Odpowiem za siebię Soniu ja trochę wypionowano-wypoziomowana.
Moi bliscy mnie bardzo wspierają,czasami przychodzi kryzys taki jak dziś u Justynki i jest wtedy byle jak i trzeba postawić do tego przysłowiowego pionu.
Agnieszko, to nie ma nic wspólnego z z nawrotem choroby koleżanki Oli. To ma raczej związek z powrotem do tzw. 'normalnego życia'.
To, że u Oli jest nawrót to jest raczej właśnie to stawianie mnie do pionu. Tzn. cały czas mnie to przypomina, że powinnam cieszyć się tym co mam. I tak się dzieje. Że moje problemy są niczym w porównaniu z tym co teraz przechodzi Ola. I że nie powinnam się nad sobą roztkliwiać. Oczywiście, że staram się nad sobą nie użalać.
Może to też jest tak, że sobie myślałam w czasie choroby, że gdy będę już 'zdrowa' (choć oczywiście trudno jest mnie się za taką uznać, ale jestem w całkowitej remisji) i wrócę do tego 'normalnego życia', to moje życie nabierze jakiegoś rozpędu. Nie wiem jakiego rozpędu, w jakim kierunku itp. A teraz ja odczuwam pustkę. Nic się do przodu nie posuwa.
Dostałam coś bardzo ważnego, nazwę to patetycznie 'drugie życie', nie wiem dlaczego, nie wiem czy sobie na to zasłużyłam i dlaczego ja akurat ja. Odczuwam jakąś potrzebę zrobienia coś z tym. A ja nie wiem co mam z tym zrobić. Nie potrafię temu wszystkiemu nadać jakiś sens. Nie potrafię nic z tym zrobić.
To są jakieś takie moje problemy egzystencjalne. Tak patrząc z boku, to nie są żadne problemy.
Ale czuję się sobą i swoim życiem rozczarowana w tym momencie.
Jeszcze mnie dziś taka sytuacja 'z lekka zdołowała'. Byłam w gościach. Rozlewałam wodę gościom, i dla mnie tej wody nie zostało. A wujek skomentował ze złośliwością w moim kierunku i lekką pogardą: 'jak ktoś mam miękkie serce, to dostaje po dupie' (przepraszam za słowo, ale cytuję). Zastanawiam się po co mnie coś takiego powiedział. Drażnią mnie takie zachowania.
Witaj Justysiu niedzielnie
Gdyby istniała opcja wstawienia kilku plusów, to ja100, otrzymałabyś ode mnie ful zestaw... Gosiu jesteś Wielka
Justynko to co powiedziałaś o swojej przygodzie z wujkiem... trochę nie dziwię się jego postawie, asertywno - cwaniackiej, a trochę jest mi go zwyczajnie żal...
Biedny człowiek, on zawsze sobie pierwszemu nalewa...
Wiem, że to Twój wujek, ale... olej go, nie zwracaj uwagi na ludzików, mnie już nie stać na pogardę, zwyczajnie współczuję im.
U mnie po nocnej burzy wstał cudny dzień, takiego samego dnia życzę Tobie i Twoim gościom
Dziękuję kochani
Miałam Seteczce wcisnąć POMOGŁA, ale to pewnie uczynił Romek
Dziękuję Soju Soniu dziękuję
Agnieszko dziękuję
U mnie nie było burzy, ale ranek jakby chłodniejszy niż ostatnie.
Co do wujka przyjmuję postawę olewającą. Niestety on był gospodarzem w domu, w którym gościłam. Totalnie go nie mogę olać. Ponieważ tam mieszka moja Babcia i chrzestna. I tylko ze względu na nie, jeżdżę tam.
Dobra nie co nad tym dłużej się zastanawiać. Nie jest wart tego, aby tyle czasu mu poświęcała.
roman1130 napisał/a:
mnie już nie stać na pogardę, zwyczajnie współczuję im.
I przypominam sobie:
The way to happiness – keep your heart free from hate, your mind free from worry, live simply, expect little, give much. – Carol Borges
Droga do szczęścia - trzymaj serce wolne od nienawiści, umysł wolny od zmartwień, proste życie, oczekuj mało, dużo dawaj
[ Dodano: 2012-07-08, 11:00 ]
Bardzo dziękuję Basiu
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Dzień dobry Justynko
Myślę,ze przespałaś swój zły nastrój ,chociaż wiem że czasami jak weźmie to"przysłowiowe cholerstwo" czyt .zły nastrój to trzyma i nie chce tak szybko odpuścić
A takich ludzi jak Twój wujek musimy się niestety wystrzegać,bo ranią ,wiem że to nie takie proste bo często na swojej drodze spotykam takie osoby.Staram się ich unikać jednak jak przysłowiowego ognia.Mnie bardzo ranią ludzie do dziś swoimi pytaniami,a wierz mi potrafią być bardzo wścibsko-nachalni.A to ,że "dobrze wyglądam" po takiej tragedii to po prostu dla niektórych .
Nie wiem jak miałabym ich usatysfakcjonować??? .
Znowu nasmędziłam,przepraszam
Dobrego dnia.
Nie masz za co przepraszać.
Mnie w pracy nie widzieli ok. 4 lata i są mocno zaskoczeni, że dobrze wyglądam. Do k...y nędzy jak mam wyglądać ...
Learn to enjoy every minute of your life. Be happy now. Don’t wait for something outside of yourself to make you happy in the future. Think how really precious is the time you have to spend, whether it’s at work or with your family. Every minute should be enjoyed and savored. – Earl Nightingale
(Naucz się cieszyć każdą minutą swojego życia. Bądź szczęśliwy teraz. Nie czekaj na to, aż coś z zewnątrz Cię uszczęśliwi w przyszłości. Pomyśl jakim skarbem jest czas, który spędzasz, gdziekolwiek, czy to w pracy, czy ze swoją rodziną. Powinieneś delektować się każdą minutą)
No właśnie ...
Pewne lekcje, pewne myśli trzeba cały czas sobie przypominać
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum