1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
JustynaS1975 - komentarze
Autor Wiadomość
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #1171  Wysłany: 2012-02-22, 22:48  


soja napisał/a:
Az potem w szpitalu wylądowałam z powodu takiego nagłego wyładowania :hlehle: :hlehle: :hlehle:

Soju, to teraz ja podsyłam Ci odrzutowce tony mocy :mrgreen:
W ogóle dziękuję ::thnx::

Berta napisał/a:
bo w piwnicy to można inne roślinki hodować :devil:

hehehe ... :dev:
Leżąc w szpitalu po chemii, w przepływie różnych myśli jedna mnie taka nawiedziła, że jednak będę za legalizacją marihuany. I już sobie wyobraziłam jak leżę po chemii na łóżku szpitalnym i palę jointa :mrgreen:

[ Dodano: 2012-02-22, 22:50 ]
Soju, mam nadzieję, że Twoje kłopoty zdrowotne pójdą od Ciebie precz... zaraz tu jakieś czary trzeba uczynić: a kisz, a kisz ... od Soji :rrr: :te!:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #1172  Wysłany: 2012-02-22, 22:54  


Chyba jednak nie pójdą niestety :-( . A co do jointów - to dostałam w szpitalu opiaty na ból . Ale była jazda :trala: :trala: :trala:
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #1173  Wysłany: 2012-02-22, 22:56  


soja napisał/a:
Chyba jednak nie pójdą niestety

No niemożliwe :-( , musimy znaleźć na nie sposób.
_itsme_

soja napisał/a:
A co do jointów - to dostałam w szpitalu opiaty na ból . Ale była jazda :trala: :trala: :trala:

:mrgreen:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #1174  Wysłany: 2012-02-22, 23:07  


Justynko, chyba nie ma sposobu, żeby posklejać pęknięte serducho :-(
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #1175  Wysłany: 2012-02-22, 23:25  


Przepraszam, że się wtrące ale nie wierze w to, że jest rzecz na świecie na która nie można nic poradzić. Zgodzę się z tym, że ja nie umiem na wiele rzeczy nic poradzić - bo ja zwyczajnie głupi jestem, ale że w ogóle to nie ma mowy. Na pękniete serducho to Ci mogę powiedzieć, że taka jedna osoba napisała kilka zdań w temacie "małe szczęścia" gdzie zaglądam często:

Ja może zabrzmię banalnie, ale moje szczęście to 4-letnia córeczka . A drugie trochę mniejsze szczęście to mój przyjaciel pies . Dla córeczki żyję . Kiedy mnie obejmuje swoimi małymi rączkami i mówi : Mamusiu, Kocham Cię to poprostu serce chce mi wyskoczyć z radości . A mój psiór - kiedy przemierzamy razem leśne ostępy, czasem w środku nocy czuję się przy niej bezpieczna . Wiem, że mogę na nią liczyć . I tak sobie pędzimy, wiatr we włosach, ja i mój przyjaciel .

I to nie jest ani banalne, ani żadne inne negatywne, tylko piękne :flow:
 
evita2 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Sty 2012
Posty: 199
Pomogła: 60 razy

 #1176  Wysłany: 2012-02-23, 00:09  


Dobry wieczór, Justynko.
Piekny ten Twój grudnik. Widzę, że masz rękę do kwiatków. A umiałabyś może doradzić coś w kwestii lawendy? Podlewam, głaszczę, proszę, żeby ładnie rosła bo Mama ją specjalnie dla mnie zasadziła a ona coraz marniej wygląda, ratunku!

Majkelku, szukałam Cię w "małych szczęściach", wiedziałam, że znajdę Cię tutaj, w dobrym towarzystwie! :mrgreenbo
_________________
Ewa
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #1177  Wysłany: 2012-02-23, 00:14  


Ja narazie potrafię byc tylko w dwóch miejscach naraz ;)

[ Dodano: 2012-02-23, 06:13 ]
No to chciałem życzyć wszystkim wspaniałego dnia i wielkiego uśmiechu! :lol:
Radzę też porozglądać się na forum czy jakieś kwiatki gdzieś nie zakwitły.
:flower:
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #1178  Wysłany: 2012-02-23, 08:45  


evita2 napisał/a:
A umiałabyś może doradzić coś w kwestii lawendy?

Niestety nie :uuu: . Nie mam lawendy na swojej plantacji parapetowej

Wiem, że znajoma mojej Mamy ma, ale w ogródku. I tak ją traktuje bez specjalnej troski.

Soju, to dla Ciebie:
http://a8.sphotos.ak.fbcd...941675498_n.jpg

W myśl z Kubusia Puchatka: Kubuś nie wiedział co powiedział pocieszającego Kłapouchowi, to to zrobił coś pocieszającego.

Myślę, że serduszko uda się skleić, pomimo wszystko, potrzeba czasu, ale rana na pewno pozostanie. _itsme_


Przy okazji 'przypowieść" o sercu:
"Pewien młodzieniec chwalił się że ma najpiękniejsze serce w dolinie.
Chwalił się nim na rynku i zebrał się ogromny tłum by je podziwiać bowiem było w swym kształcie perfekcyjne.
Nie miało żadnej skazy, było przepiękne, gładkie i błyszczące. Biło bardzo żywo.
Chłopak krzyczał na cały głos że nikt nie ma piękniejszego serca od niego
i wszyscy mu potakiwali bowiem jego serce było idealne.
Jednak w pewnym momencie jakiś strzec z tłumu krzyknął:
Dlaczego twierdzisz że twoje serce jest najpiękniejsze skoro moje jest o wiele piękniejsze od twojego.
Młodzieniec bardzo się zdziwił słysząc te słowa a potem spojrzał na serce starca i się zaśmiał.
Serce starca biło bardzo żywo, być może nawet żywiej od serca młodzieńca
ale było to serce poorane rozlicznymi bruzdami, serce w którym było wiele brakujących kawałków.
Wiele tez w nim było kawałków które do tegoż serca nie pasowały.
Było to serce brzydkie które w żaden sposób nie mogło się równać
z nieskazitelnym sercem młodzieńca.
Chłopak zapytał się dlaczego starzec uważa że jego serce jest piękniejsze
skoro wszyscy widzą, że nie jest ono nawet w części tak piękne
jak jego własne serce.
Wtedy starzec rzekł, że w życiu nie zamieniłby tego serca na serce młodzieńca.
Powiedział też aby młodzieniec spojrzał na jego serce i wskazując na blizny rzekł.
Widzisz te blizny i brakujące kawałki.
Nie ma ich tu dlatego, że ofiarowałem je z miłości dla wielu osób
a niesie to ryzyko bo często się zdarza, że sami ofiarowujemy uczucie dla innych , ale oni nie dają nam nic w zamian.
Stąd te blizny bo choć dałem im cześć swojego serca, oni nie dali mi nic.
Jeśli natomiast spojrzysz uważnie dostrzeżesz, że wiele kawałków do mojego serca niezupełnie pasuje. Są to kawałki serca innych, które oni mi ofiarowali
i które znalazły stałe miejsce w moim sercu.
Dlatego moje serce jest piękniejsze od twojego.
Natomiast te bruzdy, które widzisz zrobili ludzie nieczuli, ludzie, którzy mnie zranili. Wtedy młodzieniec spojrzał na starca, zrozumiał i zapłakał.
Potem wziął kawałek swojego przepięknego serca i ofiarował go starcowi,
a starzec zrobił to samo.
Padli sobie w ramiona i rozpłakali się po czym odeszli razem w wielkiej przyjaźni.
Młodzieniec włożył część serca starca do swojego serca w miejsce brakującego kawałka który dał starcowi. Ten nowy kawałek pasował tam, choć nie idealnie, co zmąciło doskonałą harmonię serca młodzieńca.
Nigdy jednak wcześniej serce młodzieńca nie było tak piękne jak w tym momencie i młodzieniec dopiero teraz to zrozumiał

Pracuj tak, jakbyś nigdy nie potrzebował pieniędzy,
tańcz tak jakby nikt na ciebie nie patrzył
i zawsze kochaj tak jakbyś nigdy wcześniej nie kochał"


Dzień dobry
http://a8.sphotos.ak.fbcd...959228353_n.jpg
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Berta 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Maj 2011
Posty: 1352
Skąd: Kraków
Pomogła: 170 razy

 #1179  Wysłany: 2012-02-23, 08:49  


Dzień dobry Justynko,dzień dobry kochani :flow:
_________________
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
— Paulo Coelho
 
female 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 03 Lis 2011
Posty: 404
Skąd: z gór
Pomogła: 98 razy

 #1180  Wysłany: 2012-02-23, 10:08  


Witaj Justysiu, witajcie Kochani :)

Zaglądam tutaj, a tu niespodzianka...piękna przypowieść :) Dzięki.
W ramach 'wywdzięki" Justyś... :

"...Prosiaczek był zdania, że po to, aby chodzić do rozmaitych osób, trzeba znaleźć jakiś Powód (...).
— Będziemy chodzić z tego powodu, że dziś jest Czwartek — powiedział [Puchatek]. — Będziemy chodzić i życzyć każdemu Bardzo Szczęśliwego Czwartku. Chodźmy, Prosiaczku..."

Tak więc życzę Wszystkim Bardzo Szczęśliwego Czwartku!:)
_________________
--
Bernadeta

...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
 
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #1181  Wysłany: 2012-02-23, 12:16  


Cytat:
"...Prosiaczek był zdania, że po to, aby chodzić do rozmaitych osób, trzeba znaleźć jakiś Powód (...).
— Będziemy chodzić z tego powodu, że dziś jest Czwartek — powiedział [Puchatek]. — Będziemy chodzić i życzyć każdemu Bardzo Szczęśliwego Czwartku. Chodźmy, Prosiaczku..."

Tak więc życzę Wszystkim Bardzo Szczęśliwego Czwartku!:)

Ale fajne :-D
::thnx::

"Więcej się ruszaj. Więcej bywaj. Wpadaj do innych. A jeśli ktokolwiek powie od progu: "Do licha!", zawsze możesz wypaść z powrotem. " ;)

"Trochę Względów, trochę Troski o Innych. W tym cała rzecz." - też z Kubusia Puchatka :mrgreen:
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
plamiasta 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Gru 2011
Posty: 1902
Pomogła: 263 razy

 #1182  Wysłany: 2012-02-23, 13:50  


a znacie to


SIEDZI TYGRYSEK W SWOIM DOMKU NAGLE DO DOMKU WPADA JAKIŚ WYTATUOWANY DZIK, W SKÓRZE NABITEJ ĆWIEKAMI, OGOLONY NA ŁYSO
-PUCHATEK JEST
PRZERAŻONY TYGRYSEK -NNNNIE , NIEEEEEEEE MAAAAAA

- POWIEDZ MU ŻE PROSIACZEK Z WOJSKA WRÓCIŁ
 
soja 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 1263
Pomogła: 194 razy

 #1183  Wysłany: 2012-02-23, 14:01  


majkelek napisał/a:
Przepraszam, że się wtrące ale nie wierze w to, że jest rzecz na świecie na która nie można nic poradzić. Zgodzę się z tym, że ja nie umiem na wiele rzeczy nic poradzić - bo ja zwyczajnie głupi jestem, ale że w ogóle to nie ma mowy. Na pękniete serducho to Ci mogę powiedzieć, że taka jedna osoba napisała kilka zdań w temacie "małe szczęścia" gdzie zaglądam często:

Ja może zabrzmię banalnie, ale moje szczęście to 4-letnia córeczka . A drugie trochę mniejsze szczęście to mój przyjaciel pies . Dla córeczki żyję . Kiedy mnie obejmuje swoimi małymi rączkami i mówi : Mamusiu, Kocham Cię to poprostu serce chce mi wyskoczyć z radości . A mój psiór - kiedy przemierzamy razem leśne ostępy, czasem w środku nocy czuję się przy niej bezpieczna . Wiem, że mogę na nią liczyć . I tak sobie pędzimy, wiatr we włosach, ja i mój przyjaciel .

I to nie jest ani banalne, ani żadne inne negatywne, tylko piękne :flow:



Majkelek ta jedna osoba, która to napisała to właśnie ja :lol: . A co do pękniętego serduszka to ja mówiłam całkiem dosłownie ;) . Trafiłam do szpitala z zawałem serca , czyli pękło mi serduszko w dosłownym tego słowa znaczeniu . Ale i tak dziękuję za porady sercowe ::thnx:: . Może się kiedyś przydadzą jak mi mąż na przykład rogi dostawi :hlehle: :hlehle: :hlehle: . Justynko dziękuję za zdjęcie - prześliczne :cmok: :littlehs: [/b]
_________________
Mamuś ur. 01.08.1955 - zm. 28.11.2011 godz.22.27 (*) .
 
roman1130 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Gru 2011
Posty: 2050
Skąd: Alwernia
Pomógł: 557 razy

 #1184  Wysłany: 2012-02-23, 15:54  


Dzień Dobry Bardzo :flower:
Wychodzi na to że Puchatek wiecznie żywy :mrgreen:
Justynko pięknie opisałaś nasze forum... tylko dlaczego ubrałaś to w formę przypowieści :???:
Myślę że nie ma co udawać tylko pisać tak jak sprawy wyglądają.
Ale cieszę się żę potrafiłaś to tak poetycko zobrazować.
Gratuluję :in_love:
_________________
romek
 
 
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #1185  Wysłany: 2012-02-23, 16:01  


Justyna Dziękuję Ci za to że jesteś, za piękną przypowieść, tak dużo tu u Ciebie odnajduję dla Siebie w tym trudnym dla mnie czasie...

pozdrawiam Cię z całej siły

ania :in_love: ::thnx:: :cmok:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group