1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
znowu staje na starcie ,tym razem z tatą
Autor Wiadomość
KarolinaK 


Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 55
Pomogła: 2 razy

 #16  Wysłany: 2010-01-16, 23:20  


Witaj Gosiu,
strasznie mi przykro, że tylu Twoich bliskich odeszło przez to świństwo:-(
Wiem coś o tym, bo połowa mojej rodziny odeszła na raka płuc... i koszmarnie jest to przechodzic po raz kolejny...
Życzę Tobie i Twemu Tacie wiele siły w walce.

Widzę, iż jesteś z Warszawy i leczymy się w CO :)
Jaki lekarz Was prowadzi?
Moja Mama miała operację na Płockiej a nie w CO i zastanawiam się czy to był dobry krok...(może by Mamie wycieli całe płuco a nie tylko częśc? Jakoś wydaje mi się, że większa "przeżywalnośc" jest po wycięciu całego płuca...może się i mylę...) W CO mają świetne zaplecze ale z tego co się orientuję mniej doświadczonych lekarzy niż na Płockiej, jakie jest Twoje zdanie?

Ściskam Cię mocno!
 
miracle



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 30
Skąd: Warszawa
Pomógł: 7 razy

 #17  Wysłany: 2010-01-17, 17:03  


Karolina

Prowadzi nas ( na razie ) torakochirurg dr Żmijewski - bardzo dobry chirurg ,ale do gadatliwych nie należy, strasznie zapracowany.
Ale moim zdaniem najmilszy z całego zespołu.
Opcjonalnie mieliśmy wylądowac na Plockiej , gdyby CO dawało długie terminy, logistycznie tez do CO mamy bliziutko.
Mam dwoje małych dzieci ( 5 i 3 lata), trzeba odebrac towarzystwo z przedszkoli i jeszcze popracować czasami.

jeżeli chodzi o Płocką to wiem , że sa tam świetni lekarze, pracowałam z jednym na Wołoskiej , tylko on zobaczył , ze babcia ma wznowę w bliźnie po operacji usuniecia piersi a nie w płucu.A juz chcieli ją otwierać.

Tez myślałam nad możliwością usuniecia całego płuca u taty , ale on i tak kiepsko sobie radzi z oddychaniem z tym co mu zostało.
a gdyby jeszcze nie było tego płata to nie wiem.....

Pozdrawiam i tez trzymam kciuki za Was
Dużo dobrych fluidów przesyłam

[ Dodano: 2010-01-17, 17:09 ]
JaInka

jestes bardzo bliska mojemu sercu , zawsze wypatruje Twoich nowych postów .
Napiszę Ci kiedyś , dlaczego darzę Cię specjalnymi względami :)

a w sumie , lepiej teraz niż później

jestem podobna do Ciebie :)

[ Dodano: 2010-01-17, 17:19 ]
a tak wogóle to miałam wpisać hist-pat taty, ale zagadałam się z dziewczynami :)

adenocarcinoma G2 partim adenocarcinoma papillare
komponent brodawkowaty stanowi około 10% utkania guza
w obrebie raka martwica około 5 % , w podsciedlisku włóknienie i przewlekłe nacieki zapalne.
Opłucna bez cech nacieku , zatorów z komórek raka i naciekania przestrzeni okołonerwowych nie stwierdzono.
w miąższu płuca poza gzem utkania nowotworowego nie znaleziono.

mikroskopowo węzły chłonne pobrane bez przerzutów.

nie wiem tylko co znaczy
węzły chłonne gr 5 bez przerzutów 0/4
gr 7 bez przerzutów 0/2


co oznacza to 0/4 , 0/2

czy taki pacjent jest tylko do kontroli co miesiąc ,potem dłuższe przerwy , czy też do chemii , naświetlań?
 
miracle



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 30
Skąd: Warszawa
Pomógł: 7 razy

 #18  Wysłany: 2010-01-20, 16:54  


moze ktos w wolnej chwili spojrzeć na wyniki hist-patu taty?
w poprzednim poście

bardzo dziękuję

gośka
 
miracle



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 30
Skąd: Warszawa
Pomógł: 7 razy

 #19  Wysłany: 2010-01-21, 22:11  


witam dzisiaj :(

pobrałam wczoraj tacie badania, szybko się meczy , caly czas oblewa go pot, ma temp 37-38,5.
Wieczorem przyszły wyniki faxem CRP 96 (norma do 6,0), leukocytoza 14,9, podwyższone płyti krwi , podwyszony fibrynogen.

W sumie kiepsko, jakaś infekcja, tylko gdzie?

Pojechalismy rano do CO ,lekarz prowadzący na oddziale kazał iśc do przychodni, (on sam operowal cały dzień), poczekaliśmy grzecznie kilka godzin i .........

tata zostal na oddziale.

wyszedl 14.01.2010 , wrócił 21.01.2010 z powrotem na oddział , ma zlecone antybiotyki dożylnie 2 lub nawet 3 , jutro bronchoskopia i pobranie posiewu z kikuta..


Smutno jakoś :cry:
 
renbaz



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 99
Skąd: Warszawa
Pomógł: 10 razy

 #20  Wysłany: 2010-01-21, 23:34  


Rozumiem Twój smutek :cry: , mój tata jest od dziś również na oddziale, ale w Sanoku !!! Wyniki miał tragiczne, więc przetoczono mu krew. Pobędzie tam kilka dni.
Tylko to tak daleko od mojego domu :-( (400 km) :-(
Trzymajmy się, bo... ::mur::
_________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca..." - Paulo Coelho
----------------------------------------------------
pozdrawiam
renbaz
 
blatka 


Dołączyła: 13 Lis 2009
Posty: 172
Skąd: Grodzisk Maz.
Pomogła: 22 razy

 #21  Wysłany: 2010-01-21, 23:44  


Miracle, przykro mi. Trzymam za Was kciuki i naprawdę dużo zdrówka życzę.
Pozdrawiam,
Beata :)
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #22  Wysłany: 2010-01-22, 13:33  


miracle,
Ja rowniez zmagam sie z tym paskudztwem po raz drugi w maju mamusia zmarła na raka pluc a w sierpniu dowiedzialam sie ze tatko rowniez -rak pluc :cry:
Tak wiec caly czas pod gorke , tez mi jest bardzo ciezko wydawalo mi sie ze juz bede silniejsza ,ale nie jest latwo....
Trzymam kciuki oby nasze zmagania z paskudstwem nie były tak ciezkie.
Pozdrawiam
 
zosia bluszcz
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 361
Pomógł: 126 razy

 #23  Wysłany: 2010-01-22, 14:28  


Cytat:
mikroskopowo węzły chłonne pobrane bez przerzutów.

nie wiem tylko co znaczy
węzły chłonne gr 5 bez przerzutów 0/4
gr 7 bez przerzutów 0/2


co oznacza to 0/4 , 0/2



Miracle,
Zdaje sie, ze nikt Ci nie udzielil odpowiedzi nurtujace Cie pytanie.
Zapis
0/4
0/2
oznacza, ze w zadnym z 4 wezlow chlonnych jednej grupy ani tez w zadnym z 2 wezlow drugiej grupy nie znaleziono komorek rakowych (przerzutow).

Pozdrawiam cieplo,
zosia
 
miracle



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 30
Skąd: Warszawa
Pomógł: 7 razy

 #24  Wysłany: 2010-01-23, 09:34  


dziękuje Zosiu , to bardzo dobre wiadomości, teraz walczymy z infekcją.
 
monika30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2009
Posty: 410
Pomogła: 77 razy

 #25  Wysłany: 2010-01-25, 22:30  


miracle, witam Cie serdecznie choc przykro że połączyło nas to wstrętne choróbsko Naszych Tatusiów....

Mam nadzieje że Twoj Tata jak najszybciej upora się z tą infekcją....
Pisz koniecznie o wszystkim....

Gorąco pozdrawiam :tull:
 
renbaz



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 99
Skąd: Warszawa
Pomógł: 10 razy

 #26  Wysłany: 2010-01-25, 22:38  


Co u Taty???
Mam nadzieję, że infekcja opanowana.
Trzymam kciuki (jak wszyscy) ;)
_________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca..." - Paulo Coelho
----------------------------------------------------
pozdrawiam
renbaz
 
miracle



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 30
Skąd: Warszawa
Pomógł: 7 razy

 #27  Wysłany: 2010-01-25, 22:41  


Tata walczy , dostaje kilka antybiotyków dożylnie.
Czuje się lepiej ,jednak szwy po drenach nie zdjęte .Chyba tam jest żródło infekcji.

Lekarza nie było przez weekend, dzis tez nieuchwytny.
jutro obchód z ordynatorem, może cos się dowiemy....

Raczej tata sie dowie , ja muszę byc jutro u siebie na dyzurze :uuu:

Boi sie jednak ,ze taka sytuacja sie powtórzy.
 
miracle



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 30
Skąd: Warszawa
Pomógł: 7 razy

 #28  Wysłany: 2010-01-27, 23:21  


dzis kolejny dzień pobytu taty w CO, zadwonił , ze przenoszą go do izolatki.
Coś źle mi sie to kojarzylo ( izolacja septyczna), ale tata powiedział , ze robia miejsce na oddziale.
dwie godziny później dostaje sms , ze miałam racje , wyhodowali jakąś bakterie w posiewie i zarzadzili izolację.
Lekarz prowadzący sie oczywiście nie pokazał
Rozumiem , ze ma dużo pracy , ale mógłby przyjść, powiedzieć a tak pozostawił pole wyobraźni.
Zła jestem , wkurzona.
Sama pracuję jako pielegniarka i moja wyobrażnia daje mi niezły popis.
a tak naprawde to siadam i kombinuje 2 + 2 = ..
tzn. wynki posiewu są z drenu po operacji (pobrane koło 12.01.2010), inne nie były pobierane poźniej.Dlaczego teraz akurat maja wynik ,skoro tata leży od 21.01.
Standartowo posiew trwa okolo 7 dni .Powinni od razu dac antybiotyk zgodny z antybiogramem.
Skoro izolatka to wyhodowali pewnie szczep MRSA ( odporny na wszystko) jakis wewnątrzszpitalny szczep.
Tylko gdzie on to zlapał?
i juz było tak pieknie , miał w piatek wyjśc do domu, zamieniłam sie na dyzury.. :cry:

sił mi brakuje (moze tylko dzis , jestem po 14 godzinnym dyżurze).
dość zabaw w detektywa i dr Housa , idę ładować akumulatory snem
 
renbaz



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 99
Skąd: Warszawa
Pomógł: 10 razy

 #29  Wysłany: 2010-01-28, 00:14  


Ot, KOMBINATowa rzeczywistość CO w W-wie :uuu: :uuu: :uuu:

Lubię takie podejście do pacjenta...

Czytam i ciesze się, że mój Endriu zaliczył jednak Sanok :) :) :)
Wypisali tatę ze szpitala....żeby się niczym nie zaraził :) :) :)

A wydawałoby się, że CO to "lepszy" ośrodek...no cóż...czasami dziwię się, czemu chorzy z całej Polski tu zjeżdżają, jak pod nosem mają bardziej empatycznych lekarzy...tylko nic o nich nie wiedzą...

miracle, jak już nabierzesz wiatru w żagle, to pisz jak sprawy się mają :!: :!: :!:
_________________
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca..." - Paulo Coelho
----------------------------------------------------
pozdrawiam
renbaz
 
miracle



Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 30
Skąd: Warszawa
Pomógł: 7 razy

 #30  Wysłany: 2010-01-28, 22:18  


Jestem po rozmowie z lekarzem , tata jutro chyba wyjdzie na 90 %.
W popłuczynach przy bronchoskopii wyhodowali Acidobacter.

Powiedziałam lekarzowi , ze jeżeli ma leżeć tylko dla zastrzyków dożylnych to sama będę robic je w domu.

Stan zdrowia wg lekarza pozwala na takie wyjscie.
Tata tez zadowolony z sytuacji , w domu nabierze sil.

dobrze sie skończyło .
szkoda , ze nie widzieliście miny lekarza , kiedy zapytalam o niezdjęte szwy , jak to nie zdjete są ???????

Ano nie , sama se zdejme jutro ( w domu) :mrgreen:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group