Tak Kamo również przyznano mi przyjaciela.Dobrze bo będzie porządek,ale z drugiej strony to się zapominam i klepie coś w swoim wątku,muszę sobie coś na pamięć zaserwować
Kochana, jestem z toba. Ja dzisiaj byłam u tatusia na grobie zapalić świeczkę urodzinowo - imieninową. Tak bardzo mi źle... Iwonko, ciesz sie każdą chwilą z tatusiem... Trzymaj sie cieplutko. Pozdrawiam.
Iwonko ale superancki numerek (z tym badaniem okresowym), a tak nawiasem to u nas tak samo wszyscy mówili, że po moim mężusiu nie widać choroby. Tak dobrze wyglądał.
Super, że wyniki są ok i tatuś dobrze znosi chemie.
Pozdrowienia dla mamusi.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
iwona2010, Ja również trzymię kciuki za tatusia !!! I jak to wyżej napisała Gonia w tej chorobie są dni gorsze i lepsze, a więc miejmy nadzieję,że jutro już u taty zaczną się te lepsze dni !!! Pozdrawia gorąco i życzę wiele siły!!!
_________________ Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
Iwonko, przykro mi, że chemia nie działa na płuca, chociaż w wątrobie jest z mnogich, tylko jedna zmiana.
Czy już lekarz widział ten winik ?
Jak mamcia się czuje ? Uściskaj Ją bardzo mocno.
[ Dodano: 2011-04-15, 21:32 ]
Iwonko, ciężko coś napisać, ale może i dobrze, że rodzicie tak zareagowali.
Nie można im odbierać małych chwil radości......
Ja po brachyterapii mężusia tak bardzo się cieszyłam, jak widziałam uśmiech i szczęście na Jego buźce, że dał radę....
Może dlatego w tej całej tragedji potrzebne są takie małe chwile szczęścia.
Ty na to, może patrzysz inaczej, widzisz nieuchronny koniec, ale przecież do końca drogi, nie wiadomo ile czasu jeszcze........
Ech dużo można pisać................
Bardzo mocno Ciebie ściskam.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
iwona2010, trzymam kciuki z naświetlania. Wierzę, że wszystko pójdzie dobrze.
Pozdrowienia dla całej rodzinki a szczególne dla Twojej niesamowitej Mamci.
_________________ "Ludzkość! Jaka ona szlachetna! Jakże chętna do poświęcenia...kogoś innego."
S. King
Iwonko nie piszę, bo nie wiem co Ci napisać
Przykro mi, że tak się pogarsza.
Myślę jednak, że może faktycznie tatko nie ma żadnych dolegliwości bólowych. Wiesz, że nie jest powiedziane, że musi boleć. Dobrze, że ma zapisane sterydy. Co do syropu, to nie wiem....., równie dobrze na rozrzedzenie wydzieliny ACC 600mg.
Uściskaj mamcie.
Trzymajcie się jakoś.
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum