Witam :-)
Nie zakładam kolejnego wątku ,bo nie ma na razie takiej potrzeby (mam nadzieje,że nigdy nie będzie),ale mam pytanie;mianowicie wczoraj wylądowałam u mojej pani ginekolog z silnym bólem po lewej stronie podbrzusza.Po zbadaniu i usg okazało się,że nie jest to ból spowodowany problemem ginekologicznym.W badaniu usg wyszła znowu torbiel tym razem 9 mm. czy ja już będę miała tendencję do 'łapania' tych torbieli?-bo kilka tygodni temu jej nie było.
Suma sumarum zwizytowałam chirurga i mam zapalenie więzadła pachwinowego.Ja to już jestem cała do wymiany
He,he już pod nosem podśpiewuje 'znów się zepsułaś i wiem co zrobię,zamienię Ciebie na nowszy model'...
Dobrze,że znam jego poczucie humoru....no bo chyba żartuje....tak myślę
Ref. Nigdzie nie znajdziesz takiej pięknej zdolnej jak ja,
Nigdzie nie znajdziesz bo takich już nie ma.
Jak dinozaury wymarły jedyny egzemplarz to ja,
Nigdzie nie znajdziesz bo takich już nie ma.
_________________ Romka.
To nie był czas,to nie była pora.21.o3.2014.
No ostatnio ciągle coś,jakaś kumulacja normalnie mi się trafiła
Po tych zastrzykach słaba jestem,nie wiem może za silne.Teraz nie dość,że boli pachwina to jeszcze bolą tyły od kłucia
Witam :-)
Około 2 tygodnie temu zrobiliśmy sobie z mężem bezpłatne badania spirometrii i RTG płuc.Badania te wykonywał szpital,w którym leżał mój Tato.Dzisiaj przyszły wyniki;u mnie wszystko ok,ale u męża na wyniku spirometrii jest opis ;łagodna obturacja.Wynik RTG męża brzmi;płuca bez zagęszczeń miąższowych,przepona i kąty wolne,serce na zdjęciu p-a w normie.Rozumiem,że wynik prześwietlenia jest ok,ale ze spirometrii wynika,że pierwszy krok do POChP ma zrobiony?Wizyta u pulmonologa?
Dodam,że pali dużo ok.15,20 papierosów dziennie.Pali od 17-go roku życia czyli 19 lat (początkowo palił mniej papierosów dziennie)
Nie zakładam wątku bo podejrzenia onkologicznego nie ma i staram się trzymać regulaminu.
Dziękuję Z papierochami u męża walczę razem z dziećmi a zwłaszcza syn bo ma świadomość,że jego dziadek zmarł,bo palił papierosy.Jedyny pożytek z Taty choroby to taki,że mąż zaczął się regularnie badać
Największy wpływ na palacza mają dzieci Często to właśnie dzieci "mobilizują" palacza do zerwania z nałogiem ... a to tylko dla Niego same korzyści Musicie wspólnymi siłami przekonać go do rzucenia fajek raz na zawsze! Trzeba mieś silną motywację
Powodzenia
RAdek
Czytam, i wczoraj powiedziałam to samo, jestem do wymiany. U mnie też sporo by sie znalazło . Nie jesteś sama
Choć jedno mnie w tym wszystkim ostatnio pocieszyło. Byłam u fryzjera i siedziała obok mnie starsza pani. Chwilę rozmawiałam z fryzjerka bo to moja koleżanka i sobie poszłam. Po paru dniach ją spotykam i mi mówi, że ta pani pytała sie jej kim jest ta młoda dziewczynka, ale sie poczułam
Pozdrawiam serdecznie.
Największy wpływ na palacza mają dzieci Często to właśnie dzieci "mobilizują" palacza do zerwania z nałogiem ... a to tylko dla Niego same korzyści Musicie wspólnymi siłami przekonać go do rzucenia fajek raz na zawsze! Trzeba mieś silną motywację
Powodzenia
RAdek
Mnie skutecznie wyleczyły wizyty z Mamą w Centrum Onkologii .... :(
No i sama Jej choroba ...
A myślałam, że będę paliła do końca życia.
Nie wiem, co dla mnie szykuje los ... ale wiem jedno, jeśli coś - to ja nie chcę do tego ręki ( a raczej wypalonego papierosa ) przyłożyć.
Każdy nałóg to kwestia psychy, nikt mi nie powie, że nie można wyjść z nałogu, czy to palenie, alkohol, czy nawet narkotyki ... znam osoby którym się udało - właśnie dlatego że po prostu chciały.
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2014-09-02, 14:44 ]
Nie mniej jednak wsparcie rodziny, przyjaciół jest bardzo ważne w walce z każdym nałogiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum