Bardzo mi przykro, przyjmij moje najszersze wyrazy współczucia
Dobre w tym wszystkim o ile tak można to napisać, to chociaż to, że mąż długo nie cierpiał, bo w tej chorobie to cierpienie jest bardzo okrutne i dla chorego i dla całej rodziny, jesteśmy tacy bezradni w tym cierpieniu. Mąż miał koło siebie cudowną "opiekunkę". Trzymaj się i mocno przytulam.
Witajcie, forumowicze..
zajrzałam tutaj żeby znowu poczuć tę odrobinę optymizmu z jesieni....nie jest mi łatwo i lekko, mężulka brakuje mi w każdej chwili....ciągle pojawia się pytanie czy mogłam coś zrobić lepiej?...NIE, wiem że NIE....
Ale chciałam WAM powiedzieć jedno, oboje i razem z córką staraliśmy się jak najlepiej przygotować na to co nieuniknione....i mam tutaj na myśli również kwestie majątkowe... było trudno myśleć i postanawiać o tym co ma być PO......ale dzielnie stawialiśmy temu czoła...chociaż los nam zabrał trochę naszego czasu....i z córką było też rożnie, to ciągle tutaj jestem i mam nadzieję że te najtrudniejsze chwile mamy za sobą.
_________________ Doris0224
„Straciłeś dla mnie tyle czasu, że poczułem się ważny.”
Dziękuje.
Wszystkim forumowiczom, chorym i ich rodzinom, życzę dużo siły i takiego ludzkiego farta i szczęścia w obecnej sytuacji.
Rozumiem ten strach o chorego, który w tej sytuacji jest ogromny....uważajcie na siebie i innych. Usiądźcie przy nich, popatrzcie i po prosu bądźcie.
Z perspektywy czasu wiem, że to jest najważniejsze......
Przede mną mnóstwo wyzwań, decyzji i pracy....i tylko chwili na żałobę brak...
Sobie życzę, abym mogła ja przeżyć w spokoju i w swoim rytmie...jak tylko będę mogła sobie na to pozwolić.
Bedę tu zaglądać, bo chociaż wydaje mi się to nieprawdopodobne, to jesień była jednak bardzo optymistyczna...bardzo brakuje mi tego teraz.
_________________ Doris0224
„Straciłeś dla mnie tyle czasu, że poczułem się ważny.”
Missy, dziękuję....zaglądam...czytam nowe wątki i czasem skieruje tutaj kogoś potrzebującego....Odrobiłam lekcje i wiem że czasem się przydaje.....
Tylko czasem żal...tych niespełnionych marzeń, tych utraconych chwil, tej wiary....
Ale idę do przodu, małymi krokami i może kiedyś będą dużymi krokami....
_________________ Doris0224
„Straciłeś dla mnie tyle czasu, że poczułem się ważny.”
Doris224
Witaj,
Myślę że na pewno to twoje obecne "tuptanie" przerodzi się w twarde kroki silnej kobiety.
Niestety, ale na to trzeba czasu. Na pewno widzisz różnicę w miarę upływu czasu. Tęsknota jest, była i będzie. Ale kiedyś będzie się łatwiej z nią żyło, a zza chmurki wyjdzie słońce i uśmiechnie się całą gębą😊
Zaglądam...i widzę że niektórych już nie ma.....żal i tęsknota....
...jutro mija kolejny miesiąc, nie jest lekko, ale tutaj wiem że będę zrozumiana....staram się żyć, myśleć i być...
...kocham, tęsknie i pamiętam, ...
„czekam na wiatr co rozgoni ciemne skłębione zasłony”.....
_________________ Doris0224
„Straciłeś dla mnie tyle czasu, że poczułem się ważny.”
jutro Wigilia....pierwsza PO.....wracam do wątku by poczuć...by przypomnieć...by pomyśleć....
Tyle jeszcze chcę powiedzieć, tyle jeszcze pokazać, tyle jeszcze zobaczyć....i tylko czasu zabrakło.
Trudny rok, trudny czas....z nadzieja czekam na kolejny....
I chociaż zabrzmi to banalnie to wszystkim życzę zdrowia.
_________________ Doris0224
„Straciłeś dla mnie tyle czasu, że poczułem się ważny.”
Ile byśmy nie zrobili, ile byśmy nie powiedzieli to zawsze jeszcze zostanie coś co jeszcze byśmy chcieli.....
Miesiąc temu odeszła moja teściowa, tydzień temu najcudowniejszy dziadek.
I jak przetrwać święta, jak przetrwać ten czas...nadzieja! Tak, nadzieja...ze będzie lepiej, że będzie mniej boleć, że kiedyś się spotkamy i wtedy powiemy co niedopowiedziane, zrobimy na co zabrakło czasu!!!
Jak ja Cię rozumiem... Moje pierwsze Święta Bożego Narodzenia bez Męża. Po drodze były Święta Wielkiej Nocy, ale te są przecież szczególne.
Bardzo mi trudno.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum