Gilmaly, jestem również myślami z Wami. Domyślam się, że nie jest łatwo, ale pamiętaj, że w tej walce nie jesteś sam
Niestety też mam chwile zwątpienia...
Pozdrawiam ciepło
Kochani.
wczoraj Romek odszedl i juz jest na polanie nie z tej ziemi. Odprowadzilam Go do samego brzegu. umowilismy sie ze tam na mnie poczeka. wtedy znowu pojdziemy na spacer ze wszystkimi naszymi psami i kotami,spotkamy kilku znajomych dawno nie widzianych.
nasz dom na tej ziemi budowal do dzis. Jeszcze wczoraj rano zarzadzal przez telefon rozpoczeciem kladzenia dachu. pewnie teraz, jeszcze przed odlotem, sprawdza czy robota dobrze idzie. Mialam szczescie, bo ponad 30 lat kochalam takigo mezczyzne a On kochal mnie...
Wam dziekuje ze byliscie goscmi na naszej polanie. byliscie tez naszym oknem na swiat
magda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum