nie wiem czy zdążą się choć trochę ukisić... przedwczoraj po południu zakisiłam a oni już od rana kręcą się przy słoju...
mój mąż mnie powalił na łopatki wczoraj,...mówię do niego że chcę zacząć biegać... a on na to "ale ryba nie możesz , przeciez jesteś po operacji" no więc ja na to, że przypomnę mu to jutro jak trzeba będzie podłogi umyć... Ale oczywiście mycie podłóg to nie wysiłek fizyczny
...mówię do niego że chcę zacząć biegać... a on na to "ale ryba nie możesz , przeciez jesteś po operacji" no więc ja na to, że przypomnę mu to jutro jak trzeba będzie podłogi umyć...
Hahaha...znam to ;-) jakbym słyszała mojego małża ;-)
Uściski przesyłam.
_________________ --
Bernadeta
...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
Hej akos6 Fajny Ten Twój mąż dba o Ciebie,żebyś się nie zmęczyła zanadto
akos6 napisał/a:
ryba nie możesz , przecież jesteś po operacji"
,a z podłogami zrobi Ci może niespodziankę .
Ogórki małosolne to teraz hit sezonu.Ja wieczorem robię,zalewam ciepłą wodą a rano już konsumuję ledwo złapią trochę smaku soli i przypraw
Pozdrawiam Cię.
"kilka dni" toż to już nie małosolne,tylko dużo solne albo prawidłowo kiszone .
A nam teraz chodzi o takie świeżaki małosolne.I chleb ze smalcem własnej produkcji.Co wy na takie menu
Bondżorno
no właśnie ja też zalewam ogórki gorącą wodą. u mnie już się kończą ...trzeba będzie przytargać znowu i zakisić. a moje dziecko mówi że to są "ogórki mało-solone"
agamaz- co do męża to niestety jakoś jeśli chodzi o mycie podłóg i inne domowe obowiązki to nie ma znaczenia że jestem po operacji Ale może to i dobrze, bo nie czuję się chora . Zresztą mam chyba taki charakter że nie lubię leżeć bezczynnie, nie usiedzę 5 minut. I przynajmniej ręka do sprawności wróciła
ja za to nie nadążam ze sprzątaniem z tymi moimi dziećmi... I metraż chyba mnie trochę przerasta
3 kg ogórków zjedli w dwa dni...trzeba na nowo zakisić... "Zakisić" to za dużo powiedziane,,, wsadzić do słoika
jutro spróbuję namówić mojego męża na malowanie ścian....tzn namawiac go chyba zacznę już w nocy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum