Masakra mówię Ci, panowie z wodociągów byli o 23 30, przetkali na szczęście ale się okazało, że zatkany był pion w kamienicy i to nie nasza wina a u nas poprostu wybijało.
Idę właśnie do spółdzielni zgłosić bo takto może uda się uniknąć płacenia
a w sumie skoro to nie nasza wina to czemu mamy płacić. Żal mi tylko sąsiadów z dołu b to tacy starsi bardzo mili ludzie.
[ Dodano: 2010-03-03, 12:19 ]
Poporostu załamka, wróciłam ze spółdzielni i pełno wody w łazience, czyli pion dalej zatkany, nie dość, ze nie najlepiej się czuje to jeszcze to tylko w łeb sobie strzelić