu wyniki badań, a profesor do mnie oddzwonił.
Ja wiem, że jestem na początku drogi, ale może te moje wpisy pomogą następnym "nowym" w rodzinie. Ja też miałem dużo pytań co, gdzie, jak, ... mam jeszcze jakieś, ale już łatwiej znaleźć odpowiedzi. Ta pierwsza wizyta na Ursynowie dużo mi dała.
Pozdrawiam wszystkich
Witam
Sorki, ze dopiero dzisiaj odpisuję. W sumie to nie znam Ośrodka Łódzkiego, ale Warszawę polecam.
Nie ukrywam, że trzeba sie nacodzić po tym molocu, ale jak już sie "załapie" rozkład i gdzie co jest, to jest już prosto. Poza tym podoba mi się to, że na pierwszej wizycie dostałem świetną rozpiskę, co, gdzie, kiedy - masz przynajmniej pewność, że niczego nie zapomnisz, a przy następnej wizycie idziesz jak po sznurku.
W sumie to przydałaby się tam informacja, ale pracowników jest tak dużo, że zawsze na kogoś można zapytać. Tak jak ja to robiłem dzisiaj.
Jakbyście mieli jakieś pytanka to bardzo proszę.
Choć przez najbliższe 2-3 dni, mogę być wyjęty - jutro idę na oddział na docinke i pozbędę się węzła.
Pozdrawiam
[ Dodano: 2017-10-04, 19:17 ]
A i jeszcze jedno - nie działa mi w kompie literka - h, więc nieraz może jej nie być w moich wpisach
No i jestem z powrotem
Już w domciu, ... Oooo, ... w domciu najlepiej.
Jak już pisałem, zrobili docinkę i pozbawili mnie 2 węzełków. W sumie to nic takiego, ale trochę przeszkadza mi w poruszaniu - niestety "chodzę" o kulach po wypadku i zmiażdżeniu kości udowej. Już rok czasu usiłuje wrócić do zdrowia, i ... powolutku zaczynam sie przemieszczać.
Ale wróćmy do Onko.
Przyjecie do Szpitala, super i szybciutko, potem oddział, parę pytań, ... tabletka na uspokojenie i do pokoju, ... czekamy na wizytę na operacyjnej. Ja trafiłem ok. 16.00 - w sumie ok, ale cały dzień bez papu, ... tylko jedna buteleczka z glukozą??? Męczarnia. Dobrze, ze pielęgniarka zostawiła mi kolację, to jak już wróciłem to coś wchłonąłem i było OK. Na drugi dzień już wszystko normalnie, a po 12 wypis i do domciu.
Pielęgniarki Super, ... i nie mówię tylko o urodzie - Pozdrawiam
Jedyną kwestią jest całkowity brak na salach TV. Tak, ja wiem, że nie każdy lubi i ogląda, ale zawsze to jest lepsze niż leżenie i patrzenie w sufit. Albo rozmowy z sąsiadami na temat chorób - u mnie tak było. Więc dobrze, że miałem ze sobą kompa i parę filmów, więc słuchawki na uszy żeby nikomu nie przeszkadzać i znany film, żeby się odstresować. Na czytanie - przynajmniej w moim przypadku nie było chęci - w głowie się lekko kręciło, więc literki rozłaziły by sie jak mrówki, a ciężko je połapać.
A poważnie, polecam zabrać do szpitala słuchawki do telefonu żeby spokojnie posłuchać radyjka, albo tablet lub komputerek i jakies filmy. No i standardowo sztućce, kubeczek - jak ja się zdiwiłem ponad rok temu jak wylądowałem w szpitalu po tym złamaniu i dostałem obiadek na plastiku i plastikowe sztućce. Ale tak to jest jak człowiek jest "piękny" "młody" i "zdrowy" (pewnie zaraz ktoś dopisze "i skromny") i się nie leczy, więc nie wie co i jak.
Co u ciebie?
Masz już wyniki z poszerzenia i biopsji?
Mam nadzieje ,ze wszystko dobrze,że nadal jesteś "piekny,młody,zdrowy i bogaty" .
Trzymam kciuki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum